» załóż konto» przypomnij hasło

Czy netbook może być wydajny? Czyli Ryś ostrzy pazury.

Toshiba NB550D - recenzja netbooka

Autor: Jakub Adamczuk | Data: 2011-09-19 21:46:09

A A A | Wejść na stronę 84080 | Komentarzy 18

Toshiba NB550D - recenzja netbooka AMD wprowadzając platformę Brazos ma nadzieje sporo namieszać na rynku, a przede wszystkim złamać dominację Atoma, który jak dotąd wśród rozwiązań ultra mobilnych był jedynie słusznym wyborem. Pierwsze doniesienia sugerują że Intel ma się czego bać. Oto drodzy czytelnicy macie przed sobą, na swoich ekranach recenzję jednego z pierwszych przedstawicieli nowej platformy – netbooka Toshiba NB550D. Czy możemy liczyć na jakąś rewolucję w klasie netbooków? Czy japoński producent komputerów zawstydził czymś konkurencje? Jeżeli chcecie znać odpowiedź na te pytania, gorąco zachęcam do lektury niniejszego artykułu, a jeśli nie to też warto.

Omawiany właśnie model został wyposażony w APU AMD z rodziny Ontario o oznaczeniu C-50. Jeśli ktoś jeszcze nie wie co to jest APU- wyjaśniam. APU to z ang. Accelerated Processing Unit czyli Wspomagana jednostka obliczeniowa. Podejrzewam że samo rozszyfrowanie skrótu dalej nic nie mówi. APU to tak naprawdę nic innego jak realizacja idei wspomagania procesora (CPU) przez układ graficzny (GPU) zintegrowanych ze sobą w obrębie jednego układu. Może nie jest ona nowa, ale właśnie teraz zaczęło się jej 5 minut.

Czym jest APU?

Zieloni poszli trochę o krok dalej od konkurenta, bo owa fuzja (stąd nazwa AMD Fusion) odbyła się w ich przypadku już na poziomie krzemowego jądra.

Oprócz CPU i GPU w jednej strukturze, tak jak w wypadku Atoma (a także innych współczesnych konstrukcji jak np. intel Core czy AMD Llano) zintegrowano funkcje realizowane dawniej przez mostek północny.
Platforma o której mówimy nosi nazwę Brazos, została zaprezentowana ledwo pół roku temu, a do jej przedstawicieli można zaliczyć 2 rodziny układów.

Mniej wydajna nosi nazwę Ontario i obejmuje sobą procesory C-30 i C-50 (którym się dzisiaj po części zajmiemy) o maksymalnym TDP na poziomie 9W, dedykowana jest urządzeniom mobilnym a więc netbookom. Procesory z bardziej wydajnej rodziny Zacate przeznaczono głównie do instalacji na płytach głównych komputerów stacjonarnych segmentu entry-level (nettopy czy htpc, mimo to niektórzy producenci instalują już procesory z tej serii do komputerów przenośnych). Należą do niej układy E-240 (taktowanie 1,5 Ghz) i E-350 (1,6 Ghz).

Więcej o Zacate przeczytacie w sierpniowym teście płyt głównych z tym układem

Wszystkie oparte zostały o rdzenie Bobcat (ang. ryś amerykański), jest ich odpowiednio w wypadku C-30 i E-240 po jednym, natomiast dla E-50 (1Ghz) i E-350 (1,2Ghz) dano użytkownikom do dyspozycji aż 2 rysie (czy też Ryśki). Różnią się również taktowaniem i rodzajem zintegrowanego układu graficznego, dla serii C jest to 280mhz (Radeon 6250) a dla -E 500 mhz (Radeon 6310), obu przydzielono także 80 jednostek SIMD (procesorów strumieniowych/ jednostek teksturujących).

Dla przypomnienia wszystkie nowe APU mogą pochwalić się 64kb cache L1 oraz 512mb cache drugiego poziomu, obsługą DirectX 11 Open Gl 3.2 oraz 2.1 Shader Model 5.0 oraz sprzętowym wspomaganiem wideo (dzięki jednostce UVD), a wykonane zostały w procesie 40nm.

Przekrój przez APU AMD

Przekrój przez nowe APU (widzimy min. wspominane jednostki SIMD (radeon), UVD, kontroler pamięci i rdzenie CPU)

AMD swoim Brazosem mają zamiar konkurować wydajnościowo z najmocniejszymi układami Atom, Celeron a nawet Pentium w wersjach ULV (z tymi ostatnimi seria E). Dodatkowo naciska na producentów urządzeń aby sprzęt z Brazosem na pokładzie był stosunkowo tani.

Grafika ilustrująca miejsce nowego produktu AMD wśród konkurencji (przynajmniej teorytyczne)

Tuż przed publikacją artykułu pojawiły się netbooki z nowym APU C-60 będącym następcą C-50, który wyróżnia się od niego funkcją TurboCore. Do rodziny Brazosa dołączyły także E-300 i E-450.

 

Warto przeczytać: Do góry

Komentarze

  • Francus

    2011-09-19 22:35:54

    na cholerę te netbooki jak za rozsądną ceną można kupić laptopa?
    przecież netbook i tak jest za duży, żeby nosić go w kieszeni.
  • Kuba

    2011-09-19 22:59:13

    W kieszeni nie ale do mniejszego plecaka z innymi rzeczami się zmieści, czy nawet można go nosić w jednej ręce bo lżejszy i mniejszy, łatwiej się z nim rozłożyć. Ale przede wszystkim to dłuższy czas pracy na baterii. Dla każdego coś dobrego idąc tym tokiem tablety też by były bez sensu
  • Warwyko76

    2011-09-19 23:13:36

     

    Francus napisał:

    na cholerę te netbooki jak za rozsądną ceną można kupić laptopa?
    przecież netbook i tak jest za duży, żeby nosić go w kieszeni.


    Czy laptopa wciśniesz do torby na ramię albo do plecaka? Ja próbowałem nie raz, i nijak się nie mieści. Chyba że mam plecak turystyczny lub torbę na laptopa. Pójdę do kawiarni, włączę, i max! 3 h popracuję lub posurfuję. Na netbooku 6 do 10 godzin, nie warzy tyle co torba kartofli i wciśniesz wszędzie (oprócz kieszeni).
  • Duath

    2011-09-20 12:31:11

     

    Francus napisał:

    na cholerę te netbooki jak za rozsądną ceną można kupić laptopa?
    przecież netbook i tak jest za duży, żeby nosić go w kieszeni.



    Jak mam kupować laptopa za 1500zł, który na akumulatorze będzie pracował jakieś 2.5h max w IDLE, to wolę kupić nieco słabszego netbooka, który jest znacznie poręczniejszy oraz praca poza gniazdkiem jest kilka razy dłuższa.
  • Irwander

    2011-09-20 13:51:34

    AMD C-30 jest zdecydowanie za wolnym procesorem, jeśli już decydować się na netbooka to koniecznie z dwurdzeniowym Atomem (kiepskie APU) lub dwurdzeniowym C-50 ze świetnym APU. Prędkość działania na Windows 7 jest bardzo przyzwoita, jednak konieczne jest minimum 2 GB RAM.
  • czytelnik18

    2011-09-20 14:24:40

    Nie wiem, dlaczego producent nie zdecydował się na montowanie 2 GB pamięci RAM, a tylko 1 GB. Wtedy zarzut powolnego uruchamiania się programów nie miałby racji bycia. Nie oszukujmy się ani Vista ani W7 nie będzie dobrze chodził na 1 GB RAM-u, tym bardziej, że grafika nie ma odrębnej pamięci. Jak dodać do tego antywirusa to wtedy widać, że 2 GB RAM są niezbędne. Wobec tego rada dla potencjalnych nabywców: zamawiać z 2 GB RAM-u. Niestety producenci uszczęściwiają użytkowników instalując masę dodatkowego, najczęściej zbędnego, ponieważ dublującego funkcjonalność Windowsa oprogramowania.
  • Kuba

    2011-09-20 15:49:50

    Z oprogramowania nie trzeba korzystać, można je odinstalować. Ramu mogłoby być więcej o czym mówiłem w artykule. Generalnie mimo to to całkiem porządny sprzęt. Być może Toshiba zaaktualizuje linię NB550D o C-60, w stresie to zawsze 300mhz więcej no i oczywiście o dodatkowy gigabajt RAMu.
  • ~Frodo

    2011-09-20 16:23:13

    Posiadam ją od tygodnia. Zmieniłem od razu pamięć na 2GB - raczej konieczne. Muszę przyznać że ten procek wystarcza spokojnie na te potrzeby. Filmy śmigają bez problemu. Wcześniej posiadałem MSI z Atomem jednordzeniowym. Różnica zauważalna.
  • ~Sru

    2011-09-20 16:47:38

    Rany co za wiejski design.
    Dawniej Toshiba potrafiła zrobić schludne i estetyczne notebooki, obecnie to po prostu wstyd coś takiego mieć.
  • ~qwerty

    2011-09-20 17:35:13

    za mało RAMu, dysk mógłby być 7200obr/min - dzieki temu by dostał kopa.... a tak będzie mulił pod tym W7
    i jeszcze coś - głosniki moim zdaniem źle umieszone - będzie się tam dostawał wszelki kurz i brudy z rąk ;)

zobacz wszystkie komentarze | Komentarz 18


Konkursy

  • Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.

  • Konkurs świąteczny 2020

    Konkurs świąteczny 2020

    Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...

  • 10 urodziny vortalu!

    10 urodziny vortalu!

      Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...