BitFenix Flo – test słuchawek

Przypomnijmy, że słuchawki BitFenix Flo posiadają przetworniki neodymowe o wielkości 40 mm, czułość na poziomie 96 dB, pasmo przenoszenia od 20 Hz do 20 kHz oraz impedancję 68 Omów.

Pierwsze wrażenie jakie odnieśliśmy podczas korzystania z modelu BitFenix Flo, to, że jest on bardzo lekki (200 gramów). Bardzo dobrze pasuje on praktycznie do każdej głowy i uszu, a na dodatek jest wygodny, nawet wśród osób, które noszą okulary. Nakładki w pełni pokrywają nasze uszy, co przekłada się na odpowiednie tłumienie dźwięków z zewnątrz. Siła nacisku wydaje się być odpowiednia, bowiem uszy i głowa nie bolą po dłuższej rozgrywce.

Zastosowane tutaj kable modułowe są bardzo trafnym wyborem. BitFenix podąża za najnowszymi trendami, według których modułowość obecnie jest na topie. Rzeczywiście możliwość odłączenia kabli pozwala na wygodne przechowywanie i transport słuchawek czy przełączanie je pomiędzy komputerem, a smartfonem. Same kable są w pełni elastyczne, a na ich wtyczkach nadrukowano logo producenta, co jest miłym akcentem.

Najważniejszym jednak faktem jest miłe zaskoczenie jakością dźwięku, jaki oferują słuchawki Flo. Od samego początku byliśmy ciekawi, jak BitFenix spisze się na nowym segmencie rynku. Okazało się, że producent ten nie bez odpowiedniego przygotowania wszedł do branży audio. Basy są mocne, ale zarazem miękkie, a tony średnie odpowiednio wyważone i wyraźne. Niskie pasmo charakteryzuje się krystaliczną czystością. Podczas odsłuchu różnych gatunków muzycznych trudno nam było znaleźć słaby punkt modelu Flo. Okazuje się, że słuchawki nie mają problemu z odpowiednią obsługą zarówno elektronicznych bitów, jak i ciężkiego metalu. Czyste, wysokie tony oferowały dużą szczegółowość. Do tego głośność słuchawek jest w pełni zadowalająca, przez co na pewno nie wykorzystamy ich całego potencjału.

Trzeba przyznać, że muzyka w słuchawkach Flo brzmi świetnie, ale dźwięk w grach jest jeszcze lepszy. Większość nowych tytułów ma tendencję do oferowania wysokich częstotliwości przy dialogach i odgłosach z otoczenia oraz niskich częstotliwości przy strzałach czy wybuchach. Właśnie przez to część tanich słuchawek oferuje nam zniekształcony i niewyraźny dźwięk. Tutaj tego efektu nie doświadczymy. Podczas potyczek w Battlefiled 4 będziemy wyraźnie słyszeli kroki wroga nadchodzącego z tyłu, a także odpowiednio ocenimy kierunek strzałów naszego przeciwnika.

Mikrofon sprawdziliśmy podczas konwersacji w programie Skype, gdzie nasz głos okazał się naturalny i wyraźny. Nasz rozmówca nie miał żadnych zastrzeżeń do jakości wysyłanego głosu. Również przydatny okazuje się regulator na kablu. Niestety w początkowej fazie testów zdarzało nam się przypadkowo ustawić suwak regulacji głośności, zamiast przełączyć wyciszenie mikrofonu.