Nokia Lumia 900 - test smartfonu

Niestety w czasie, kiedy pastwiłem się nad Lumią 900 nie było jeszcze aktualizacji do Windows Phone 7.8, a szkoda, bo wersja 7.5 jest znana i nie ma, co doszukiwać się jakichś zmian. Windows działający na Lumii nie oferuje czegoś nowego, oprócz kilku aplikacji od Nokii.

Przez cały okres współpracy z mobilnymi okienkami nie spotkałem się jakimikolwiek problemami. Wszystko działało płynnie i bez zarzutów. Można bez ogródek stwierdzić, że stabilność i płynność działania to wizytówka Windows Phone.

Nie ma sensu rozwodzić się nad sam systemem. WP 7.5 jest, jaki jest i nie zmieni się to do aktualizacji 7.8, która już jest, ale wraz z nią jest pewien niedosyt. To jednak temat na oddzielny artykuł.

Problemy, z jakimi muszą borykać się użytkownicy Lumii 900 to brak możliwości zmiany dzwonka. W WP 7.5 by to zrobić trzeba na komputerze, w programie Zune nadać plikowi atrybut ringtone (dzwonek). Do tego plik nie może mieć więcej niż 1 MB, być krótszy niż 40 sekund, w formacie MP3 lub WMA i nie może być chroniony technologią DRM. Widać teraz, jak na dłoni, że zmiana dzwonka to istna droga przez mękę. Wśród swoich znajomych mogłem odnotować, że właśnie to ich najbardziej drażni w ich Lumiach 710 i 800.

To nie jedyny mankament, który jest w czołówce najbardziej irytujących w Windows Phone. Kolejnym jest Bluetooth. W wielkim skrócie działa on tak, jak w iPhone'ach. Pliki można przesyłać tylko pomiędzy smartfonami z systemem Windows Phone. To również bardzo drażni zwykłych użytkowników.

Klawiatura, jest jedną z najlepszych na rynku, jeśli o nią chodzi to zdecydowana większość ją ceni. Duże przyciski, przemyślane rozmieszczenie, łatwo się człowiek do niej przyzwyczaja i jest zadowolony. Gorzej jest, jeśli spróbuje alternatywnych klawiatur dostępnych na smartfonach z Androidem. Przykładem jest SwiftKey i Swype Beta, są znacznie bardziej funkcjonalne. Szkoda, że polityka Microsoftu raczej nie dopuści, a przynajmniej nie zanosi się na to, alternatywnych rozwiązań w tej kwestii.

Dialer, ogólnie jest ładny, minimalistyczny i wielu designerów mogłoby czerpać z niego pełnymi garściami. Ma jednak fatalną wadę, którą jest brak podpowiedzi numeru. Trzeba przejść do kontaktów, tam kliknąć lupę w celu wyszukania konkretnego kontaktu, następnie stuknąć w dany kontakt, by w końcu wybrać połącz. Szybciej można zadzwonić do kogoś mając numer w Historii, wtedy wystarczy kliknąć słuchawkę, która widnieje przy numerze, jednak to tylko historia, a nie wszystkie kontakty.

Są tacy, którym bardzo przeszkadza brak możliwości prowadzenia rozmów wideo z wykorzystaniem operatora, sieci. Nie ma, co się dziwić, jest spora grupa osób wykorzystująca tego typu rozwiązanie. Rozmawiać dzięki przedniej kamerce można tylko poprzez aplikację dostępne w markecie, np.. Skype.

Dość spory wyszedł akapit o wadach Windows Phone. Przejdźmy teraz do zalet, bo są też są warte uwagi i na tle konkurencji mogą być znaczące.

Wiadomo nie od dziś, że smartfona trzeba umieć używać. Dla osób, które cenią sobie integrację z programami pomagającymi w pracy biurowej będą zadowoleni. Otóż, WP 7.5 wprowadził mobilny pakiet biurowy, a ten umożliwia tworzenie i edycję plików. Do tego jest w pełni kompatybilny z desktopowym pakietem Office, którego używają miliony ludzi na całym świecie.

Warto tutaj wspomnieć o integracji ze SkyDrive. Zapisywanie edytowanych dokumentów, prezentacji itp. na dysku, w chmurze umożliwia późniejsze otwarcie pliku na innym komputerze.

WP to daleko idąca integracja z portalami społecznościowymi i nie tylko. Facebook jest obecny w kontaktach (ale to norma akurat). Zacytuję fragment ze strony Microsoftu: "Konwersację rozpoczętą wiadomościami SMS możesz kontynuować, używając czatu na Facebooku lub w komunikatorze Messenger (albo na odwrót). Wszystkie wiadomości pozostają w ramach jednej konwersacji, a do przełączenia metody komunikacji wystarczy naciśnięcie."

Przykładowe zdjęcia wykonane Lumią 900:

Kliknij, aby powiększyć.

Kliknij, aby powiększyć.