Logitech G435 – recenzja słuchawek
Firma Logitech poszerzyła swoją serię słuchawek oznaczoną literką G o nowy model. Urządzenie nieco różni się wizualnie od swoich poprzedników (G733 i G335), jednak zapewnia nam bezprzewodową łączność za pomocą technologii Bluetooth, a także protokołowi Lightspeed, z którego możemy korzystać przy pomocy dongle włożonego do gniazda USB-A. Jeżeli więc szukacie ekonomicznych słuchawek, które dosyć mocno wyróżniają się na tle konkurencji, to powinniśmy lepiej poznać model G435. Zapraszam do lektury.
Pokaż specyfikację
Specyfikacja | |
---|---|
Łączność | Bezprzewodowe |
Rodzaj łączności | Bluetooth 5.0 i Lightspeed |
Budowa słuchawek | Nauszne |
Średnica membrany | 40 mm |
Pasmo przenoszenia słuchawek | 20 ~ 20000 Hz |
Impedancja słuchawek | 45 Om |
Czułość słuchawek | 83 dB |
Regulacja głośności | Tak |
Wbudowany mikrofon | Tak, przy słuchawce |
Odłączany mikrofon | Nie |
Pasmo przenoszenia mikrofonu | 100 ~ 8000 Hz |
Złącze | USB typu-C - 1 szt. |
Zasięg | do 10 m |
Maksymalny czas pracy | do 18 h |
Spis treści
Urządzenie przyjechało do nas w solidnym, niewielkim pudełku w szaro-niebieskim kolorze. W środku znajdujemy nie tylko słuchawki, ale także dongle USB Lightspeed, kabel USB-A/USB-C, kartę gwarancyjną oraz naklejkę. Wspomniany kabel może być użyty do ładowania słuchawek, ale nie pozwala im na pracę w trybie przewodowym.
Na pierwszy rzut oka G435 nie prezentują się jakoś wspaniale, a wręcz wydają się być dosyć mało solidnie wykonane. Ich waga to zaledwie 165 gramów i zostały one w przeważającej większości wykonane z tworzywa sztucznego. Co ciekawe nie znajdziemy tutaj pałąka wykonanego z materiału, ani też zewnętrznego mikrofonu. Z tego ostatniego zrezygnowano idąc za panującymi obecnie trendami. Wszystko jest bardzo minimalistyczne. Producent postawił w modelu G435 na połączenie jaskrawych kolorów, co sprawia że słuchawki będą mocno rzucały się w oczy. Mamy do wyboru czerń połączoną z żółcią, niebieski z malinowym oraz biel z błękitem.
Postawienie na niewielkie rozmiary sprawia, że sprzęt ten spodoba się nie tylko młodszym graczom, ale także płci pięknej, czyli osobom dla których standardowe headsety są po prostu zbyt duże. Istotna jest również waga, bowiem G435 nie poczujemy na naszej głowie w ogóle. To sprawia, że możemy je mieć na naszej głowie nawet wiele godzin i nie spowoduje to zmęczenia. Na plus trzeba dodać zastosowanie charakterystycznej siatki na nausznikach, która pozwala na lepszy przepływ powietrza niż znana nam skóra.
Model ten pracuje w trybie bezprzewodowym z każdym urządzeniem, które wspiera Bluetooth i w takim wypadku nie musimy stosować żadnych dodatkowych dongli. Do dyspozycji mamy aż cztery przyciski na obudowie. Odpowiadają one za wyciszenie mikrofonu, głośność w górę/w dół oraz wyłączenie urządzenia. Przypomnijmy, że w G733 mieliśmy pokrętło do zmiany głośności, a tutaj jest ona regulowana skokowo. Mamy tutaj także jedną diodę sygnalizującą, i brak jakichkolwiek dodatkowych LEDów. Według nas to zdecydowanie dobre rozwiązanie, ponieważ takie lampki dodatkowo obciążałyby baterię, a poza tym nie jesteśmy zwolennikami zbędnych świecidełek.
Kiedy już jesteśmy przy czasie działania, to można dodać, że G435 działają na jednym ładowaniu około 19 godzin. To bardzo dobry wynik jak na sprzęt sprzedawany w rozsądnej cenie. Po ich uruchomieniu od razu próbują się połączyć za pomocą sygnału Lightspeed, więc powinniśmy skorzystać z adaptera z zestawu, który pasuje do gniazda USB-A. Po jego włożeniu, urządzenie natychmiast uzyska połączenie. Jeżeli potrzebujmy łączności Bluetooth to po prostu przytrzymujemy przycisk wyłączania mikrofonu do momentu aż lampka na słuchawkach zapali się na kolor niebieski. Wtedy headset będzie mógł być wykrywany przez urządzenia z Bluetooth.
Słuchawki zostały stworzone z myślą o graczach, zapewne tych młodszych, więc powinniśmy sprawdzić czy rzeczywiście spełnią powierzoną im rolę. Okazuje się, że rzeczywiście dają radę w grach, a połączone z konsolami Switch czy PS4 zapewniają bardzo dobre wrażenia. Dźwięk oczywiście nie rzuca na kolana, jednak łatwo zauważyć tutaj odpowiednią dynamikę i odwzorowanie dźwięku przestrzennego. Na pewno docenią je zwolennicy urządzeń minimalistycznych, ponieważ zrezygnowano tutaj z odczepianego mikrofonu. Trochę gorzej jest z izolacją dźwięków z otoczenia, co jest spowodowane takimi, a nie innymi nausznikami.
Zapewniają one naprawdę dobrą jakość dźwięku, więc osoby, które do tej pory korzystały np. z głośników wbudowanych w monitor będą zadowolone. Model ten wspiera także technologię Dolby Atmos, Tempest 3D AudioTech oraz dźwięk przestrzenny Windows Sonic. Na plus trzeba też zaliczyć mikrofon, który prawidłowo zbiera dźwięk nawet z odległości większej niż metr. Z drugiej strony potrafi on zignorować tło, dzięki czemu nasi rozmówcy nie słyszą szumiącego komputera. Głośność dźwięku jest także świetna, co najczęściej było zmorą bardziej budżetowych urządzeń. Teraz już nie musimy krzyczeć do mikrofonu, żeby osoba z nami rozmawiająca czy grająca dobrze nas słyszała.
Dużym plusem G435 jest uniwersalność. Jako osoby, które w zasadzie cały czas mają kontakt z urządzeniami typu komputer, smartfon czy konsola, zapewne docenimy możliwość łatwego przełączania się pomiędzy nimi. Wystarczy przytrzymać przycisk wyłączenia mikrofonu i już jesteśmy połączeni zamiast z komputerem (Lightspeed) to z naszym smartfonem (Bluetooth).
Podsumowanie
Model G435 został przygotowany głównie z myślą o młodszych odbiorcach, a także kobietach. Można to powiedzieć z całą pewnością spoglądając na zastosowaną kolorystykę oraz rozmiar urządzenia. Dodatkowo jego cena, jest czymś co powinno zachęcać do zakupu. Model ten jest najtańszym, bezprzewodowym w całym portfolio marki Logitech. Kosztujący 349 złotych sprzęt zapewnia nam połączenie technologii Bluetooth oraz Lightspeed oraz gwarantuje długi czas pracy bez ładowania. Mimo, że zastosowane tutaj materiały nie są najwyższej jakości, to sprawiają, że sprzęt jest ultralekki i nawet długie korzystanie z niego nie spowoduje bólu naszej głowy. Również na plus musimy zaliczyć jakość dźwięku, ponieważ mamy tutaj świetnie wyróżnione tony wysokie, a basy nie przysłaniają innych pasm. W grach czujemy się jakbyśmy byli realnymi uczestnikami danego wydarzenia za sprawą niezłych efektów przestrzennych. W takim razie czy warto kupić G435? Według nas tak, głównie naszym dzieciom i żonom, bo bardziej zaawansowani użytkownicy zapewne postawią na inne modele (pod kątem designu i możliwości).
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze