Fractal Design Arc Midi – recenzja obudowy

Obudowa została zapakowana w czarne, duże pudełko, na którym znajduje się zdjęcie frontu Arc Midi oraz logo producenta. Wszystko to z drobnymi, graficznymi dodatkami, które mają dodać całości szczyptę dynamiki. Na odwrocie znajduje się fotografia wnętrza obudowy z oznaczonymi jej najważniejszymi elementami.

W środku urządzenie jest dobrze zabezpieczone za pomocą folii i styropianowych otulin. Natomiast w małym, czarnym kartoniku znajdziemy zestaw akcesoriów, które będą przydatne w czasie montażu. W ich skład wchodzi: zaślepka panelu frontowego 5,25 cala na 3,5 cala, komplet śrubek, wkrętak, opaski zaciskowe, speaker, regulator obrotów na śledziu z przejściówką na trzy wentylatory oraz instrukcja obsługi.

Arc Midi na pierwszy rzut oka prezentuje się naprawdę solidnie i okazale. Jej konstrukcja, pomimo, że to midi-tower wydaje się być duża i wyjątkowo szeroka. Wszystkie krawędzie są lekko zaokrąglone. Całość ma wymiary 460 x 230 x 515 mm (wysokość x szerokość x długość) i waży około 10 kilogramów. Arc Midi jest nie tylko stosunkowo prosta, ale za sprawą meshowych dodatków może sprawiać wrażenie konstrukcji gamingowej i nowoczesnej.

Jej front został wykonany z metalowej siatki, za którą znajdziemy na wysokości kieszeni na dyski jeden wentylator 140 mm wraz z filtrem przeciwkurzowym, a nad nim wolne miejsce na kolejne tego typu śmigło. Oprócz tego znajdują się tutaj dwa miejsca na napędy 5,25 cala i firmowe logo Fractal Design. Całość jest utrzymana w stylu szczotkowanego aluminium (nie jest to aluminium, ale tworzywo sztuczne).

Na górze, blisko krawędzi zastosowano panel I/O, który oferuje dwa porty USB 2.0 i jeden port USB 3.0. Jest tutaj także gniazdo słuchawkowe oraz mikrofonowe. W pobliżu mamy przycisk Reset oraz Power wraz z diodą LED. Bardziej z tyłu znajduje się meshowa siatka, którą możemy bezproblemowo zdemontować (odkręcić jedną śrubkę). Pod nią mamy wolne miejsce do przymocowania dodatkowych wentylatorów. Można skorzystać z opcji: 3x 120 mm, 3x 140 mm lub 1x 120/140 mm + 1x 180 mm. Fabrycznie mamy tutaj już jedno śmigło 140 mm. Nie zabrakło również gąbczastej wkładki, która chroni przed przedostawaniem się kurzu do środka obudowy. Warto dodać, że nie powinno być problemu z zamontowaniem większych chłodnic 120 lub 140 mm.

Tył obudowy bardziej rzuca się w oczy za sprawą połączenia dwóch kolorów czarnego i białego. Na dole mamy miejsce na zasilacz, a nad nim osiem zaślepek dla kart rozszerzeń, z czego jedna umieszczona jest w orientacji pionowej. W tym miejscu można zamontować np. regulator obrotów, który jest w zestawie z obudową. Powyżej zamontowano wentylator wyciągowy 120 mm i miejsce na panel płyty głównej. Na samej górze Arc Midi są dwa gumowane otwory do prowadzenia wężyków od chłodzenia cieczą.

Na lewej ściance mamy możliwość zamontowania wentylatora 140 lub 180 mm, który będzie wdmuchiwał zimne powietrze do środa obudowy. Nie ma tu niestety filtru przeciwkurzowego, który chroniłby przed przedostawaniem się zanieczyszczeń do wnętrza.

Prawy bok to lita blacha, w całości czarna. Warto tutaj wspomnieć o tym, że metalowe elementy dosyć mocno zbierają odciski naszych palców.

Na spodzie widzimy duży filtr przeciwkurzowy, który można bez problemu zdemontować i wyczyścić. Arc Midi stoi na czterech gumowych nóżkach, które po bokach mają srebrny plastik. Są one solidne i nie pozwalają obudowie na zbyt silne przesuwanie się po blacie biurka.