A4tech Bloody V8M – test myszki

Urządzenie zostało zapakowane tak jak wszystkie myszki z serii V w czarno-czerwone pudełko. Jest ono wykonane solidnie, dzięki czemu nie ma obaw, że myszka nie dotrze do nas cała i sprawna. Opakowanie otwieramy tak jak książkę, dzięki czemu jeszcze przed zakupem możemy zobaczyć urządzenie w realnych rozmiarach. Z tyłu pudełka widzimy dokładny opis poszczególnych elementów gryzonia wraz z informacją o jego najważniejszych cechach i technologiach.

W środku oprócz samej myszki znajdziemy instrukcję obsługi, dwie naklejki Bloody Hand oraz informację skąd pobrać sterowniki. W komplecie nie ma płyty CD z oprogramowaniem. Nie jest ona jednak niezbędna ponieważ gryzoń A4Tech działa od razu po podłączeniu do komputera.

Sam gryzoń został wykonany z matowego plastiku, który nie zbiera odcisków palców. Co więcej zapewnia on bardzo dobrą przyczepność. Jego wymiary to 122 x 82 x 42 mm przy wadze 144 gramy. Mysz jest lekko profilowana pod prawą rękę, ponieważ jest lekko pochylona właśnie w prawą stronę. Powinna ona sprawdzić się głównie wśród osób z chwytem palm grip.

Na górze widzimy rolkę, która posiada specjalne wypustki w kształcie strzałek, co także zapewnia odpowiednią przyczepność podczas przewijania. Scroll ma 24 stopnie i jest wykonany przez firmę Huano. Działa on płynnie i oferuje cichy przeskok. Obok niego mamy trzy przyciski do wyboru trybu strzału. Możemy zdecydować się na: pojedynczy, podwójny, a nawet potrójny. Co więcej przy każdej zmianie trybu nasza rolka będzie świeciła na inny kolor, co sprawia, że nie powinniśmy mieć problemu z rozpoznaniem obecnie aktywnej opcji. Pomimo dostępności dodatkowego oprogramowania do myszki Bloody V8M, to nie mamy możliwości ustawienia w nim innej roli dla wspomnianych trzech przycisków, przez co przydadzą się one wyłącznie w grach FPS/FPP. Poprzez dwukrotne wciśnięcie „jedynki” przed rolką mamy możliwość wyboru czułości urządzenia. Nie zabrakło także podświetlanego loga Bloody Hand, które przez cały czas jest aktywne.

Przyciski główne mają cylindryczny kształt, dzięki czemu nasze palce dobrze na nich się układają. Można je wcisnąć na całej długości i szerokości. Co ciekawe są one dosyć szerokie, przez co będziemy mieli wrażenie wolniejszej aktywacji. Zastosowano tutaj przełączniki Huano.

Po lewej stronie widzimy wgłębienie na kciuk, które znajduje się tuż pod dwoma dodatkowymi przyciskami. Palec serdeczny i mały zmieści się bez problemu na prawej ściance. Żeby jednak dobrze wykorzystać profil myszki powinniśmy ułożyć palce 1+2+2. Trudno nie zauważyć, że kształt A4tech Bloody V8M jest podobny do Zowie EC1. Zastosowany po bokach plastik jest niezbyt przyjemny. Wykonano na nim wcięcia, które nie sprawdzają się – nie zapobiegają ślizganiu się palców.

Literka „M” w symbolu myszki oznacza, że gryzoń ten został wyposażony w metalowe ślizgacze, które mają zapewnić nam bardzo dużą szybkość na różnych powierzchniach. Gryzoń A4Tech oferuje czułość od 200 do 3200 DPI. Wartość tę możemy swobodnie regulować. Dzięki dodatkowym sterownikom możemy przypisać różne wartości dla osi X i Y. Do jednego z pozostałych klawiszy możemy przypisać tryb „Sniper Rifle”, który natychmiast obniży nam czułość urządzenia do wcześniej ustawionej wartości w aplikacji (od 50 do 800 DPI).

Inną istotną cechą jest czas reakcji, który wynosi zaledwie 1 ms. Również w tym przypadku nie zabrakło możliwości regulacji (od 1 ms do 18 ms). Na pokładzie zainstalowano 160 kB pamięci wewnętrznej, która pozwala na przechowywanie makr.

Urządzenie łączy się z komputerem poprzez kabel o długości 1,8 metra i średnicy 3 mm z interfejsem USB. Posiada on materiałowy oplot, co sprawia, że przewód mniej się plącze i nie przeszkadza w czasie gry. Jest on dosyć lekki, przez co nie utrudnia naszych ruchów. Odświeżanie myszki wynosi od 125 do 1000 Hz.