Logitech DiNovo Edge

Podsumowanie zacznę od przedstawienia moich oczekiwań względem klawiatury. Lubię klawiatury zbliżone do laptopowych, czyli z klawiszami posiadającymi krótki skok oraz pracującymi cicho.
Oczekuję również utrzymania parametrów przez długi czas. Żadna klawiatura nie wytrzymała pod moimi palcami dłużej niż 1,5 roku, a już po kilku miesiącach zużycie zaczęło się objawiać głośniejszą pracą.
Po specyfice kompaktowych klawiatur spodziewam się również płaskiej konstrukcji praz małych gabarytów.

DiNovo Edge oferuje pracę klawiszy jaką lubię, lecz nie zaakceptuję wyższego dolnego rzędu klawiszy. Nieporozumieniem jest również wstawienie drugiego klawisza Backslash kosztem zmniejszenia lewego Shift'a. Myślę, że zaawansowani użytkownicy będą mieli podobne odczucia do moich. Osobiście polecam wersję klawiatury ze standardowym układem klawiszy, a nie laptopowym. Trwałości ten klawiatury nie potrafię określić. Otrzymałem nowy egzemplarz, a w Internecie nie ma informacji na ten temat.
Gabaryty...hmm, klawiatura jest dość duża, o wiele większa od mojej obecnej BTC 6100. Przeglądając ofertę Logitech'a widzę tylko pełnowymiarowe klawiatury napakowane klawiszami dodatkowymi. Nie wierzę, że tego typu produkty są tak popularne - chyba tylko z uwagi na niewielki wybór w innych segmentach.

Z tego miejsca zwracam się do firmy Logitech z prośbą o wyprodukowanie małej klawiatury z dobrym blokiem klawiszy literowych, bez bloku numerycznego i bez przycisków dodatkowych. Przecież nawet odtwarzaczem multimedialnym większość użytkowników steruje z użyciem klawisza Windows + Z, X, C, V, B - jest to wygodniejsze od Fn + (F5 - F8).
Obecnie za najlepszą klawiaturę kompaktową uważam Apple Wireless Aluminium. charakteryzuje się najcichszymi klawiszami jakie słyszałem, minimalistycznym designem, oraz posiada tylko niezbędne klawisze bez udziwnień w postaci przycisków dodatkowych.

Ale muszę podsumować produkt, na którym piszę obecnie.
Jest to model wykonany bardzo dobrze, jednak listwa aluminiowa jest niedopracowana i posiada ostre krawędzie na brzegach, w miejscu połączenia z płytą czołową plexi.
Blok wokół klawiszy to błyszczące plexi, na którym widać doskonale odciski palców, które elektryzuje się przez co jeszcze lepiej przyciąga kurz. Wyglądało ono po kilku godzinach użytkowania tak jak bym rozłożył bufet na klawiaturze, chociaż tylko pisałem recenzję, a jedzenie i napoje trzymałem daleko od niej. Logitech dodał w komplecie miękką ściereczkę bardzo skutecznie zbierającą wszelkie ślady, lecz nie sądzę aby to było rozwiązanie problemu. Sugerował bym półmatową szybę wyglądającą estetycznie w każdych warunkach.

Po raz kolejny dam upust mojemu rozczarowaniu wyższemu rzędowi dolnych klawiszy. Mam wrażenie, jakby pochodziły one od innej, "budżetowej" klawiatury. Nie dosyć, że pracują głośniej niż pozostałe klawisze, to w dodatku nie pozwalają mi wyczuć kliknięcia. Z tego powodu często nie zaskakuje prawy Alt, lub muszę go wciskać mocno.
W dodatku w egzemplarzu, który otrzymałem zacina się klawisz "C" gdy nacisnę go niecentralnie, oraz klawisz "A" jest głośniejszy - klika tak jak by nie posiadał zderzaka i uderzał o plastykową podstawę.

Braki w wykończeniu w codziennym użytkowaniu nie rzucają się mocno w oczy, jednak za tak wysoką cenę należy oczekiwać zdecydowanie lepszego wykonania. Odnoszę nieodparte wrażenie, że konstruktorzy Logitech'a nie przyłożyli się do swojej pracy i nie przemyśleli dobrze projektu. Wady bloku literowego bardzo obniżają ocenę tego produktu. Czy zakupił bym tę klawiaturę? Oczywiście nie. Pomijam juz kwestię ceny, której nigdy nie biorę pod uwagę w ocenie produktu. Księgowe i marketingowe ustalenia mnie nie interesują. Zwracam uwagę jedynie na myśl techniczną i starania producentów. Liczy się przyjemność z użytkowania, a produkty high – end muszą być droższe od przeciętnej konkurencji.
Nie można opisanych przeze mnie wad tłumaczyć nowatorską konstrukcją klawiatury. To co w niej nowatorskie stoi na bardzo wysokim poziomie, natomiast to co w klawiaturze najistotniejsze, czyli klawisze "do pisania", są dopracowane na poziomie klawiatur za 20 zł. Nie mogę im odmówić cichej i miękkiej pracy, lecz popełnione gafy wpływają na moje negatywne odczucia. Dla kogo więc jest ten model klawiatury? Szczerze pisząc, nie wiem. Na pewno dla estety z niedużymi wymaganiami użytkowymi (kancelaria adwokacka, biuro prezesa, hotel, studio telewizje), czyli wszędzie tam gdzie klawiatura jest używana sporadycznie, a musi prezentować się okazale. A co z użytkownikami domowymi? Nie sądzę, żeby DiNovo Edge znalazła uznanie w tym gronie. Nie oferuje nic czym zdeklasowałaby konkurencję, a cena skutecznie odstrasza. Nawet gdyby kosztowała połowę tego co obecnie to wybrał bym osobiście Apple Wireless Aluminium.
Logicznym krokiem firmy Logitech jest opracowanie poprawionej wersji ten klawiatury. Czekam na DiNovo Edge Refresh.

Moja ocena: 5/10. Jest to ocena bardzo wymagającego i doświadczonego użytkownika. Zdaję sobie sprawę z tego, że większość ludzi dało by ocenę 10/10. Muszę być jednak uczciwy, a swoje doświadczenie przełożyć na prawdziwy opis testowanego produktu.

Plusy:

• Dobre spasowanie obudowy
• Bardzo dobre przyciski dodatkowe, panel dotykowy oraz dotykowa regulacja głośności
• Dobra konstrukcja klawiszy podstawowych (pomijając błędy konstrukcyjne dolnego rzędu klawiszy oraz brak powtarzalności w kulturze pracy wszystkich klawiszy)
• Bardzo dobra i stabilna w pełni bezprzewodowa komunikacja z komputerem

Minusy:

• Błyszczące plexi tworzące panel przedni szybko brudzące się
• Niestarannie wykończona aluminiowa listwa
• Fatalny w działaniu dolny rząd klawiszy (ustępujący ewidentnie kulturą pracy klawiszom literowym)
• Brak powtarzalności pracy klawiszy (zacinanie się oraz inny dźwięk przy kliknięciu w przypadku niektórych klawiszy)