GeForce GTX 970 i GTX 980 - test kart graficznych

Kepler poprawił wydajność na Wat jaką prezentowały karty Nvidii z architekturą Fermi. Jednak było to dopiero zrównanie z Radeonami AMD. Chcąc przejąć inicjatywę następna generacja musiała pokazać "coś" wiecej. Wydanie nowej architekruty w ramach starej serii (trzeba pamiętać, że zarówno GTX 600 jak i GTX 700 to Kepler) mogło wydawać się dziwnym posunięciem, jednak obaj producenci stosowali już podobne triki wcześniej (choćby z HD4770 – nowy, niższy proces 40nm, czy HD7790 (Bonaire) na poprawionej architekturze GCN). Dzięki takiemu zabiegowi można przetestować nowe rozwiązanie na rynku mniej prestiżowym niż High-end, ale jednocześnie tak szerokim, iż informacja zwrotna od nabywców będzie szybka i bogata. To z kolei oznacza, iż ew. niedociągnięcia można wyeliminować przed wydaniem flagowych modeli czy nawet całej serii zwiększając tym samym jej szansę na spory sukces (i – mówiąc kolokwialnie – "dowalenie z większą siłą konkurencji").

Jest jeszcze jeden powód dla którego Nvidia mogla chcieć pokazać coś nowego w segmencie obecnie zajmowanym przez GTX'a 750 i GTX'a 750 Ti – niewielkie komputery dla Graczy typu salonowego. Choć z naszej perspektywy PeCet wydaje się wyglądać wszędzie tak samo, to jest to jednak błędne myślenie. Na zachodzie Europy oraz w Stanach Zjednoczonych coraz częściej Gracze zaczynają składać małe "maszynki", które z jednej strony pobierają mniej prądu (a co za tym idzie – mniej się grzeją), ale przede wszystkim można je umieścić w salonie i nie będą się tam wyróżniały. Ba! W odpowiedniej obudowie bedą stanowić idealny dodatek do wystroju wnętrza. Trend na taką minimalizację dobrze widać w formatach płyt głównych – ITX i mATX w Polsce nie jest tak popularny jak na Zachodzie. U nas pokutuje twierdzenie: "no bo przecież każdy musi mieć dwa sloty PCI-Express x16 i co najmniej trzy sloty PCI-Express", a prawda jest taka, że w większości komputerów w naszym kraju mamy obsadzony jeden slot PCI-Express x16 i maksymalnie dwa PCI-Express (karta dźwiękowa i tuner TV lub dysk SSD PCI-Express). Wracając jednak do "maluchów" – obudowy stosowane do ich zbudowania w zdecydowanej większości pozwalają na montaż karty typu low profile o wysokości dwóch, czasami trzech slotów. Do premiery małych Maxwell'i najwydajniejszą kartą graficzną na rynku w wersji low profile był Radeon HD 7750. Pomijam świadomie chińskich producentów, którzy upchnęli na tak niski laminat HD 7850, gdyż takie cuda nie były (i nie są) dostępne dla zwykłego Kowalskiego czy Smith'a w USA. Maxwell okazał się na tyle wydajny i mało pazerny na prąd, iż najpierw pojawiły się karty low profile GTX 750 (Zotac), a następnie (i to całkiem sporo) GTX 750 Ti (m. in. Zotac, Gigabyte), które zmiotły HD 7750 z tronu najwydajniejszej karty dla małych komputerów do grania. To pokazało, że "duże" Maxwell'e mogą zamieszać na rynku jeszcze bardziej. Kolejne wydarzenia były tylko kwestią czasu i decyzji Nvidii o dacie premiery GTX'ów serii 900.

Poniżej porównanie bohaterów tego artykułu:

Zgodnie z najnowszymi doniesieniami portalu Anandtech, który uzyskał potwierdzenie prosto od Nvidii, karty GTX 970 posiadają 56 jednostek ROP. To wyjaśnia "dziwne zachowanie" kart i zgłaszane przez Użytkowników problemy, gdyż jest to ściśle powiązane z kontrolerem pamięci i jego konfiguracją. Nvidia - jak przyznali jej przedstawiciele - popełniła "błąd" w czasie premiery rozsyłając informację do dziennikarzy o 64 jednostkach ROP w układach GTX 970.