Test tanich myszek dla graczy

Przyszedł czas na opisanie wrażeń, jakie odczułem podczas codziennego użytkowania oraz rozgrywki w takie tytuły jak m.in. Company of Heroes: Tales of Valor, Call of Duty: Modern Warfare 2 oraz Unreal Tournament III.

Pierwszym gryzoniem, którego sprawdziliśmy w czasie rozgrywki to Dominator od firmy iBox. Jak już wspomnieliśmy model ten jest wykonany ze śliskiego plastiku przez co dłoń podczas bardziej zaawansowanych ruchów minimalnie przemieszcza się, a momentami nawet zsuwa się z urządzenia. Po kilku godzinnym strzelaniu, budowaniu i nawigowaniu dłoń wyraźnie się spociła co zwiększyło wspomnianą przypadłość. Myszka w grach spisywała się bardzo dobrze, problematyczna nie okazała się występująca niewielka akceleracja wsteczna przy niskich częstotliwościach. Podczas nawet bardzo szybkich ruchów w strzelankach nieodczuwalne były "skoki" celownika. Rolka spisywała się wzorowo, przy wybieraniu broni nie było mowy o pomyłce. Dzięki systemowi wymiennych ciężarków można zwiększyć masę myszki, co pozytywnie wpłynęło na precyzję.

 Następnie w swoje ręce wziąłem Styx Gaming Mouse od Speedlinka. Gryzoń jest stosunkowo szeroki, co wymagało zdecydowanego rozwarcia dłoni. Również trzeba wspomnieć o jego sporej wadze, dzięki czemu nie „lata” po podkładce czy biurku. Nie miała ona problemu z pracą na standardowych powierzchniach (niestety nie sprawdziliśmy myszek na Icemacie). Odczuwalna była niewielka akceleracja wsteczna, która zdecydowanie nie pomaga podczas wirtualnej rozgrywki. Dzięki szybkiej możliwości zmiany rozdzielczości mogliśmy bez przeszkód przełączać się pomiędzy energicznymi ruchami podczas uciekania z pistoletem w ręku, aby za kilka sekund z precyzyjnie mierzyć do naszego wroga ze snajperki.

Ostatnią myszką za pomocą której zabiłem setki wrogów oraz wykonałem wiele ciekawych misji jest SideWinder X3. Pierwsze wrażenie? Na poprzednich było lepiej… Jednak z biegiem czasu zmieniłem zdanie o 180 stopni. Gryzoń ten w ogóle nie męczy naszych dłoni! Do głośnego kliku można się również przyzwyczaić, jednak jego występowanie zaliczamy zdecydowanie na minus tego modelu. Podczas szybkich i zdecydowanych ruchów nie dała o sobie znać akceleracja wsteczna – nawet w wyższych rozdzielczościach. Podczas strzelanin mogłem bez problemu zmienić wartość DPI na najbardziej odpowiednią, a podświetlanie tych klawisz okazało się strzałem w dziesiątkę, ponieważ podczas bardziej wymagających batalii nie pamiętamy, który tryb jest obecnie aktywny. Wadą w X3 są dwa klawisze boczne – po jednym z prawej i lewej strony. Znajdują się one zbyt daleko i nie potrafiłem wykorzystać ich potencjału w czasie rozgrywki. Zmiana broni za pomocą gumowej rolki odbywa się prawidłowo – nie jest to zmiana losowa. Po kilku godzinach moja dłoń była w bardzo dobrej formie – małe spocenie, brak bólu nadgarstka. Produkt po wielu dniach testowania tylko nieznacznie ubrudził się na spodzie, reszta wygląda jak po wyjęciu z pudełka.