Zapełnienie luki w ofercie?
Kingston HyperX Savage 240 GB – test dysku SSD
Firma Kingston wprowadziła na rynek nowe nośniki SSD z serii HyperX Savage. Modele te mają wypełnić lukę pomiędzy dyskami Fury, które są tanim rozwiązaniem ze złączem SATA, a Predator (wydajny nośnik pod PCI Express). Poza tym producent ten od kilkunastu miesięcy był zdecydowanie mniej widoczny na rynku SSD w porównaniu do konkurencji (OCZ, Plextora czy Samsunga) i nadal sprzedaje starsze modele jak np. HyperX 3K czy V300. Dzisiaj sprawdziliśmy w jakim stylu, po takim czasie Kingston wrócił do walki na ciasnym rynku SSD. Zapraszamy do lektury.
Spis treści
Pokaż specyfikację
HyperX Savage 240 GB | |
---|---|
Pojemność deklarowana/rzeczywista | 240/~223 GB |
Kontroler | Phison PS3110-S10 |
Kości pamięci | MLC Toshiba (A19) |
Proces produkcji | 19 nm |
Odczyt sekwencyjny deklarowany/rzeczywisty | 560/~524 MB/s |
Zapis sekwencyjny deklarowany/rzeczywisty | 530/~500 MB/s |
Liczba op. na sek. – odczyt deklarowany/rzeczywisty | 93 000/~66 000 |
Liczba op. na sek. – zapis deklarowany/rzeczywisty | 89 000/~100 000 |
Wymiary | 100,0 × 69,9 × 7,0 mm |
Gwarancja | 3 lata |
Trzeba przyznać, że nośniki HyperX, jak i wszystkie inne produkty z tej serii są bardzo atrakcyjne pod względem designu. To oczywiście nie ma większego wpływu, chociaż ostatnio przy bardzo zbliżonych osiągach wielu podzespołów to właśnie wygląd może mieć decydujące znaczenie. Nie da się ukryć, że produkty z serii Predator czy HyperX Savage również prezentowały się świetnie. W przypadku najnowszych SSD Kingston postawił ponownie na kolor czerwony.
Do naszej redakcji trafił model o pojemności 240 GB, na którego pokładzie zastosowano inny, niż SandForce kontroler. Tym razem producent postawił na układ Phison PS3110-S10, który posiada cztery rdzenie i osiem kanałów, ale pomimo tego nie zaskakuje wydajnością. Wcześniej był on stosowany np. w dyskach GoodRAM Iridium Pro. Na pokładzie nowych nośników mamy także kości pamięci MLC Toshiby, który wykonane są w 19 nm procesie litograficznym. Według producenta, urządzenie osiąga transfery plików na poziomie 560 MB/s (odczyt) i 530 MB/s (zapis).
Dysk wygląda bardzo nowocześnie za sprawą znaczka „X” umieszczonego na froncie, który jest w kolorze czerwonym ze srebrnymi detalami. Został on wykonany w formacie 2,5 cala i ma zaledwie 7 mm grubości, dzięki czemu pasuje do notebooków, jak i komputerów stacjonarnych.
Kingston udziela na swój nośniki 3 lata gwarancji. Możemy nabyć go w dwóch wersjach. Pierwsza w cenie niższej o około 60 złotych nie oferuje żadnych dodatków, które znajdziemy w droższym odpowiedniku. Mowa tutaj o takich akcesoriach jak np. wkrętak, kabel SATA czy adapter 9,5 mm. Mamy także zewnętrzną obudowę USB 3.0, co pozwala zakupiony dysk zmienić w urządzenie przenośne oraz podstawkę 3,5 cala, dzięki której montaż w klasycznym pececie jest łatwiejszy.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
~mirek
2015-06-17 03:10:00
~vires
2015-06-17 03:40:30
~korkociag
2015-06-18 07:20:25
3