Xpertyza Xperii
Recenzja telefonu Sony Ericsson Xperia X2
Spis treści
Jeśli chodzi o aparat, nie mogę powiedzieć w tym kontekście złego słowa. Dostępne jest mnóstwo trybów fotografowania, menu jest świetnie zaprojektowane, zawiera wiele tematycznych zestawów ustawień i tryb manualny, gdzie mamy wpływ na ostrość, sposób jej pomiaru, tryb światłomierza, czułość ISO i wiele innych. Bardzo podobała mi się interesująca funkcja dotykowego ustawiania ostrości – wystarczy dotknąć obiektu w kadrze, na który ma być ustawiona ostrość.
Aparat świetnie radzi sobie w każdych warunkach, makro spisuje się bardzo dobrze i zapewnia ostre zdjęcia obiektów oddalonych od obiektywu o zaledwie kilka cm. Lampa LED jest bardzo wydajna, jak na lampę wykonaną w takiej technologii. Odwzorowanie kolorów zasługuje na pochwałę. Są one bardzo stonowane, nie przesadzone, nadają zdjęciom szlachetnego wyglądu. Można uzyskać interesujące efekty głębi ostrości, a kontrast zdjęć jest świetnie dobierany. Aparat prezentuje możliwości i jakość najtańszych Cyber-Shotów Sony. Jedyne, na co można narzekać, to wysoka kompresja – zdjęcia przy rozdzielczości 8,1 megapiksela powinny zajmować nieco więcej, niż trochę powyżej 1 MB.
Zobaczcie przykładowe zdjęcia wykonane tym telefonem:
X-dwójka nagrywa filmy w maksymalnej rozdzielczości WVGA (800 x 480 pikseli). Same filmy są całkiem niezłej jakości, choć widać wyraźnie, że zastosowany kodek i szybkość transmisji mają „mobilną” jakość i widać zgromadzenia grup pikseli w pojawiające się i znikające kwadraty. Jak na telefon – OK. Niestety, jakość rejestrowanego dźwięku pozostawia wiele do życzenia.
Najśmieszniejsze jest to, że obraz zacina się nie tylko przy nagrywaniu filmu w maksymalnej rozdzielczości, ale także przy jego odtwarzaniu – sporadycznie udaje się obejrzeć nagrany film bez zacięć – dobrze, że przy odtwarzaniu na komputerze okazuje się, że film jest zapisany płynnie.
Przykładowy filmik jest tutaj.

Zobaczcie przykładowe zdjęcia wykonane tym telefonem:
X-dwójka nagrywa filmy w maksymalnej rozdzielczości WVGA (800 x 480 pikseli). Same filmy są całkiem niezłej jakości, choć widać wyraźnie, że zastosowany kodek i szybkość transmisji mają „mobilną” jakość i widać zgromadzenia grup pikseli w pojawiające się i znikające kwadraty. Jak na telefon – OK. Niestety, jakość rejestrowanego dźwięku pozostawia wiele do życzenia.
Najśmieszniejsze jest to, że obraz zacina się nie tylko przy nagrywaniu filmu w maksymalnej rozdzielczości, ale także przy jego odtwarzaniu – sporadycznie udaje się obejrzeć nagrany film bez zacięć – dobrze, że przy odtwarzaniu na komputerze okazuje się, że film jest zapisany płynnie.
Przykładowy filmik jest tutaj.
Warto przeczytać:
Do góry
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
Michal
2010-04-18 07:35:01
Mateusz
2010-04-20 00:47:21
~Paweł
2011-11-09 13:43:52
Pozdrawiam!
Paweł