Windows 10 - recenzja nowego systemu

Naprawiony Windows. Tak mogę podsumować. Nic co przeszkadza w produktywności, wszystko to co lubimy w Windows 7, w sumie ... ta myśl przyszła mi po 5 minutach pracy z tym systemem. Coś jest na rzeczy, ale w sumie... taka miała być ta recenzja "na gorąco".

Pierwsze problemy, ustawienie prędkości kursora dla myszy/touchpada. Najpierw mamy proste PC-Settings, potem mamy PC and Devices potem Mouse and Touchpad .. .i tu się zdziwimy. Brak możliwości zmiany prędkości. Więc... start , pole wyszukiwania "Control Panel" no i tam już znajdziemy stare pełne opcje.

Sprawdzam czy jest włączony Trim, zazwyczaj do tego trzeba odpalić linię komend (CMD) oraz wprowadzić polecenie: fsutil behavior query DisableDeleteNotify

I tu pierwsze udogodnienie teraz Ctrl+C , Ctrl+V działa również w konsoli ! Jak widać, WindowsX rozpoznał że mamy do czynienia z SSD i Trim jest włączony. System po instalacji (wersja 64bit) zajął 12GB na dysku.

Kliknij, aby powiększyć.

Funkcja search działa świetnie! Odnajdzie wszystko co jest w systemie ale też szuka po sieci. Bardzo podobnie jak w MacOS X Yosemite.

Wykorzystanie RAM 331MB, CPU 3,1% .... jak na 7 letniego laptopa.. całkiem żwawo to działa. Mam to szczęście że laptop ma dobrą wyrazistą matrycę, przyjemnie się na nim pisze (dobra klawiatura) i nie jest zniszczony - pech: bateria jest padnięta.

Kliknij, aby powiększyć.

Bez najmniejszego przycięcia, filmy HD działają. Podoba mi się brak "ramek" kiedy ono przeglądarki jest "przypięte" do prawej/lewej. Ogólnie więcej miejsca na treść mniej na dodatkowe detale. Schludnie i funkcjonalnie.

Kliknij, aby powiększyć.

Może nie widać tego tak dokładnie ale jest cieniowanie pod oknami, okno "na wierzchu" zawsze rzuca cień na pozostałe - tu okno HWInfo z temperaturami.

Podłączamy smartfona, pojawia się okno wyszukiwania sterowników:

Trwa to dość długo... w sumie wątpię czy się uda? Choć Samsung Galaxy S3 raczej jest popularnym telefonem. Jest to złudne, bo de facto pojawiło się urządzenie Galaxy3 i mam dostęp i do pamięci karty i telefonu. Więc ... jest ok.

Zdecydowanie lepiej działa funkcja preview (małe ikony zdjęć niezależnie z jakiej lokalizacji, jest próba "rysowania" ich, i jest to bardzo szybkie i sprawne) nie wiem na ile to zasługa dość szybkiego dysku SSD ale uważam że pewne optymalizacje w systemie też mają tu coś do powiedzenia.

Kolejna funkcja, klikając prawym przyciskiem myszy na pasku zadań mamy "pokaż wszystkie okna obok siebie":

Kliknij, aby powiększyć.

Na pasku możemy też dodać linki, wygląda to tak:

Najważniejsza funkcja dla użytkowników wielu monitorów: "Show Start on the display I'm using ...." pozwala po wciśnięciu WINKEY na pojawienie się START menu ale na monitorze na którym pracujemy a nie na tzw. głównym (pierwszym) jak w poprzenich systemach Microsoftu.

Dodatkowo można dodać sobie "Desktop" do paska i oto mamy:

Mamy też możliwość określenia gdzie ma być menu start (np. na środkowym ekranie?) :

Kliknij, aby powiększyć.

Powyżej widzimy tryb "Extended" ale pasek jest na obu monitorach i na obu można przywołać menu start. Praktyczne.

No chce się sparafrazować: "produktywność głupcze"! Nie umiem się powstrzymać, może to taki przedwczesny entuzjazm recenzenta, ale nic mnie w tym systemie nie zdenerwowało, wszystko działało intuicyjnie (a nie używałem W8 ani W8.1) ... więc jest na tyle dobrze, że chyba już zacznę odkładać na swoją licencję. Dodatkowo podczas instalacji była opcja "upgrade" jeśli zadziałałaby ona poprawnie z wersji Windows 7 to mamy murowany hit.

Ściągając dziś rano 3,8GB nie myślałem, że będę tak pozytywnie zaskoczony wieczorem. To jest po prostu miła niespodzianka od Microsoftu. Pamiętajcie jednak, to jest wstępna recenzja, po kilku godzinach i inne problemy mogą dopiero wyjść po dłuższych testach. Mimo to, produktywność, przejrzystość i intuicyjność jest zapewniona. Nie ma żadnych udziwnień, od razu pracujemy. Wszystko co powinno być poprawione i dostępne jako "opcja" w ósemce jest opcją w W10 - i bardzo dobrze. Domyślnie mamy do czynienia z systemem podobnym do Windowsa 7 ale z nowymi sterownikami (w tym choćby wsparciem dla dysków w standardzie m.2 i protokole NVMe). Sterowniki te są nam potrzebne, MacBooki Retina z powodzeniem bootują z dysków m.2 osiągają też transfery na poziomie 700MB/s (to nie jest SATA, tu już działa warstwa sterownika PCIe).
Tak na prawdę nazwa Windows 10 nie pojawia się podczas startu systemu. Microsoft jakby chciał odejść od numerowania (przynajmniej nie jest ono jakimś priorytetem obecnie). O nowych dodatkach pewnie doczytacie jeszcze w recenzjach uzupełniających, ta recenzja jest przede wszystkim zbiorem pierwszych wrażeń i potwierdzeniem że nawet na leciwych komputerach system działa bardzo szybko.

Plusy:

- Menu start, intuicyjny tryb pracy z systemem, tryb metro jako opcja
- Szybkość działania
- Dobra integracja (OneDrive oraz MS AppStore)

Minusy:

- upraszczane opcje (podobne do Windows 8)