FiiO M3K – recenzja odtwarzacza MP3
Wydawałoby się, że w erze wypasionych smartfonów, które potrafią zastąpić prawie wszystko, odtwarzacz muzyki nie będzie miał racji bytu. Okazuje się jednak, że marka FiiO nadal przygotowuje nowe urządzenia tego typu i wprowadziła na rynek kompaktowego DAPa, który wyposażony jest w ekran IPS o wielkości 2 cali oraz przetwornik AK4376A. Jak sama nazwa wskazuje jest to ulepszony model M3, który był udanym rozwiązaniem w bardzo przystępnej cenie. Czym zatem wyróżnia się M3K i czy warto wydać za niego ponad 300 złotych? Przekonajcie się sami.
Pokaż specyfikację
Specyfikacja | |
---|---|
układ | Ingenic X1000E |
wyświetlacz | IPS, przekątna 2”; 240×320 pikseli |
obsługa formatów | AAC, MP3, WMA, OGG, DSD64, APE, Apple Loseless, AIFF, FLAC, WAV, WMA Lossless, do 32 bit/384 kHz |
przetwornik ze wzmacniaczem | Akashi Kasei Microdevices AK4376A |
interfejs bezprzewodowy | brak |
pamięć wbudowana | brak |
czytnik micro SD | do 512 GB |
obsługa słuchawek | 16-100 Ohm |
funkcje | 5-pasmowy EQ, regulacja balansu +/- 5 dB, 60-stopniowa regulacja głośności (cyfrowa), DAC USB, USB OTG, rejestrator dźwięku |
akumulator | 1100 mAh (czas pracy do 24 godzin, czas ładowania 2,5 h z 5V/2A) |
wymiary | 90,8 x 44,2 x 12 mm |
masa | 77,5 g |
moc | 42 mW @ 16 Ohm, 25 mW @ 32 Ohm |
pasmo przenoszenia | 5 Hz-90 kHz |
SNR | >117 dB |
impedancja | <1 Ohm |
THD+N | 0,004% @ 1 kHz |
napięcie szczytowe | 2,46 Vp-p |
Spis treści
Sprzęt przyjechał do nas w niewielkim opakowaniu w środku którego znajdujemy poza samym odtwarzaczem także etui, kabel USB oraz instrukcję obsługi. Jak widzicie mamy wszystko co niezbędne, no może poza słuchawkami. Etui wykonano z czarnej gumy, która jest dosyć cienka. Kabel ma długość 1 metra z wtykami i jest dobrej jakości.
Jeżeli chodzi o jakość wykonania odtwarzacza to pierwszym aspektem, który rzuca nam się w oczy są zaokrąglone krawędzie, które nadają urządzeniu bardzo nowoczesnego wyglądu. FiiO M3K został zrobiony z jednego kawałka aluminium. Na jego froncie mamy ekran, który jest pokryty hartowanym szkłem, które ma dobrze zabezpieczyć sprzęt przed ewentualnym uszkodzeniem. Nie ma tutaj żadnych niedoróbek, źle spasowanych elementów czy też wyginających się części.
Przód jest cały czarny do momentu uruchomienia FiiO M3K. Po tym możemy zobaczyć dotykowy panel sterowania i ekran o wielkości 2 cali. Do obsługi przygotowano tym razem wertykalny suwak z czterema przyciskami. Oczywiście mamy tutaj do czynienia z wyświetlaczem kolorowym o całkiem przyzwoitych kątach widzenia. Na spodzie, który jest płaski znalazło się logo FiiO i znaczek certyfikatu Hi-Res Audio.
Na lewym boku znajdujemy przycisk power, guziki do zmiany utworów oraz do odtwarzania. Każdy z nich ma inną fakturę przez co można je łatwo odróżnić bezwzrokowo. Na prawej ściance nie mamy żadnych dodatków, podobnie jak na górze. Czy nie lepiej byłoby zrobić to odwrotnie? Dla osoby praworęcznej bardziej naturalnym umieszczeniem przycisków wydaje się być prawa ścianka. No nic w tym wypadku jest to ukłon dla osób leworęcznych lub tych co trzymają odtwarzacz zawsze w obu dłoniach.
Za to dolna krawędź zapewnia nam czytnik kart micro SD, złącze micro USB typu B oraz wyjście 3,5 mm. Widzimy, że gniazdo na słuchawki otoczone jest pozłacanym pierścieniem.
Użytkowanie FiiO M3K jest całkiem przyjemne, ponieważ dobrze leży on w dłoni (wymiary 91 x 44,2 x 12 mm) i nie wyślizguje się. Jest możliwe korzystanie za pomocą jednej ręki. Warto podkreślić że waży on 77,5 gram, czyli nieco więcej niż konkurencja. Ale to dobrze, bo rzeczywiście czujemy że mamy do czynienia z solidnym sprzętem, a nie plastikową zabawką.
Obsługa jest prosta i intuicyjna, a wszystko to za sprawą panelu dotykowego, o którym już wspomnieliśmy. Mamy tutaj suwak, który pozwala na odblokowanie i następnie przewijanie listy utworów. Można to także robić przyciskami fizycznymi, a przy długiej liście wystarczy je przytrzymać.
Urządzenie według testów producenta powinno pracować do 24 godzin na jednym ładowaniu. W tym czasie możemy mieć włączony ekran i korzystać z empetrójek. W praktyce okazuje się, że około 21-22 godzin to dobry wynik, ale sprawdzaliśmy to przy dosyć głośnym odsłuchu. Konkurencja często nie daje rady ponad 15-18 godzin, więc tu należy się pochwała. Ładowanie za pomocą adaptera 5V/2A powinno zająć około 150 minut.
Menu jest przejrzyste i zostało podzielona na pięć głównych części. Warto wspomnieć o ustawieniach FiiO M3K (system i play), menadżerze plików, bibliotece muzyki oraz dyktafonie. Zacznijmy od przeglądarki folderów i plików na karcie pamięci, bowiem jak wiecie model ten nie posiada pamięci wewnętrznej. Proces ten jest prosty i wygodny, chociaż przy większej liczbie folderów warto korzystać z przycisków bocznych. W bibliotece utworów możemy uszeregować posiadane pliki po tagach czy też tworzyć własne listy.
Na uwagę zasługuje na pewno rejestrator dźwięku, który nagrywa w dwóch jakościach MP3 128 gb/s oraz WAV. Niestety w obu przypadkach nie ma rewelacji, a dźwięk jest po prostu bardzo cichy. W ustawieniach znajdujemy takie funkcje jak limit głośności, balans bieli, korektor graficzny z presetami, jasność podświetlenia ekranu, funkcje przycisku odtwarzania, formatowanie karty pamięci czy też aktualizacje oprogramowania.
Przejdźmy do samego odsłuchu muzyki. Kiedy go rozpoczniemy to na ekranie FiiO M3K włączy się ekran z okładką, suwakiem postępu oraz ikoną pokazującą jakość słuchanego utworu. Kiedy uderzymy w pionowy suwak to aktywuje się lista utworów i możemy przemieszczać się po folderach lub wrócić do menu głównego.
Przypomnijmy, że produkt FiiO może pracować także jako mobilny DAC/AMP podłączony do komputera. Nie oferuje jednak łączności bezprzewodowej np. WiFi czy Bluetooth. Mamy jednak dosyć popularne ostatnio rozwiązanie USB OTG, co sprawi, że podłączymy go do smartfona.
Ten mały, niepozorny sprzęt całkiem pozytywnie mnie zaskoczył podczas odsłuchu. Dlaczego? Po pierwsze nie brakuje tutaj basu, ale żeby było jasne, to nie jest typowo basowy odtwarzacz, przez co ten nie jest najgłębszy. Dużo oczywiście będzie zależało od słuchawek. Warto podkreślić dobrą dynamikę tonów niskich z odpowiednim nasyceniem. Dzięki temu łatwo jest wychwycić wszelkie detale. Średnie tony są wyraziste, ale z umiarem przez co nie ma ostrego brzmienia. Powiedziałbym, że jest ono wręcz odpowiednio zrównoważone, a przy tym bardzo precyzyjne. Pierwszy plan jest blisko słuchacza, chociaż do krystalicznego brzmienia nieco brakuje. Sama scena uważam, że nie należy do największych, ale bez problemu usłyszmy dobre stereo. Separacja instrumentów mnie zadowala.
Podsumowanie
FiiO M3K zaskakuje pozytywnie. Małe, ergonomiczne i dobrze wykonane urządzenie za które zapłacimy ponad 300 złotych spełnia powierzone mu nadzieje. Odtwarzacz gwarantuje długi czas pracy bez ładowania, funkcję DAC USB oraz przyjemny, nie za głęboki bas. O czym już wspominałem w tekście – brakuje funkcji komunikacji bezprzewodowych czy też portu USB typu C. Do tego rejestrator dźwięku nie powala na kolana – nagrywany głos jest zbyt cichy. Bardzo dobrze że w komplecie producent daje nam silikonowe etui, które zawsze nieco ochroni sprzęt. Jeżeli więc szukacie czegoś lepszego do słuchania muzyki niż wasz smartfon, to M3K będzie dobrym wyborem.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
~Danio
2021-08-24 13:14:39
1