Sandforce nadal niezawodny?
Test SSD Corsair Force 120 (F120)
Całkiem niedawno na łamach naszego vortalu pojawił się test dysku SSD S596 Turbo od firmy AData, który został oparty na nowym kontrolerze JMicron. Jak pamiętacie okazało się, że odświeżony układ radzi sobie całkiem dobrze. Tym razem w nasze ręce trafił kolejny bezgłośny magazyn danych, a konkretnie produkt Corsair Force F120. Na jego pokładzie znajduje się kontroler SandForce SF-1200, który nie zaniża tak jak poprzednia generacja ilości dostępnego miejsca nawet o 20%. Czy taka zmiana będzie miała wpływ na wydajność? Jak wypada produkt Corsaira na tle dosyć ciasnego już rynku Solid State Disk? Przekonajmy się. Spis treści
Urządzenie zostało zapakowane w małe pudełko, na którym znajdziemy zdjęcie produktu oraz krótką specyfikację. Ogólnie rzecz biorąc standard. W środku oprócz dysku Force F120 znajdujemy również tackę, która pozwala na montaż w zatoce 3,5” (dokładnie taką samą daje w zestawie AData, tylko w innym kolorze). Dodatkowo otrzymujemy zestaw śrubek montażowych.



Nasz bohater ma rozmiary nośnika 2,5” i został wykonany z aluminiowej obudowy, która dobrze sprawdza się w celu odprowadzania ciepła. Na łączeniach widzimy plomby, których zerwanie (rozkręcenie dysku) wiąże się z utratą gwarancji producenta.




Na froncie SSD umieszczona została naklejka z oznaczeniem modelu i logotypem producenta, a wszystko to utrzymane w biało-czarnych barwach. Dysk ma wymiary 100 x 70 x 7 (długość x szerokość x wysokość) mm, a na jego pokładzie zastosowany został kontroler SandForce SF-1200. Oczywiście urządzenie to korzysta z interfejsu Serial ATA 3.0 Gbps, który pozwala na prędkość odczytu 285 MB/s, natomiast zapisy 275 MB/s.




49500
4
2
Komentarze
Fulout
2011-01-06 20:13:52
Irwander
2011-01-06 20:31:29
nimrag
2011-01-07 09:48:11
BoSSman
2011-01-18 23:21:54