Procesory Intel Core i9 oficjalnie zapowiedziane

Intel oficjalnie potwierdził wprowadzenie high-endowych procesorów z serii Core-X, gdzie głównymi nowościami będą te, o których mówiło się już jakiś czas temu – Core i9-7920X, Core i9-7940X, Core i9-7960X i Core i9-7980XE Extreme Edition. Jednostki te, to obecnie najwydajniejsze procesory w ofercie amerykańskiego producenta z architektury Core. Można spekulować, czy seria Intel Core powoli się wyczerpuje, czy wszystko zależy od potrzeb, i kiedy trzeba – Intel wypuści jeszcze mocniejsze jednostki.

Wracając do tematu, Intel Core i9 zaoferują od 10 do 18 rdzeni z maksymalnie 32 wątkami. Intel chwali się, że w nowych procesorach świetnie udało się rozwiązać kwestie multithreadingu (zadaniach wielowątkowych), dzięki czemu bardzo dobrze sprawdzą się zarówno w programach profesjonalnych (np. renderowaniu wideo w 4K), w grach a także w… podkręcaniu. Wszystkie jednostki są bowiem odblokowane, jednak Intel nie podał informacji, z jakiego materiału zostało wykonane połączenie IHS z procesorem – jeśli po raz kolejny pasta termoprzewodząca, to na zbyt wielki potencjał podkręcania nie ma co liczyć. Oczywiście da się to zrobić – trzeba „oskalpować” procesor, jednak taka zabawa jest przeznaczona dla naprawdę zaawansowanych overclockerów. Zresztą, osobiście nie sądzę, by najmocniejszego Core i9 dało się mocno podkręcić i to na wszystkich rdzeniach. Jednak nie chcę prorokować - testy wszystko pokażą. ;-)

Jak możecie zobaczyć w poniższej tabeli, do oferty dołączą także nowe Core i5 i Core i7, w tym przypadku możemy liczyć na maksymalnie 8 rdzeni i 16 wątków. Wszystkie nowości łączą dwie cechy – socket – LGA 2066 i chipset – Intel X299. Przy wyborze płyty głównej i układu chłodzenia warto zwrócić uwagę na współczynnik TDP – tu różnice, co normalne, są dosyć spore.

Ceny zaczynają się od 242 dolarów za najsłabszy Core i5-7640X, a kończą się na 1999 dolarów za najmocniejszego obecnie przedstawiciela serii Core, a więc Core i9-7980XE.  Pod koniec sierpnia na półki sklepowe trafią dwunastordzeniowe modele, natomiast na czternasto- i osiemnastordzeniowe poczekamy miesiąc dłużej. Jeśli chodzi o procesory z mniejszą liczbą rdzeni, to - jak twierdzi Intel - teoretycznie już powinny być w sklepach.