HTC Desire 500 - test smartfonu

Nakładki na Androida stosowane przez różnych producentów mają zazwyczaj oferować większą funkcjonalność, łatwość obsługi względem „czystego” androida. Niektórzy są zwolennikami „czystego” systemu, inni wolą dodatkowe funkcje, oferowane wraz z nakładkami – to kwestia przyzwyczajenia i oczekiwań względem telefonu. W przypadku HTC Sense 5.0 producent raczej optymalnie dobrał ilość dodatków i funkcji, a tym samym nie spowolnił telefonu. Na uwagę zasługuje m.in. tryb „samochód”, gdzie standardowy pulpit z małymi ikonami zostaje zastąpiony uproszczonym menu, w którym zawarto najważniejsze aplikacje i ustawienia w formie dużych przycisków, bardzo podobne do „windowsowych” kafelek.

Dołączone do zestawu słuchawki, poza tym że nieźle wyglądają (dosyć elastyczny biały, płaski przewód) i grają dostatecznie głośno, a przewód nie daje efektu mikrofonowego, to raczej nie nadają się do dłuższego użytkowania, głównie ze względu na małą wygodę, są duże, słabo wpasowują się w ucho – nie jest to konstrukcja dokanałowa, którą zazwyczaj za pomocą dołączanych gumek jakoś dopasujemy do naszych uszu. Również jakość dźwięku jest raczej przeciętna, ale porównane zostały do słuchawek z nie najniższej półki (dokanałowe AKG K375, oraz nauszne Sennheiser HD 555). HTC sygnuje swój telefon logiem beats audio więc spodziewamy się dobrej jakości dźwięku. W praktyce włączenie beats audio w odczuciu testującego podbija jedynie wysokie i niskie tony, a dźwięk w porównaniu do Sony Xperia T (na słuchawkach Sennheiser HD 555) jest przytłumiony, brzmi jak zza kotary. Oczywiście do momentu gdy nie porównamy jakości dźwięku do innego źródła to tragedii nie ma, ale posługiwanie się tym logo powinno zobowiązywać do czegoś więcej. Co do zewnętrznego głośniczka zastrzeżeń nie ma, głośność jest wystarczająca, a nad jakością dźwięku w tym przypadku nie ma się co rozwodzić – po prostu gra.

Moduł GPS działa bardzo dobrze, nawigacja szybko łapie sygnał, nie traci go w czasie podróży, sygnał łapie nawet w pomieszczeniu, w pobliżu okna. Wyznaczanie trasy, ponowne jej przeliczenie też nie trwa długo. Pomimo nie największego ekranu (wśród nawigacji) mapy są czytelne.