PSU sterowane przez smartfona?
Cooler Master MasterWatt Maker 1200 – test zasilacza
Przed kilkoma miesiącami firma Cooler Master pokazała swój najnowszy model zasilacza o nazwie MasterWatt Maker 1200, który jest dedykowany dla najbardziej wymagających użytkowników. Producent podkreśla, że sprzęt ten oferuje nie tylko olbrzymią moc, ale także świetną sprawność energetyczną, posiada dwie solidne linie +12 V oraz pracuje cicho za sprawą wentylatora Silencio PF 135. Czy rzeczywiście produkt ten jest tak genialny, że warto wydać na niego 400 euro, czyli blisko 1800 złotych? Sprawdziliśmy to.
Spis treści
Najnowszy zasilacz Cooler Mastera przyjechał do nas w olbrzymim kartonie, na którego froncie widzimy duże zdjęcie jednostki, jej nazwę oraz logo producenta. Cały zestaw waży 5,35 kilograma. Producent już przed otwarciem informuje nas, że jego produkt posiada certyfikat 80 Plus Titanium.
W środku znajdziemy nie tylko dobrze zabezpieczony na czas transportu zasilacz, ale także pełen karton modularnych kabli. Poza tym mamy tutaj także moduł Bluetooth, który podłączamy do specjalnego złącza z tyłu PSU. Dzięki temu będziemy mieli możliwość kontrolować jego pracę z poziomu telefonu komórkowego. Aplikację dedykowaną do tego znajdziemy zarówno w Google Play, jak i Apple Store.
Program ten został przygotowany także z myślą o komputerach stacjonarnych z systemem Windows. Zasilacz może komunikować się z naszym środowiskiem poprzez kabel USB. Jeżeli wolimy jednak monitorować sprzęt poprzez urządzenie mobilne z iOS lub Android, to lepiej skorzystać z Bluetooth 3.0. Najwięcej ciekawych ustawień znajdziemy w menu Power na pierwszej stronie aplikacji. Ta jest bardzo prosta w obsłudze i intuicyjna. Możemy tutaj obserwować co dzieje się na wejściu i wyjściu, obliczać koszty pracy komputera, a także sprawdzić stan zasilacza. Poza tym producent daje nam do wyboru pięć trybów pracy: Standardowy, Cichy (bez wentylatora), Gaming (wysoka wydajność), Overclocking (dla największych obciążeń) i Niestandardowy (możemy sami go zmodyfikować).
Zasilacz został umieszczono w eleganckim woreczku, który chroni go przed zarysowaniem. Model ten jest trochę dłuższy niż większość PSU na rynku, ale nadal zgodny ze standardem ATX. Został on wykonany ze szczotkowanego aluminium w kolorze grafitowym. Na górze widzimy wentylator 135 mm, który znalazł się pod gustownym grillem z logo producenta.
Na jednym z boków umieszczono tabliczkę znamionową, z której możemy dowiedzieć się, że mamy do czynienia z zasilaczem o mocy 1200 W, który posiada linie 3,3 i 5 V, które mogą pracować z obciążeniem nawet 25 amperów. Poza tym mamy do dyspozycji dwie niezależne linie 12 V, gdzie każda może pracować pod obciążeniem nawet 50 A. Co ciekawe możemy przełączać się pomiędzy opcją single i dual za pomocą oprogramowania Cooler Master Connect. Domyślnie ustawiona jest jednak podwójna szyna. To wskazuje, że MasterWatt Maker 1200 został stworzony do pracy z kilkoma kartami graficznymi. Na drugim boku umieszczono logo marki i model.
Na tylnej ściance oprócz gniazda zasilania i włącznika mamy także miejsce na wyprowadzenie gniazda USB w formie pinów. To właśnie tutaj podłączymy nadajnik Bluetooth. Na przedniej ściance mamy miejsce do podłączenia kabli modułowych. Ogólnie zasilacz robi świetne wrażenie pod względem wizualnym. Otrzymał on już nawet z tego tytułu nagrodę Red Dot Design w dziedzinie wzornictwa przemysłowego. W komplecie nie zabrakło także opasek zaciskowych, śrubek montażowych, kabla zasilającego, etui do nieużywanych przewodów oraz licznych instrukcji.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
~aleksi
2016-11-16 16:38:55
Francus
2016-11-17 19:33:22
mw_1975
2016-11-19 13:45:23
Francus napisał:
nikt nie składa sobie takich kompów - takie cuda siedzą w workstation które od dawna nie są kompatybilne z zasilaczami ATX bo maja własne rozwiązania (jak i serwery)
Składają, składają! :) Nie zdajesz sobie, sprawy, co ludzie potrafią zrobić dla sławy na YT :) .Mnie martwi co innego. Jeśli ktoś przeboleje "tylko" platynowy certyfikat 80+ i brak sterowania zasilaczem przez BT, to za niecałe 1500 może mieć Enermax Platimax 1700. Za mniej, niż 1200 ma się Platimaxa 1350W! Zasilacze z najwyższej półki, o jeszcze większej mocy. A zamiast BT wolałbym zwykły panel do sterowania na kabelku. Przecież chyba nie ma sensu sterowanie PSU, kiedy nie siedzimy przy komputerze (dla mnie nie ma)? Kiedy mnie przy nim nie ma, to lepiej blaszaka po prostu wyłączyć.
~makalega
2016-11-21 07:09:29
mw_1975
2016-11-30 22:30:20
Podana jest cena 1800 zł, więc chyba gdzieś można go kupić. Ewentualnie, będzie dopiero wprowadzany. Cały czas ZA DROGO. Przecież oprócz Enermaxa są inne marki premium, które są tańsze.
5