Trzy tytuły z serii Diablo. Czy Blizzard nie przesadza?
Firma Blizzard Entertainment swego czasu cieszyła się kultem swoich fanów. Wszystkie wydawane gry z miejsca stawały się hitami, a gracze wiedzieli, że programiści robią, co mogą, żeby ich produkcje były maksymalnie dopieszczone. Niestety w 2008 roku Blizzard połączył swoje siły z inną potężną firmą i stał się jeszcze większą potęgą na rynku gier (przynajmniej na papierze). Powstało Activision Blizzard, które miało pod sobą między innymi takie marki jak Diablo, Starcraft, Warcraft i Call of Duty. Czy coś mogło pójść nie tak? Kolejne kroki twórców są porównywane do zabawy w VulkanVegas kasyno online — gra o pieniądze jest bardzo ważna, ale czasem trzeba się po prostu dobrze bawić. Prezes Activision Bobby Kotick już w tym czasie miał nieciekawą opinię wśród graczy. Zarzucano mu negatywny wpływ na produkcje renomowanych marek tylko po to, żeby osiągnąć nieco lepsze wyniki finansowe. Pozostawało pytanie: сzy Blizzard dopuści go do głosu przy swoich produkcjach?
Najpierw powstało Diablo 3
Fani siekania hord przeciwników w fikcyjnym świecie Sanktuarium, z niecierpliwością czekali na trzecią odsłonę swojej ulubionej serii. Blizzard jak zawsze, cały czas powtarzał, że bardzo mu zależy na jakości i gra będzie wydana wtedy, kiedy będzie gotowa. Po wielu latach produkcji w końcu przyszedł 15 maja 2012 roku — dzień premiery wyczekiwanego Diablo III. Na grę dosłownie rzuciły się hordy graczy, spodziewając się co najmniej tego samego, co zaoferowała im poprzednia część. Przejście kampanii dla jednego gracza doświadczonym osobom zajmowało pół dnia. Już wtedy pojawiły się pierwsze myśli, jakoby coś było nie tak. Pomimo tego, że gra wyraźnie odeszła od mrocznego, brudnego klimatu na rzecz bardziej kolorowych widoków, które przyciągną szersze spektrum graczy, gra cieszyła się dość dobrymi opiniami. Recenzje nie zachwycały się nad nową produkcją Blizzarda tak, jak wszyscy myśleli, ale trzeba przyznać, że przygotowano solidnie zrealizowaną grę.
Niestety później było już coraz gorzej. Okazało się, że Diablo III nie przyciąga graczy na tak długo, jak twórcy by sobie tego życzyli. Po przejściu głównej osi fabularnej można było po prostu powrócić na początek, wykorzystując wyższy poziom trudności, gdzie zwiększał się potencjał na znalezienie lepszych przedmiotów. Dużym strzałem w stopę był dom aukcyjny, który pozwalał na wymianę przedmiotów pomiędzy graczami. Ogromne ilości wysokiej klasy przedmiotów sprawiły, że już na początku można było zdobyć coś wyjątkowo rzadkiego. Firma wycofała się z tego rozwiązania, ponieważ gra utraciła dużą część swojego uroku. Jakiś czas później starano się ją jeszcze ratować i wprowadzono szczeliny wyzwań, które zapewniały dużo dodatkowej zabawy, ale szybko się nudziły. Od tego czasu Diablo nie otrzymało żadnej interesującej aktualizacji, a jego społeczność odeszła do konkurencji.
6 lat po premierze...
Jest rok 2018. Blizzard co roku organizuje swoje własne targi gier, na których zjawiają się najwięksi fani wszystkich gier zrzeszonym pod logiem wydawcy. Kiedy wszyscy czekają na informację o Diablo IV, który ma naprawić wszystkie grzechy poprzedników. Podekscytowani wydawcy informują o Diablo Immortal — grze mobilnej. Fani wpadli w furię i dosłownie wyburczeli swoich „ukochanych” twórców. Od tego momentu PR Blizzarda jeszcze szybciej zaczął spadać, a firma musiała zrobić coś spektakularnego, żeby to wyhamować.
Na kolejnym BlizzConie w 2019 roku w końcu wszyscy się doczekali. Blizzard zaprezentował niezwykle klimatyczny i mroczny trailer Diablo IV, który dał nową nadzieję na powrót do korzeni. Gra wydaje się co najmniej tak samo poważna i brudna jak gra sprzed niemal dwóch dekad. Kilkuminutowy klip stworzony ze znanym dla tego producenta pietyzmem został odebrany jako nowy kurs firmy, która chce odzyskać szacunek graczy, który miała kilkanaście lat wcześniej. Później pojawiły się pokazy samej gry, które przekonały ostatnich niedowiarków. Najnowsza część kultowej serii zapowiada się doskonale. Teraz wystarczy poczekać do premiery, która będzie wtedy, „kiedy gra będzie gotowa”.
O Diablo Immortal zrobiło się dziwnie cicho, ale jak łatwo można się było domyślić, twórcy zrobili swego rodzaju zasłonę dymną i po cichu nadal tworzyli niechlubny projekt. W międzyczasie przyszła moda na remastery i remake. Coraz częściej pojawiały się głosy o wskrzeszeniu starszego Diablo. W końcu w każdej odsłonie gry wskrzesza się Diablo, to z kultową produkcją można zrobić to samo. Na początku 2021 roku Blizzard zdecydował się na kolejny ukłon w stronę fanów — zapowiedziano Diablo 2: Ressurected. Założenia są bardzo proste. Gracze otrzymają dokładnie to, czego oczekują. Swoją ukochaną odsłonę serii, która będzie praktycznie w ogóle niezmieniona i zapewni nowoczesną oprawę graficzną. Znowu udało się podnieść nastroje fanów. Jeśli jednak spojrzy się na to wszystko z dalszej perspektywy, to coś wydaje się nie tak.
Trzy gry w ciągu roku?
Pierwsza odsłona serii miała swoją premierę w 1996 roku. Druga w 2000, a trzecia w 2012. To, co rzuca się w oczy, to długi czas produkcji, z czego firma była doskonale znana. Aktualnie na liście produkcyjnej znajdują się:
●Diablo: Ressurected;
●Diablo Immortal;
●Diablo IV.
Czy firma nie chce ugrać zbyt dużo w jednym czasie? Całość może przypominać trochę serię Star Wars, której odświeżenie sprawiło, że motywy z tego fantastycznego uniwersum pojawiały się dosłownie wszędzie. Następnie bardzo szybko uśmiercono tę kultową sagę. Dlatego warto to wszystko jeszcze raz przemyśleć... Może lepiej zagrać w Vulkan Vegas bez depozytu, gdzie przynajmniej wiadomo, że ma się do czynienia z losowością. Zapowiedzi są bardzo dobre, ale nadal nie wiadomo, czy powrócił stary Blizzard, czy to ostateczna próba ugrania ile się da na nieco przestarzałej już marce.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze