Test dysków Kingston SSDNow V+100

Dyski Kingston SSDNow V+ 128 i 256 GB przyjechały do nas zapakowane w całkiem spore pudełka o czarno-oliwkowo-czerwonych barwach. Na ściankach opakowania można znaleźć informacje dotyczące głównych cech przedmiotu, jego pojemności oraz dodatkowego wyposażenia.

W środku oprócz samego dysku SSD znajduje się również przewód SATA, plastikowa obudowa na dysk 2,5”, kabel do transmisji danych USB/mini-USB, 4 małe i 4 średnie śrubki, przejściówka zasilająca z moleksa na SATA, dwa stalowe stelaże, które służą do montowania urządzeń 2,5” w zatoce 3,5-calowej oraz płyta CD na której znajdziemy oprogramowanie do klonowania danych oraz instrukcję obsługi.

Obudowa dysku firmy Kingston została wykonana z aluminium, które pomalowano na grafitowy kolor. Powierzchnia SSD jest delikatnie chropowata, dzięki czemu nie palcuje się i jest odporna na zarysowania. Na wierzchniej części znajduje się spora naklejka z logotypem producenta, pojemnością i nazwą serii. Wszystkie cztery narożniki są zaokrąglone, podobnie jak krawędzie.

Z drugiej strony (spód) nie ma nic zwracającego naszą uwagę oprócz czterech otworów montażowych. Takowe znajdziemy również na bocznych ściankach dysku.

Kingston SSDNow V+ swoimi gabarytami nie różni się od innych dysków tego typu. Jego wymiary to 100 x 70 x 9,5 mm (długość x szerokość x grubość), a waga wynosi 98 gram. Komunikacja z komputerem odbywa się za pomocą interfejsu SATA II (300 MB/s). Wszystkie modele z tej serii obsługują funkcję TRIM. Maksymalna prędkość odczytu wynosi 230 MB/s, natomiast zapisu – 180 MB/s. Odporność na wstrząsy jest na poziomie 1500 g, a średni czas pomiędzy awariami (MTBF) to 1 000 000 godzin. Podczas pracy nośnik pobiera 2,6 W, a w spoczynku – 0,15 W.

Po zdjęciu obudowy widzimy niebieską płytkę PCB na której umieszczono (w przypadku wersji 128 GB) osiem kości pamięci NAND, czyli każda z nich ma pojemność 16 GB. Oprócz tego znajdziemy tutaj także dwa układy scalone: kontroler Toshiba T6UG1XBG oraz 128 MB pamięci podręcznej Micron.

Jako ciekawostkę pokazujemy Wam filmik prezentujący wytrzymałość produktu firmy Kingston:

Na wykresach przedstawimy dyski jako jeden słupek z uwagi, że różnią się one wyłącznie pojemnością oraz oczywiście ceną. Prędkość zapisu i odczytu jest identyczna. Szczegóły w tabelce poniżej: