» załóż konto» przypomnij hasło

Raijintek EOS 360 RBW – test coolera CPU

Autor: Michał Jankowski | Data: 2021-03-22 02:37:06

A A A | Wejść na stronę 15163 | Komentarzy 1

Raijintek EOS 360 RBW – test coolera CPU

Minęło całkiem sporo czasu od naszego ostatniego testu sprzętu od Raijintek, więc tym bardziej cieszymy się, że mieliśmy kolejną okazję, żeby przyjrzeć się urządzeniu tego producenta. Tym razem do testów trafił jeden z najwydajniejszych schładzaczy typu AiO w rozmiarze 360 mm, który wykorzystuje nowy projekt, który ma zapewnić lepsze osiągi dzięki połączeniu pompki i mikrożeberek z podstawką. Do tego oczywiście nie zabrakło efektownego podświetlenia RGB. Nowość dostępna jest w całkiem przystępnej, jak na tego typu rozwiązania cenie, przez co może okazać się naprawdę dobrą alternatywą dla bardziej znanych na polskim rynku rozwiązań. Jeżeli jesteście ciekawi jak Raijintek EOS 360 RBW sprawdził się w praktyce to zapraszam Was do dalszej lektury.

Spis treści

Urządzenie przyjechało do nas w dużym solidnym kartonie, na którym znajdujemy duże zdjęcie coolera wraz wymienionymi najważniejszymi cechami tej konstrukcji. Po bokach możemy znaleźć więcej fotografii wraz z opisem poszczególnych technologii. Producent podkreśla zastosowanie miedzianej podstawki, dodatkowych diod LED na górze bloku wodnego oraz możliwość ich synchronizacji z pozostałymi wentylatorami.

W środku wszystkie elementy są odpowiednio ułożone i zabezpieczone, dzięki czemu nie musimy się obawiać, że cokolwiek ulegnie uszkodzeniu w trakcie transportu. Akcesoria są posegregowane i oznaczone, więc w zasadzie zestaw jest gotowy do użycia. Moją uwagę przykuły przede wszystkim węże, które okazały się nieco dłuższe niż u konkurencji, a także bardzo elastyczne. Warto zwrócić uwagę, że w komplecie otrzymujemy aż trzy wentylatory w rozmiarze 120 x 120 x 25 mm, których zakres napięcia wynosi od 7 do 12 V, a maksymalny przepływ powietrza to 75 CFM. Do tego generowany hałas to zaledwie 28 dB. Do nich Raijintek dołącza także przejściówkę, która pozwala kontrolować trzy wentylatory jednocześnie korzystając tylko z jednego złącza. Jest to możliwe, ponieważ powinny one zużywać ok. 6,3 W +/- 20%. Innym ważnym dodatkiem jest opakowanie pasty termoprzewodzącej, która powinna starczyć na co najmniej dwie aplikacje.

Chłodnica posiada na stałe połączone dwa węże o długości nieco ponad 400 mm z pompką. Sam radiator waży łącznie 975 gramów (bez przymocowanych wentylatorów). Warto zwrócić uwagę, że zostały one oparte o łożyska hydrauliczne, które pozwalają rozwinąć prędkość obrotową do 1800 RPM, jednak w praktyce okazuje się, że mogą spokojnie pracować w zakresie od 600-800 RPM i nie generować przy tym dużego szumu. Z drugiej strony pewien zapas tutaj oczywiście jest mile widziany i przy mocniejszym OC może okazać się bardzo przydatny. Wentylatory wykonane są z czarnej ramki i dziewięciu białych łopatek. Na środku każdego z nich widzimy nalepkę z logo producenta. Ten podkreśla, że ich geometria jest zoptymalizowana pod kątem przepływu i ciśnienia powietrza. Ma to zapewnić maksymalną wydajność przy jak najniższym poziomie hałasu. Na każdym narożniku wentylatora mamy gumowe podkładki, które mają za zadanie tłumić przenoszenie wszelkich drgań. Każde ze śmigieł posiada także złącze RGB 5V.

Wracając do samego radiatora, to warto podkreślić, że ma on wymiary aż 410 x 120 x 29 mm. Tutaj, podobnie jak w konkurencyjnych systemach AiO został on wykonany z aluminium i charakteryzuje się dosyć smukłą budową. Korzysta on z gęstej sieci żeberek oraz aż dwunastu kanałów przez które przepływa ciecz. Dużym plusem w kwestii estetyki jest zastosowanie czarnych przewodów wychodzących z pompy i wentylatorów. Konstrukcja ta nie jest kompatybilna z platformą ThreadRipper.

Podstawka, która ma kontakt z procesorem jest miedziana i jej powierzchnia jest stosunkowo duża jak na rozwiązanie AiO. Warto zaznaczyć, że nie została pokryta dodatkową warstwą niklu. Od strony zewnętrznej pompka jest pokryta plastikową obudową, która przepuszcza diody LED. Podłączamy ją do płyty głównej poprzez złącze ARGB, dzięki czemu możemy nim sterować za pomocą oprogramowania płyty głównej. Warto wspomnieć, że pompka oferuje wydajność 40 litrów na godzinę, co jest możliwe dzięki łożysku osiowemu oraz ceramicznej pompie wysokociśnieniowej, która powinna być niezawodna (do 50000 godzin pracy) oraz przy tym cicha.

Do montażu Raijintek EOS 360 RBW warto zwrócić uwagę na kilka kwestii. Przede wszystkim jeszcze na etapie zakupu powinniśmy sprawdzić czy obudowa, którą posiadamy jest odpowiednia do instalacji tego typu chłodzenia. Musi być ona wystarczająco duża, ponieważ to jednak radiator 360 mm. W komplecie otrzymujemy akcesoria do montażu na wszystkich obecnych gniazdach procesora w tym kilku starszych podstawkach. Na początku musimy zamontować tylną podstawkę pod backplate i zabezpieczyć ją plastikowymi klipsami. Od strony frontowej ramiona montażowe przymocowujemy czterema śrubami. Oczywiście nie zapominamy o nałożeniu pasty termoprzewodzącej na procesor, a następnie pompki i jej przykręceniu. Jak w przypadku większości AiO, tak i tutaj nie musimy się obawiać, że chłodzenie będzie kolidowało w jakikolwiek sposób z kartą graficzną czy pamięciami RAM.

Na koniec pozostaje nam tylko zainstalować wentylatory i podłączyć całe okablowanie. Sama konfiguracja oświetlenia jest dosyć prosta, a ogarnięcie bałaganu związanego z przewodami nie powinno sprawić nam trudności. Trzeba przyznać, że Raijintek bardzo fajnie rozwiązał iluminację, która nie jest nachalna i oślepiająca, ale delikatna i bardzo subtelna.

Nowe coolery zaczynamy testować na procesorze Ryzen 7 1700X o TDP wynoszącym 95 W. Układ ten świetnie nadaje się do tego, a zamontowaliśmy go na płycie głównej X570 MPG Gaming Edge z kartą graficzną Gigabyte Radeon RX 5500 XT OC 8GB GDDR6. Do tego pamięci 2x16 GB 3600 MHz od G.Skill oraz dysk SSD 512 GB od Samsunga. Oczywiście całość była zasilana PSU Asus ROG STRIX 1000W. Żeby wycisnąć ostatnie poty z CPU odpaliliśmy aplikację OCCT. I tutaj mamy dla Was komplet wyników:

  • Raijintek EOS 360 RBW: 43,4 C
  • Noctua NH-D15: 45,9 C
  • Fractal Design Celsius S36: 43,9 C

Drugi test wykonaliśmy w nieco mniej wymagającym środowisku, czyli Unigine Valey, gdzie procesor nie jest aż tak intensywnie wykorzystywany i tym samym wyniki okazały się naprawdę zbliżone. Każdy z procesorów notował temperaturę pomiędzy 40 i 41 stopni Celsjusza, a różnice były naprawdę marginalne. Na zakończenie podkręciliśmy układ AMD do 4,0 GHz przy napięciu 1,45 V. Wyniki nie powinny być zaskoczeniem:

  • Raijintek EOS 360 RBW: 63,5 C
  • Noctua NH-D15: 67,9 C
  • Fractal Design Celsius S36: 63,7 C

Kiedy przenalizujemy wyniki temperatur to okazuje się, że są one znacznie lepsze niż tego oczekiwaliśmy. Nowe chłodzenie Raijinteka świetnie radzi sobie w praktycznie każdych warunkach i wyraźnie wygrywa z chłodzeniami wieżowymi. Okazuje się, że tytułowy model zapewnia nawet nieco lepsze wyniki niż flagowce NH-D15 od Noctua czy Celsius S36 od Fractala. Oczywiście EOS 360 RBW generuje pewien hałas, co jest nieuniknione w przypadku jakiegokolwiek chłodzenia aktywnego. W tym wypadku jego źródłem są trzy wentylatory oraz pompa na procesorze. Oznacza to, że rzeczywiście szum jest większy niż w przypadku schładzaczy klasycznych.

Podsumowanie

Firma Raijintek jest dobrze znana z produktów charakteryzujących się świetnym stosunkiem ceny do jakości i bardzo podobnie jest w tym wypadku. Otrzymujemy bardzo wydajne rozwiązanie, które nie jest może niczym przełomowym, ale zapewnia świetne wyniki nawet przy podkręconych procesorach. Natężenie szumu także nie jest najgorsze, jednak przy najwyższych obrotach zdecydowanie słyszalne. My jednak jesteśmy pod wrażeniem prostoty procesu montażu, który przebiega szybko i poradzi sobie z nim nawet mniej doświadczony użytkownik. Do tego Raijintek EOS 360 RBW prezentuje się wręcz przepięknie za sprawą podświetlenia LED RGB. Co ważne, cała konstrukcja jest czarna (poza białymi, dobrze kontrastującymi łopatkami wentylatorów) więc chłodzenie będzie pasowało do praktycznie każdej obudowy (w której rzecz jasna się zmieści). Pamiętajcie także, że jeżeli model 360 mm jest za duży do Waszego komputera to nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby zainteresować się wersją 240 mm, która także jest dostępna w sprzedaży, a jej wydajność nie powinna być o wiele gorsza. A można też spojrzeć na to z drugiej strony – jeden wentylator mniej to jeszcze cichsza praca. Na koniec jeszcze kilka słów o cenie, bowiem ta jest wyjątkowo atrakcyjna. Za wersję EOS 360 zapłacimy zaledwie 450 złotych.

rekomendacja

  •  
  • 1

  •  
Warto przeczytać: Do góry

Komentarze

  • ~zriel

    2021-03-26 10:33:23

    W recenzji jest błąd - jak wyraźnie wskazują zdjęcia (a i informacje od producenta), aby uniknąć sporów patentowych pod plastikową osłoną bloku znajduje się tylko podświetlenie ARGB. Sama zaś pompka jest zintegrowana z chłodnicą, i tam też biegnie przewód do wtyczki złącza PWM.

    Warto by było na przyszłość lepiej poznać recenzowany sprzęt. Pozdrawiam.

Komentarz 1


Konkursy

  • Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.

  • Konkurs świąteczny 2020

    Konkurs świąteczny 2020

    Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...

  • 10 urodziny vortalu!

    10 urodziny vortalu!

      Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...