» załóż konto» przypomnij hasło

elegancja i jakość w jednym

Sansa Express

Autor: Mateusz Galon | Data: archiwalny

A A A | Wejść na stronę 22869 | Komentarzy 0


Tylko parę sekund wystarcza aby odtwarzacz był gotowy do odtwarzania muzyki, od momentu wciśnięcia klawisza MENU (ON). Sprzęt trudno wyłączyć przez przypadek. Unieruchomienie go wymaga przytrzymania tego samego klawisza przez kilka sekund.

Po włączeniu, ekran rozświetlają dwie barwy, żółta i niebieska. LCD jest 4 liniowy. Ekran jest wystarczająco wyraźny, ale nie oznacza to, że zawsze równie czytelny. Wszystko zależy od oświetlenia w jakim go używamy.

Komunikacja Sansa Express jak już wspomniałem jest poprzez port USB. Jak możemy przeczytać na pudełku wystarczy "PLUG&GO!", czyli po podłączeniu urządzenie zostaje automatycznie znalezione i pojawia się jako nowy dysk wymienny. Zauważalnym minusem jest brak możliwości słuchania muzyki z empetrójki podłączonej bezpośrednio do komputera, dlatego wpierw przenosimy utwory na Sansa Express. Skopiowanie 100MB muzyki zajęło mi około 40s, czyli czas bardzo zadowalający.
Sansa Express obsługuje wszystkie popularne formaty, czyli: MP3, WMA, Protected WMA, WAV oraz pliki Audible. Odtwarzacz potrafi nie tylko cieszyć dźwiękami z plików muzycznych, ale i pozwala na zapisywanie własnych zbiorów, tworzonych przy pomocy zintegrowanego z urządzeniem mikrofonu. Nagrywany głos z bliska (do 4 metrów) jest bardzo wyraźny, jednak duża odległość od źródła dźwięku, w zasadzie uniemożliwia nam rejestrację głosu. Oczywiste jest, że przy wyższej częstotliwości próbkowania nagrania będą brzmieć lepiej, jednak w żadnym z trybów cyfrowy dyktafon odtwarzacza Sansa Express nie będzie w stanie zastąpić cyfrowego dyktafonu z dobrze "zbierającym" mikrofonem. Dyktafon jednak wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie.
Oczywiście w urządzeniu od SanDisk'a nie zabrakło radia. Mamy możliwość zapamiętania do 20 ulubionych stacji oraz nagrywania audycji na empetrójkę (maks. 5 minut).

Nie możemy zapomnieć o eqalizerze, który pozwala wyraźnie modyfikować to, co słychać w słuchawkach (moim zdaniem najlepsze ustawienie to "pop"). Odtwarzacz zapewnia możliwości nastawienia własnych parametrów equalizera.

Wszystkie utwory możemy posortować według: autora, gatunku oraz tytułu, dzięki czemu szukanie swoich ulubionych utworów będzie jeszcze prostsze.

Ładowanie akumulatora trwało około 2 godzin i 15 minut. Po takim procesie, mogłem używać Sansa Express przez około 13 godzin.
Warto przeczytać: Do góry

Komentarze


Konkursy

  • Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.

  • Konkurs świąteczny 2020

    Konkurs świąteczny 2020

    Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...

  • 10 urodziny vortalu!

    10 urodziny vortalu!

      Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...