Mniejszy, a potężniejszy?
Test notebooka Lenovo ThinkPad T410
Spis treści
Lenovo T410 charakteryzuje się wymiarami 334 x 239 x 32 mm (szerokość x głębokość x wysokość) i waży 2,23 kilograma. Trzeba przyznać, że to całkiem sporo, jak na urządzenie z ekranem 14 cali. Po wyjęciu urządzenia z pudełka nasz wzrok przyciągnie od razu bardzo solidna, czarna obudowa urządzenia. Nie zabrakło na niej wyróżniających się dodatków jak m.in. logo ThinkPad, srebrne zawiasy ekranu czy czerwony grzybek na środku klawiatury. Na całej powierzchni trudno nam znaleźć inną powierzchnię niż matowa.
Obudowa w żadnym miejscu się nie ugina, nawet mocniejsze naciskanie palca nie powoduje odkształcenia się. Wszystkie elementy są perfekcyjnie spasowane, nie udało mi się znaleźć żadnego miejsca, w którym coś odstaje lub skrzypi. Trochę gorzej wygląda kwestia sztywności klapy od ekranu. W centralnym punkcie jest stosunkowo miękka i wytwarza wymaganego oporu podczas próby siły. Co ciekawe nawet przy sporym wygięciu obraz na ekranie nie zmienia się i wszystko pozostaje czytelne.
Do otwarcia laptopa musimy użyć dwóch rąk. Wszystko to dzięki zamku, który blokuje zatrzask znajdujący się po prawej stronie. Zamknięty notebook jest bardzo dobrze chroniony – nie musimy obawiać się o przedostawanie się np. kurzu, podczas, gdy stoi kilka dni nieużywany. Wspomniane już wcześniej zawiasy pracują bardzo cicho, nie usłyszymy nieprzyjemnych dźwięków jak ma to miejsce w komputerach niższej klasy. Podobnie jak w modelu T510 matrycę możemy otworzyć maksymalnie o kąt 180 stopni.
Jednak w mniejszym modelu z serii ThinkPad producent zastosował zupełnie inne rozmieszczenie portów. Ciekawostką jest miejsce na wyprowadzenie modemu – tego rozwiązanie dawno już nie stosowano. Na froncie nie znajdziemy nic oprócz czytnika kart pamięci oraz wspomnianego zatrzasku od klapy ekranu. Prawy bok jest bardzo bogaty, mamy tutaj: ExpressCard/34, przełącznik połączeń bezprzewodowych, eSATA, gniazdo audio, napęd optyczny, USB, FireWire, blokada Kensingtona. To trochę za dużo, ponieważ z tej strony najczęściej wykonujemy wszelkie operacje myszką. Głównie razi umieszczenie bardzo blisko złącza eSATA – po podłączeniu do niego kabla nasze ruchy staną się ograniczone. Napęd DVD został umieszczony w zatoce Ultra Bay. Lewa ścianka jest lepiej przemyślana. Na początku znajduje się klapka, która umożliwia dostęp do dysku twardego. Kiedy ją zdejmiemy pozostaje nam do odkręcenie tylko jedna śrubka, aby dostać się do środka.
Na spodzie mamy oczywiście złącze stacji dokującej. Pod baterią znajdziemy gniazdo dla karty SIM, które jest podłączone do modemu UMTS, który znajduje się na wyposażeniu T410.
front: czytnik kart
lewy bok: VGA, LAN, 3x USB, DisplayPort
prawy bok: ExpressCard/34, przełącznik połączeń bezprzewodowych, eSATA, gniazdo audio, napęd optyczny, USB, FireWire, blokada Kensingtona
tył: modem, gniazdo zasilania
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
Irwander
2011-03-24 23:28:06
KarambolX
2011-03-25 00:03:44
~Artur
2011-03-25 10:55:22
kuzniewski.pl
2011-03-25 15:04:54
Francus
2011-03-25 15:30:57
Kamirp
2011-03-26 00:06:09
nimrag
2011-03-27 00:41:19
czytelnik18
2011-03-28 07:46:57
Sroka
2011-03-29 00:33:24
kejus007
2011-03-29 20:49:34
zobacz wszystkie komentarze | 11