Bezprzewodowe odtwarzanie multimediów
Seagate Wireless Plus – test dysku
Seagate Wireless Plus został zapakowany w nie największe, białe pudełko, na którym znajdziemy oprócz zdjęcia urządzenia, również dosyć obszerny opis jego możliwości.
W środku znajdziemy oprócz samego dysku także ładowarkę sieciową z odłączanym kablem i dwoma wtyczkami oraz przejściówkę do interfejsu USB 3.0. Sam bohater tejże recenzji ma wymiary 127 x 89 x 19,9 mm i waży 256 gramów. Korzysta on z baterii typu Li-ion oraz łączności Wi-Fi o zasięgu do 45 metrów.
Obudowa została w całości wykonana z tworzywa sztucznego. Jej górna ścianka jest pokryta szarym lakierem coś na wzór szczotkowanego aluminium, który sprawia wrażenie odpornego na wszelkie przeciwności losu. Oprócz tego umieszczono tutaj logotyp Seagate oraz dwie diody, które informują o aktywności Wi-Fi i stanie baterii.
Boki Seagate Wireless Plus zostały wykonane z matowego, gumopodobnego materiału. Na lewym panelu znajduje się przycisk, który służy do uruchomienia urządzenia oraz włączenia sieci bezprzewodowej.
Po równoległej stronie umieszczono małe gniazdo dla zasilacza. Na krawędzi przedniej nie mamy żadnych dodatkowych elementów. Sam lity plastik.
Z tyłu mamy zaślepkę, po zdemontowaniu, której uzyskujemy możliwość podłączenia specjalnej przejściówki dla USB 3.0. Jest to tak zwane złącze USM.
Spód dysku również wykonano z matowego materiału. Na nim przyklejono nalepkę z numerem seryjnym urządzenia. Warto wspomnieć także o czterech małych nóżkach wykonanych z miękkiej gumy, które mają za zadanie zredukować przenoszenie wibracji, które generuje wewnętrzny dysk HDD.
Pod obudową ukryto dysk twardy 2,5 cala o pojemności 1 TB. W praktyce oferuje on 931 GB wolnej przestrzeni. Co pozwoli nam na przechowywanie masy filmów HD, albumów z muzyką oraz zdjęć z kilkudziesięciu ostatnich wycieczek i imprez rodzinnych. Seagate Wireless Plus nie posiada własnego transkodera, czyli wszystkie treści są dekodowane dopiero na sprzęcie, gdzie je używamy. W takim przypadku warto wziąć pod uwagę również wydajność naszego tabletu czy smartfona, bowiem będzie to miało znaczenie w ogólnym rozrachunku.
Producent podaje, że możemy podłączyć do dysku jednocześnie do 8 urządzeń poprzez sieć bezprzewodową i każde z nich może korzystać z umieszczonych na Seagate Wireless Plus treści. Materiały wideo mogą być strumieniowane nawet do 10 godzin, jednak zależy to od rozdzielczości filmów. Dużym plusem tego urządzenia jest także możliwość wykorzystania go, jako mostka połączeniowego, który pozwala na jednoczesny dostęp do multimediów na dysku, jak i Internetu.
Na koniec dodajmy, że dysk po uruchomieniu pracuje wyjątkowo cicho, a wibracje są odczuwane tylko po dotknięciu. Po dłuższym użytkowaniu stwierdziliśmy zaledwie minimalne nagrzewanie się urządzenia. Podobnie w czasie ładowania, jego obudowa nie jest zbyt gorąca.
Pomimo tego, że większość osób będzie korzystała z transmisji bezprzewodowej, to postanowiliśmy przeprowadzić kilka testów tego urządzenia, których wyniki prezentujemy na kolejnej stronie.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
koziro
2013-03-20 11:39:57
Każdy produkt musi otrzymać znaczek "Rekomendacja"? Co artykuł to sprzęt otrzymuje wyróżnienie ;P
Sroka
2013-03-20 11:49:19
koziro
2013-03-20 16:36:03
Nie danego, a każdego ;-)
"Sens wydaje się być duży, bowiem pokazuje to jaka jest różnica pomiędzy tymi dyskami. Obala się tym samym mit USB 3.0 i jego niby super transferów."
Gdyby chcieć takie coś pokazać to należałoby wziąć dobrą obudowę na dysk 2,5" z USB 3.0 oraz eSATA, wsadzić tam SSD i porównać transfery (eSATA po to, by pokazać "ułomność" USB 3.0). Nadal uważam, że obecne w powyższym artykule rozwiązanie jest bezsensowne. W niczym nie pomaga przy wyborze (jeśli ktoś interesuje się zakupem). Na dodatek - test ma traktować o dysku, a nie technologii z nim związanej (tj USB 3.0).
Kamirp
2013-03-20 17:02:03
Co do drugiej opinii to się zgadzam, chociaż moim zdaniem sam sens mierzenia transferow tego dysku jest trafny. Gorzej z konkurencją na wykresach.
Xawery
2013-03-21 13:50:28
skoczylas
2013-03-21 15:03:27
~kamsztel
2013-04-12 10:58:17
7