Przede wszystkim energooszczędność!
Antec High Current Pro Platinum 1000 W – test zasilacza
Spis treści
Antec High Current Pro Platinum 1000 W został zapakowany w eleganckie pudełko, które swoimi gabarytami specjalnie się nie wyróżnia. Na jego froncie mamy przedstawione w prosty sposób informacje o jednostce – moc i sprawność oraz duże logo serii HCP. Producent informuje nas o długim okresie gwarancyjnym oraz uzyskanym, platynowym certyfikacie. Na odwrocie znalazła się szczegółowa specyfikacja techniczna w sześciu językach. Na bocznych ściankach przedstawiono dostępne wtyczki oraz tabelkę z danymi prądowo-napięciowymi zasilacza. Ciekawostką jest informacja o możliwości obniżenia rachunków za prąd nawet o25%. Podanym warunkiem jest wykorzystanie pełnej mocy zasilacz (1 kW) oraz praca komputera przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
W środku opakowania umieszczono piankową osłonę na samej górze, która ma chronić sprzęt przed uszkodzeniem w czasie transportu. Sam zasilacz został umieszczony w woreczku, który ma zapobiec porysowaniu jednostki. Również wszystkie kable modularne są schowane w dodatkowy woreczek – takie rozwiązanie ma sens, ponieważ zapewne i tak nie wykorzystamy wszystkich wiązek, a dzięki temu mamy je gdzie trzymać. Oprócz tego w zestawie otrzymujemy karteczkę z przeglądem produktów Anteca, rzepy z logiem producenta, śruby do montażu i kabel zasilający. Zabrakło nam jakiejkolwiek instrukcji obsługi, jednak tę bez problemu znajdziemy na stronie Anteca.
Sam zasilacz został wykonany bardzo starannie z matowego, ciemnego i dobrze wykończonego materiału. Jego design jest elegancki, ale zarazem bardzo nowoczesny. Po prostu przyjemny dla oka. Jego wymiary wynoszą 150 x 190 x 86 mm (szerokość x długość x wysokość), natomiast waga to 2,2 kilograma.
Cały jego przód to powierzchnia o strukturze plastra miodu, dzięki czemu gorące powietrze może skutecznie opuścić wnętrze PSU. Oprócz tego umieszczono w tym miejscu gniazdo zasilania, włącznik oraz logo producenta.
Z tyłu widzimy panel ze złączami modułowymi. Od lewej strony mamy gniazdo dla wiązki zasilającej płytę główną, dalej sześć miejsc na kable na linii 12V1, a pod spodem aż pięć gniazd w kolorze czerwonym, które odpowiadają za zasilenie kart graficznych i wykorzystują linie od 12V1 do 12V4. Co ciekawe, również z tej strony mamy liczne śrubki, z czego jedna przykryta nalepką gwarancyjną.
Na spodzie High Current Pro Platinum 1000 W przylepiono etykietę ze specyfikacją prądowo-napięciową zasilacza. Pierwszym, co rzuca nam się w oczy jest zastosowanie czterech bardzo silnych linii 12 V.
Na górze widzimy grill przykręcony czterema śrubkami, a za nim wentylator o średnicy 135 mm. Na samym środku znajduje się kolejny logotyp Anteca.
Po bokach mamy litą blachę z naklejką, na której znajduje się nazwa modelu.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
Onyks
2012-07-21 21:58:48
~theSpid3r
2012-07-23 14:11:53
mw_1975
2012-07-26 07:13:43
To nie jest aż taki wielkolud. Testowałem ostatnio zasilacz nowej na rynku marki z 80+ Gold i 800W i był krótszy zaledwie o 1 cm. Prawdziwy problem polega na ilości gotówki jaką trzeba wydać, aby zakup takiej elektrowni miał sens. Bez 3 albo 4 kart graficznych szkoda na niego kasy. A kupowanie PSU z platynowym certyfikatem zamiast złotego ma taki sam sens jak mistrzostwa świata, kto najwyżej nasika na mur. Trzeba dopłacić 50% albo i więcej i to się zwróci po jakichś 25 latach albo i dużo później. To zaledwie 2% różnicy w sprawności!
@onyks
Na chwilę obecną nie ma innych HCP Platinum, Antec EA-650, też platynowy, kosztuje ok 450 zł bez przesyłki.
Francus
2012-07-27 21:54:49
4