Hmm, SSD w dobrej cenie?
Kingston HyperX 240 GB 3K – test dysku SSD
Spis treści
Na początku wyjaśnijmy sobie co oznacza skrót 3K w nazwie urządzenia. Producent chciał przez to przekazać informację dotyczącą ilości cyklów zapisu-usuwania danych z jednej komórki pamięci. W tym wypadku wynosi ona 3000 cykli. Taka ilość jest związana ściśle z procesem technologicznym, który w tym momencie dla pamięci NAND wynosi 25 nm. Wystarczy sobie tylko przypomnieć, że na początku mieliśmy proces produkcyjny o wymiarze 50 nm, a liczba P/E wynosiła 10 tysięcy. Takie suche dane jednak niewiele nam mówią. Wyjaśnijmy, że obecne 3 tys. cykli oznaczona żywotność dysku na poziomie od 8 do 10 lat w założeniu, że będziemy codziennie zapisywali lub kasowali wiele gigabajtów.
Bohater dzisiejszego testu, czyli Kingston HyperX 240 GB 3K został zapakowany w niewielkie pudełko na którego froncie znajduje się duże zdjęcie nośnika, logo producenta, informacja o pojemności i maksymalnych możliwych transferach. Oprócz tego, producent informuje nas o 3-letniej gwarancji, zastosowanym kontrolerze oraz zawartości opakowania.
Na odwrocie znajdziemy najważniejsze cechy urządzenia w kilku językach. Dodajmy, że Kingston HyperX 3K można nabyć w wersji 90, 120, 240 I 480 GB. Za sprawą interfejsu SATA III (6 Gbps) mogą one pracować z prędkością odczytu 555 MB/s (wersje 90/120/240 GB) lub 540 MB/s (wersja 480 GB). Zapis może być dokonywany z maksymalną prędkością 510 MB/s (wersje 90/120/240 GB) lub 450 MB/s (wersja 480 GB).
W środku znajdziemy krótką instrukcję obsługi, uchwyt mocujący dla zatoki 3,5 cala, dwa zestawy czterech śrub montażowych oraz oczywiście sam dysk.
Obudowa nośnika SSD została wykonana z aluminium, a na jego powierzchni znajdują się drobne ozdobniki w czarnym kolorze (w klasycznej wersji HyperX były w kolorze niebieskim). Wydaje się, że zabieg ten ma na celu łatwiejsze rozróżnienie tych dwóch produktów. W prawym dolnym narożniku znajduje się logo producenta, a w lewym górnym nazwa serii.
Kingston HyperX 240 GB 3K to model o wielkości 2,5 cala, którego wymiary wynoszą 69,85 x 1000 x 9,5 mm. Wyposażono go w kontroler SandForce SF-2281 drugiej generacji (z zaszytą technologią DuraWrite) oraz kości pamięci MLC NAND (3000 cykli P/E). W poprzedniej wersji mieliśmy 5000 cykli P/E. Są one oznaczone jako 29F64G08ACME3 i wyprodukowane przez firmę Intel. Warto dodać, że model ten obsługuje również funkcję TRIM. MTBF według producenta wynosi 1 milion godzin. Pobór mocy w czasie odczytu to zaledwie 1,58 W, natomiast w czasie zapisu 2,11 W. W trybie idle około 0,45 W.
Dysk po sformatowaniu oferuje 224 GB wolnej przestrzeni na dane.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
Sroka
2012-06-16 23:50:27
~kubota
2012-06-18 08:41:56
Vroya
2012-06-18 10:18:49
~kubota napisał:
1100zł może i dobra cena ale nie w PL gdzie dla niektórych to cała wypłata miesięczna
Zgadzam się, ale te dyski są również w mniejszych wersjach pojemnościowych i wtedy to ciekawy wybór.
BoSSman
2012-07-02 19:56:45
Mama: "a ten dysk co robi?".
Dziaciak:"no nic, jest bardzo szybki"
Mama: "chyba Cie pojebało".
4