» załóż konto» przypomnij hasło

Testy myszy

Logitech MX1000

Autor: Jakub Krieg | Data: archiwalny

A A A | Wejść na stronę 38171 | Komentarzy 0


Podsumowując - ergonomia myszy, precyzja laserowego wskaźnika, który pracuje na lakierowanej powierzchni blatu biurka i nie pomylił się jeszcze, wygoda bezprzewodowej transmisji to główne atuty MX1000. Jednak mysz jest dość ciężka i specyficzna w prowadzeniu - nie polecił bym jej graczom. Wiele przycisków z opcją dowolnej konfiguracji czyni codzienną pracę zdecydowanie wydajniejszą. Funkcje dostępne tylko z klawiatury można zaprogramować pod dowolnym klawiszem. Wraz ze wzrostem liczby godzin spędzonych z tą myszą, coraz bardziej ją uwielbiam. Jednak np. mój Ojciec jej nie lubi. Mama również woli tradycyjne strzałki w przeglądarce. Cóż, tłumaczę sobie tą niechęć zbyt krótkim obcowaniem z MX1000. Polecam Wam czy nie? Rozwiązania konstrukcyjne są dopracowane do perfekcji, wszystkie zalety i wady opisałem. Zalety mnie zachwycają, wady toleruję, choć nie są one poważne. Zachęcam do przymierzenia się do tej już ponad cztero letniej konstrukcji. Miałem do wyboru ten model oraz MX Revolution. Co wybrałem wiecie i wyboru nie żałuję.

Plusy:
  • Bardzo dobre materiały
  • Precyzja laserowego czujnika
  • Wysoki komfort użytkowania dzięki anatomicznej konstrukcji
  • Bardzo dobry zasięg i "stabilność" działania
Minusy:
  • Kiepskie wyważenie (cięższy tył)
  • Przeciętne ślizgacze
  • Przeznaczona do pracy biurowej, nie najlepsza dla graczy



Cena wg. producenta (w dniu publikacji): 200 zł
Warto przeczytać: Do góry

Komentarze


Konkursy

  • Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.

  • Konkurs świąteczny 2020

    Konkurs świąteczny 2020

    Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...

  • 10 urodziny vortalu!

    10 urodziny vortalu!

      Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...