Microsoft Nokia Lumia 630 - test smartfonu

Jeśli chodzi już o sam produkt, to od pewnego czasu emocje budzą kwestie specyfikacji smarfonów Microsoftu. Jedni głośno krzyczą - co to ma być, czemu nie i7 4770K@4,5GHz i 32GB RAM w takiej cenie, inni że Windows Phone to im na Nokii 3310 hula itd. Chyba wszyscy się z tym spotkaliśmy. Tak naprawdę suche fakty raczej nikomu nic nie mówią (mi niewiele), ale specyfikacja jest widoczna.

No cóż, jeśli chodzi o moc obliczeniową, to jak każdy widzi, Wiedźmin 3 raczej nie pójdzie tutaj. Ale tak naprawdę jest całkiem nieźle. Do codziennych czynności taka specyfikacja (512MB RAM) wystarczy. Podobno są ludzie, którzy na smartfonach grają w jakieś bardziej zaawansowane gry, takim odradzam Lumie 630, a także całe środowisko Windows Phone i polecam jakieś telefony, pod które jest gier dużo, czyli np. iPhone. A jeśli ktoś nie ma pieniędzy, a chce pograć na telefonie? Niech wybierze, gry które będą działać. Na pewno trochę się znajdzie.

Nie znalazłem żadnych aplikacji, które naprawdę obciążyłyby system. Facebook, Skype, maile - wszystko na raz, bardzo dobrze funkcjonuje. Poza tym smartfon działa płynnie, bez zacięć.

Bateria i ładowanie

Lumia 630 dobrze wpisuje się w dzisiejsze standardy. 1830 mAh  pojemności baterii to wartość wystarczają na 2 dni dość intensywnego użytkowania (czatowanie sms, Facebook Messenger). Przy mniejszym użyciu Lumia 630 powinna wytrzymać nawet 3-4 dni. Pod tym względem widać zdecydowany krok w przód względem poprzedniej generacji. Jednak w dzisiejszych czasach nie jest to jakiś wybitny wynik i wiele konkurencyjnych słuchawek również można ładować nie częściej niż raz na 2 dni.

Telefon ładuje się dość szybko - 3 godziny do pełna.

Nie zaobserwowałem nieprawidłowości z wskaźnikiem baterii, nie ma sytuacji że telefon na 1% trzyma więcej niż na 99 pozostałych. Wskaźnik jest dobrze skorelowany z prawdziwym stanem baterii.

Ekran

800x480, czyli minimalna sensowna rozdzielczość, jeśli chcemy korzystać ze smartfona, a nie telefonu z obsługą maili. Wszystko widać, filmy można oglądać, coś-tam sprawdzić w Internecie. Za to na pewno nie nada się dla grafików do pracy, bo z tego co wiem większość użytkowników high-endowych smartfonów właśnie to robi na swoich słuchawkach dniami i nocami. Porównywałem z Nokią 820 i 730 oraz Galaxy Tabem 10.2 - zdecydowanie gorzej. No, ale to jest tani smartfon, a nie high-end. W każdym razie nie byłem jakoś negatywnie zaskoczony, ale pozytywnie też nie. Pojedynczych pikseli nie widać, gdyby ktoś był przekonany, że full HD to niezbędne minimum.

Moim zdaniem telefon w ogóle jest za duży, przy tak dużej przekątnej większość producentów oferuje już 1280x720 pikseli.

Digitizer

No i tutaj niestety jest kłopot, bo z dotykiem różnie bywa. Szczególnie z lewej strony, bywają problemy z wpisaniem np. litery A. Nie wiem, czy to inherentna cecha Lumii 630, czy tego egzemplarza (nie wiem nawet czy byłem pierwszym testującym ten egzemplarz). Brak też, znanego z wyższych modeli, ustawiania czułości dotyku. Ale z drugiej strony też nie popadajmy w paranoję, da się wszystko napisać i komfortowo operować urządzeniem.

Dźwięki

Jeśli chodzi o wyjście słuchawkowe wszystko ok. Jakość dźwięku jest dobra, również dołączone do zestawu słuchawki nadadzą się do używania, jeśli ktoś nie chce kupować lepszych. Głośnik całkiem nieźle sobie radzi, dźwięk jest czysty, głęboki i przyjemny. Rozmawianie przez telefon również jest w porządku, da się wszystko dobrze zrozumieć w obie strony. Szczerze, to pozytywnie się zaskoczyłem po doświadczeniach z pierdzącym Samsungiem Galaxy Tab S 10.5, który przecież kosztuje kilka razy więcej.

Nie jestem muzykiem, ale wydaje mi się, że Lumia 630 może być dobrą propozycją dla osób zwracających uwagę na ten aspekt funkcjonalności. W tej klasie cenowej często cięcia obejmują właśnie przetworniki dźwięku, a muzyka jest tutaj na bardzo wysokim poziomie.

Obudowa

Plastico fantastico - czy to ten słynny nanowęglan? Ja nawet lubię takie mydelniczki. Obudowy mają różny kolor, ja dostałem wesoły zielony (dobrze, że nie różowy). Nawet dość dobrze się otwiera (próbowaliście otwierać Lumie 820? Tam to można było sobie palce połamać). Zaobserwowałem niewielkie luzy, tylna obudowa w moim egzemplarzu była elastyczna. Nie wiem czy to jest wada, bo wydaje mi się, że dzięki takiej elastycznej strukturze urządzenie jest bardziej odporne na upadki.

Niestety telefon jest duży, a trapezoidalny przekrój nie pomaga w pewnym uchwycie. Podnosząc go, gdy leżał ekranem do dołu zdarzyło mi się upuścić. Obsługa jedną ręką jest nie tylko trudna, ale także prowadzi do upuszczenia telefonu. Myślę, że telefon powinien mieć poprawiony kształt, tak by umożliwić pewniejszy chwyt. Prawdopodobnie wystarczałoby zmniejszyć szerokość przedniego panelu o 2-3 mm, po prostu stosując zwykłe zaokrąglenia.

Przyciski są położone w standardowym miejscu. Znowu - ze względu na kształt smartfona naciska się je niepewnie, traci się chwyt, szczególnie podczas odblokowywania urządzenia.

Aparat fotograficzny

Nie lubię o tym pisać, nie jestem zapaleńcem fotografii, a jak dla mnie to każdy telefon robi jednakowo paskudne zdjęcia, bo po prostu ludzie - w tym ja - nie umieją zdjęć robić. No ale kilka słów - brak doświetlenia (LED, czy coś). Specjalne oprogramowanie fotograficzne Lumii jest zarezerwowane też dla lepszych modeli, rozdzielczość średnia, brak osobnego przycisku aparatu. No cóż, aparat może słaby do robienia pejzaży, ale notatki można sobie skopiować. Poniżej przykładowe zdjęcia.

Co ciekawe nie ma przedniej kamery. Moim zdaniem to bardzo celne cięcie. Wprawdzie może dotknąć osoby, który korzystały z wideorozmów np. przez Skype, ale ja osobiście chyba nigdy z przedniej kamery nie korzystałem więcej niż żeby sprawdzić czy działa.

Windows Phone

Akurat nie mam uprzedzeń, sam korzystam z Androida, ale całej rodzinie polecałem Windowsa. Największa wada to oczywiście Internet Explorer, w porównaniu do Firefoxa, Chrome czy innych przeglądarek z Androida to po prostu bieda. Ale w stosunku do pierwszych wersji poprawili wiele rzeczy, jest niezła obsługa kart, strony raczej się wyświetlają poprawnie. Obsługa poczty działa dobrze. Synchronizacja urządzeń z kontem Microsoft jest znacznie bardziej przyjazna niż w przypadku Androida. Interfejs kafelkowy jest całkiem fajny, choć może pozbawiony wodotrysków, a nowa belka powiadomień to świetna sprawa i chyba mniej irytująca niż na Androidzie.

System się nie zacina, chociaż 4.4 Android też już nie laguje tak mocno jak kiedyś.

Wątpliwości budzi 512 MB RAM. Pojawiają sie domysły, że możliwe, że smartfony z mniejszą ilością RAM niż 1 GB nie dostaną aktualizacji. Póki co, aktualizacje Windows Denim oraz Windows 10 są dostępne, ale nowe smartfony z niskiej półki już mają mieć 1GB RAM, prawdopodobnie właśnie w celu umożliwienia kolejnych aktualizacji.

Zasięg

Brak zastrzeżeń. 3G, nie 3G, GPS, GSM, WiFi - nie miałem problemów. Nie wiem jak to dokładnie jest w innych urządzeniach, ale tańsze chińczyki nieraz mają problemy z GPSem, Lumia 630 tych problemów nie miała.