Biznes pełną gębą!
Lenovo ThinkPad T420s - test laptopa
Spis treści
Produkt został zapakowany w ekologiczne opakowanie, na którym nie znajdziemy kolorowych zdjęć i pokaźnych grafik. Na jego powierzchni umieszczono tylko nazwę modelu i serii oraz znaczek, że może zostać ono poddane recyklingowi.
W środku oprócz samego notebooka znajdziemy zasilacz sieciowy, instrukcję obsługi oraz baterię.
Laptop został umieszczony w folii ochronnej i kartonowych otulinach, dzięki czemu nie ma obaw o jego bezpieczeństwo w czasie transportu.
ThinkPad T420s już od pierwszych chwil sprawia wrażenie urządzenia niezwykle eleganckiego, ale zarazem prostego. Wszystkie krawędzie i płaszczyzny są proste, z wyjątkiem narożników, które delikatnie zostały zaokrąglone. Oprócz tego wierzchnia klapa została pomalowana czarnym, matowym lakierem, który niestety wyraźnie zbiera odciski naszych palców. W lewym dolnym narożniku znajduje się logo producenta, a po prawej stronie nazwa serii.
W środku również dominuje kolor czarny z drobnymi aspektami, które dodają całej konstrukcji trochę „życia”. Czerwony trackpoint oraz niebieski klawisz ENTER to najlepsze tego przykłady.
Laptop należy do lekkich urządzeń. Jego waga wynosi 1,7 kilograma i jest wyjątkowo cienki – zaledwie 26 mm grubości. Wszystkie jego powierzchnie są odpowiedniej sztywności z wyjątkiem okolic napędu optycznego, gdzie w zasadzie w każdym komputerze przenośnym mamy bardziej uległe miejsca. Materiał, z którego wykonano kadłub i matrycę są stopami metalu i włókna węglowego.
Po lewej stronie mamy: 2x USB 2.0, złącze audio (mikrofon/słuchawki), czytnik kart pamięci oraz złącze Smart Card. Oprócz tego mamy tutaj wlot powietrza.
Po prawej stronie umieszczony tylko: napęd optyczny i Kensington Lock.
Z tyłu mamy najwięcej złącz, co niestety nie wpływa pozytywnie na wygodę z ich użytkowania: złącze zasilania, port LAN, 1x USB 2.0, 1x USB 3.0, DisplayPort i złącze VGA.
Z przodu znalazł się tylko zatrzask matrycy.
Dodajmy, że jeden z portów USB może być używany do ładowania telefonu komórkowego czy odtwarzacza MP3 nawet, kiedy komputer jest wyłączony. Niestety zabrakło nam istotnych złącz jak m.in. eSATA (było w wersji T410s) czy HDMI.
Na spodzie widzimy, że z tyłu T420s umieszczono cztery gumowe stópki. Mają one za zadnie niwelować wibracje, które powstają w wyniku pracy dysku twardego czy chłodzenia procesora i są przenoszone na powierzchnię, na której spoczywa urządzenie. Szkoda, że jedna z gumowanych nóżek znajduje się na akumulatorze, ponieważ przez to nie będziemy mogli pracować bez niego (niestabilna pozycja). W tym miejscu znajduje się również złącze replikatora (pozwala na podłączenie stacji dokującej, która pozwala na poszerzenie dostępności najróżniejszych portów) oraz klapka po zdjęciu, której mamy dostęp do pamięci RAM i dysku twardego.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
~elf
2011-10-05 10:30:43
~roti
2011-10-05 10:34:43
~Rudolf
2011-10-05 11:07:27
Ludzie ogarnijcie sie bo nie kazdy to paris hilton do cholery i telefon/laptop nie musi pasowac do torebki.
To ma dzialac a nie wygladac bo wyglad ma znaczenie przez chwile a dzialanie na dluzsza mete.
~Gość
2011-10-05 13:11:54
Jesli chodzi o serie ThinkPad to jest kilka centrow serwisowych w Polsce, a ich jakosc pozostawia troche do zyczenia.
Sprzet chodzi ladnie, ma wydajne bebechy a co w momencie gdy sie zepsuje?
Francus
2011-10-05 17:24:25
Co do serwisu to niestety nie miałem do czynienia...
~Krewny
2011-10-05 18:33:25
~Majster
2011-10-05 20:02:26
~Kurczeeg6
2011-10-05 20:12:43
~Edek
2011-10-06 10:48:01
~uuu
2011-10-06 11:07:58
zobacz wszystkie komentarze |
13