Prosta, a odwrotna
BitFenix Outlaw – recenzja obudowy
Spis treści
Obudowa BitFenix Outlaw została zapakowana w brązowy, ekologiczny karton z dużym logiem producenta i nazwą produktu na froncie. Z tyłu znajdziemy specyfikację techniczną wraz z grafikami przedstawiającymi urządzenie. W środku jest ona umieszczona w piankowych zabezpieczeniach i przeźroczystej folii.
W zestawie otrzymujemy zestaw śrubek oraz instrukcję montażu podzespołów.
Outlaw (z angielskiego „wyjęty spod prawa”) to konstrukcja odwrócona. Co to oznacza? Prawy panel znajduje się po lewej stronie, tacka na płytę główną znajduje się również z drugiej strony, a nawet jest do góry nogami… Jaki to ma sens? O tym za chwile. Sama obudowa jest dosyć minimalistyczna, ale wyróżnia się oryginalnym i prostym designem. Jej wymiary wynoszą 180 x 438 x 478 mm (szerokość x wysokość głębokość), natomiast waga to mniej więcej 5 kilogramów.
Przyjrzyjmy się bliżej Outlaw zaczynając od frontu. Na samej górze mamy trzy zatoki zewnętrzne 5,25 cala, a poniżej już litą powierzchnię, która w dotyku przypomina gumę. Nie mogło tutaj zabraknąć logo producenta. Na górze, blisko krawędzi umieszczono panel I/O, na którym znajdujemy 4x port USB 2.0, 2x audio (słuchawki/mikrofon), przycisk zasilania oraz reset. Mamy tutaj również dwie diody, które będą informowały o pracy dysku twardego (czerwona) i podłączonym zasilaniu (niebieska). Co ciekawe BitFenix nie zdecydował się na zastosowanie złącza USB 3.0. Przy cenie, jaka obowiązuje za model Outlaw jesteśmy w stanie wybaczyć ten krok…
Również na topie mamy dwa wolne, siatkowane miejsca na montaż opcjonalnych wentylatorów 120 mm. Niestety nie zastosowano tutaj filtrów przeciwpyłowych, a przecież spora ilość kurzu może właśnie tymi otworami przedostawać się do środka.
Najciekawiej prezentuje się tył, które ze względu na odwrócony układ jest zupełnie inny, niż w przypadku standardowych konstrukcji. Na dole znajduje się miejsce na zasilacz, a tuż nad nim mamy wentylator 120 mm, który ma za zadanie wyciągać nagrzane powietrze z wnętrza Outlaw. Obok niego mamy panel I/O płyty głównej, a powyżej siedem slotów na karty rozszerzeń, które posiadają wycięcia w kształcie literek „H” i dwa okrągłe, gumowane otwory na rurki chłodzenia wodnego.
Na prawym boku mamy dwa wolne miejsca na montaż wentylatorów 120 mm, które będą znajdowały się w pobliżu karty graficznej i procesora. Lewa strona nie zawiera dodatkowych otworów. Obie ścianki mają specjalne uchwyty, które ułatwiają ich zdejmowanie.
Na spodzie widzimy cztery nóżki, które zakończone są gumowy końcówkami. Mają one zapobiegać przenoszeniu drgań z obudowy na powierzchnię, na której ona stoi.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
t.luk
2011-10-11 09:52:48
Francus
2011-10-11 09:57:45
Irwander
2011-10-11 10:33:23
t.luk
2011-10-11 14:27:10
Francus
2011-10-12 23:40:23
nimrag
2011-10-12 23:48:07
t.luk
2011-10-13 08:29:27
Francus napisał:
@up, ale Lian Li chciało chyba więcej kasy :P?
Co nie zmienia faktu, że owa innowacyjność BitFenixa to tylko chwyt marketingowy ;) A brak filtrów dobitnie podkreśla, że jednak kompletnie nie dbają o szczegóły a to nie najlepiej świadczy o marce...
nimrag
2011-10-13 11:59:11
t.luk
2011-10-16 10:06:11
9