Genesis Krypton 770 – test myszki dla graczy

Główne przyciski myszy mają ustawiony próg aktywacji płytko, ale na tym klik się nie kończy bo możemy zejść jeszcze niżej. Moment aktywacji przycisków jest dobrze wyczuwalny. Ich praca jest bardzo cicha, więc nasze klikanie nie powinno irytować, kiedy dookoła panuje cisza. Nie mamy większych uwag do pracy rolki, ponieważ ta także wykazuje dużą kulturę pracy. Działa płynnie, lekko i cicho. Nie ma problemu z wygodnym i precyzyjnym zmienianiem broni w grze. Spełnia ona także rolę dodatkowego przycisku, który jest stosunkowo twardy, a jego próg aktywacji położony jest płytko.

Bardzo dobrze sprawdzają się dodatkowe przyciski do zmiany DPI pod rolką. Wciskają się twardo, ale nie potrzeba siły, żeby je aktywować. Ich klik jest dobrze słyszalny. Trochę inaczej pracują klawisze umieszczone na bocznej ściance gryzonia. Jednak ich działanie mocno różni się jeden od drugiego. Przedni wciska się znacznie bardziej twardo, niż ten z tyłu. Wydają inne odgłosy, ale ich aktywacja jest dobrze wyczuwalna. Ten bardziej z tyłu również bardzo łatwo wcisnąć, wystarczy lekkie przyłożenie naszego palca. Dynamika obu przycisków jest świetna.

Mysz Krypton 770 jest przeznaczona dla użytkowników praworęcznych, pomimo, że blisko jej do konstrukcji symetrycznej. Jej grzbiet jest z jednej strony ścięty, przez co ułożenie dłoni jest wygodniejsze i poprawia czucie gryzonia. Dodatkowo mamy tutaj dobrze wyprofilowane boki, a także wgłębienie po wewnętrznej stronie urządzenia. To sprawia, że mysz można dobrze trzymać za pomocą różnych chwytów, a zdecydowanie najlepiej za pomocą palm i fingertip. A ułożenie palców, które możemy polecić to 1+2+2, czyli klasyczne.

Na pokładzie mamy sensor optyczny PMW3360DM, który jest zdecydowanie jednym z lepszych na rynku. Ma doskonały feeling i responsywność. Oferuje duże prędkości maksymalne, niski LOD (z możliwością ustawienia), brak akceleracji, interpolacji i jitteringu. Sprawuje się świetnie na wszystkich rodzajach podkładek.

W praktyce LOD wynosi od 1,2 do 1,4 mm. DPI nie jest tutaj w żaden sposób interpolowane, ale realnie osiągane w pełnym zakresie od 100 do 12000 DPI (skok co 100). Możemy je ustawić w sterownikach. Maksymalna szybkość kursora wynosi 6,2 m/s, czyli tyle ile producent deklaruje. To zdecydowanie więcej niż będzie nam potrzebne w codziennym użytkowaniu. Polling rate jest na poziomie 125, 250, 500 i 1000 Hz.

Do myszki przygotowano oprogramowanie, które daje nam spore możliwości zarządzania urządzeniem. Jest ono intuicyjne i nie obciąża naszego komputera. Za jego pomocą możemy dowolnie zaprogramować siedem przycisków, zmienić poziomy ustawień DPI, zarządzać profile, zmienić polling rate, ustawić podświetlenie, tworzyć makra i zmienić szybkość przewijania rolki.

Warto dodać, że w ustawieniach makro możemy ustawić do 16 akcji, a w tym możliwe powtarzanie wybranego przycisku dowolną ilość razy. Żeby jednak ustawić dane makro musimy przypisać je do jednego z przycisków myszy, więc tym samym tracimy jego inną funkcjonalność.

Jest dużo opcji podświetlenia urządzenia. Mamy do wyboru kolor z palety RGB dla paska z boku i loga. Dla scrolla możemy wybrać tylko jeden kolor z siedmiu (zielony, niebieski, żółty, różowy, czerwony i biały). Podświetlenie jest mocne i oferuje dodatkowo 12 efektów, które mogą niektórym wydać się ciekawe jak np. pulsacja czy migotanie. Dobrze, że można też iluminację zupełnie wyłączyć (poza scrollem).