TP-LINK Archer C6 – rzut oka na router
Już niejednokrotnie przyglądaliśmy się routerom marki TP-LINK. Dzisiaj sprawdzimy jak wypada jeden z najpopularniejszych modeli z rodziny Archer, a dokładnie C6. Sprzęt ten ma poradzić sobie z transmisją danych z prędkością 1200 Mbps. Czy rzeczywiście tak jest i czy warto kupić ten router w cenie około 150 złotych? Na to i inne pytania odpowiemy sobie w tym artykule. Zapraszam.
Spis treści
Router przyjechał do nas zapakowany w standardowe pudło na którym poza dużym zdjęciem urządzenia znajdziemy także kilka szczegółów technicznych. Od razu zauważamy, że model ten wyposażony jest w cztery anteny, a na odwrocie opisano jak rozchodzą się fale radiowe. Do tego dowiadujemy się, że objęty jest on 36 miesięczną gwarancją producenta. Dla bardziej dociekliwych przedstawiono także dostępne porty na panelu z tyłu routera. W komplecie mamy zasilacz, instrukcję obsługi oraz kabel Ethernet.
Jakość wykonania jest bardzo dobra i trudno się do czegokolwiek przyczepić. Obudowa jest stosunkowo płaska i cienka. Została ona wykonana z czarnego plastiku, który w górnej części ma bardzo ciekawą formę załamującą światło. Te krzywe powierzchnie, błyszczący materiał dodają całej konstrukcji duży powiew nowoczesności. Dwie anteny zamontowane są z tyłu, a dwie po bokach. Nie ma możliwości zastąpienia ich innymi. Na pokładzie mamy liczne otwory wentylacyjne, a na spodzie znajdziemy cztery podstawki, które powodują że stabilność jest większa. Warto zwrócić uwagę, że router możemy zamontować także na ścianie, ponieważ dostępne są dwa otwory na haczyki.
Z przodu umieszczono diody, które informują o statusie pracy urządzenia. Za to z tyłu mamy cztery gniazda Ethernet oznaczone żółtym kolorem, niebieskie gniazdo internetowe oraz miejsce do podłączenia zasilania. Nie zabrakło przycisku power, reset i WPS. Ten ostatni jak pewnie wiecie służy do szybkiego połączenia routera z nowym urządzeniem w sieci.
Podsumowując, wykonanie routera jest dobre, chociaż widać, że to raczej model z niskiej półki cenowej i już na tym etapie szukano oszczędności. Jego wymiary to 230 × 144 × 35 mm.
Warto zapoznać się ze specyfikacją modelu Archer C6, bowiem dowiemy się z niej, że mamy tutaj dostępne pasma 2,4 GHz i 5 GHz (i oba możemy udostępnić dla gości). Dano nam również typowe opcje szyfrowania >> link.
Suche liczby zostawmy jednak z boku i zajmijmy się uruchomieniem i konfiguracją C6. Okazuje się, że możemy to zrobić na dwa sposoby. Pierwszy z nich to po prostu wykorzystanie aplikacji TP-LINK Tether, która jest dostępna na urządzenia mobilne (do pobrania z Google Play lub App Store). Drugi sposób to skorzystanie z przeglądarki internetowej na naszym komputerze. Cały proces w jednym i drugim wypadku nie zajmie nam więcej niż kilka minut. Wystarczy ustawić hasło administratora, wybrać nazwę sieci, zdefiniować hasło do sieci itp.
Przejdźmy teraz do podstawowych ustawień, które udostępnia router TP-LINK. Możemy na samym początku zdefiniować sieć dla gości i kontrolę rodzicielską. Jest także opcja wygenerowania kodu QR za pomocą którego każdy będzie mógł bezproblemowo połączyć się z siecią WiFi. Bardzo wygodne rozwiązanie. Dużym plusem dla mniej doświadczonych użytkowników będzie polska wersja aplikacji na telefon, która naprawdę jest intuicyjna. Pozwala ona np. ustawienie priorytetu dla poszczególnych urządzeń w sieci, dzięki czemu możemy określić kto będzie miał wyższą przepustowość łącza.
Obsługa poprzez przeglądarkę www jest nam znana już z innych modeli Archer. Łączymy się z domyślnym adresem 192.168.0.1. Tutaj także możemy przeprowadzić pierwsze połączenie i ustawić wszystko. Na koniec musimy wybrać strefę czasową, rodzaj połączenia itp. Tutaj wszystko jest w języku angielskim i nie znalazłem opcji zmiany tego, chociaż to nadal bardzo prosta konfiguracja.
W głównym oknie aplikacji zobaczymy z lewej strony menu z zakładkami (Network Map, Internet, Wireless, Parental Control i Guest Network). Również do góry mamy trzy kolejne opcje: Quick Setup, Basic i Advanced. Skupmy się na początku na nich. Pierwsza z nich to kreator, który pozwoli w kilku krokach poczynić wszystkie ustawienia. Druga to dostęp tylko do podstawowych ustawień, a trzecia daje możliwość także kilku zaawansowanych zmian.
Możliwości pod kątem ustawień są całkiem spore jak na budżetowy router domowy. Możemy sprawdzić w aplikacji jakie obecnie urządzenia są podłączone do poszczególnych pasm. Jest także opcja wyboru trybu pracy pomiędzy access pointem, a routerem. Możemy tutaj ustawić DMZ, Port Triggering czy też wirtualne serwery. Jeżeli chodzi o QOS to można nadać wyższy priorytet dla aplikacji z dane grupy np. streaming czy gaming. Nie ma jednak opcji określania, która aplikacja do której grupy należy. Trzeba zaufać, że TP-LINK dobrze je grupuje. Bezpieczeństwo stoi na niezłym poziomie, bowiem mamy tutaj firewalla a także wbudowanego VPN. Jak już wspomniałem jest także kontrola rodzicielska, gdzie ustawimy godziny blokowania Internetu na wybranych urządzeniach, ale także dodamy słowa które mają być filtrowane. Jak widzicie tutaj opcji jest znacznie więcej niż na aplikacji mobilnej. Dostęp mamy także do ustawień typu data, logi, diagnostyka czy update firmware.
Jeżeli chodzi o siłę sygnału i prędkość transmisji w obu pasmach, to wyniki są zgodne z moimi oczekiwaniami, czyli niższe niż deklaracje producenta (zapewne w idealnych warunkach). U mnie Archer C6 zapewnia 100% sygnał z bliskiej odległości, do około 2 metrów. Później siła ta spada i wynosi około 70% w odległości ponad 10 metrów od routera. Dla pasma 2.4 GHz prędkość transmisji wynosi około 100-120 Mbps przy odległości do 3 metrów, później już spada nawet o połowę dla odległości powyżej 10 metrów. Przy paśmie 5 GHz wyniki są oczywiście lepsze, bowiem router uzyskuje do 650 Mbps.
TP-LINK Archer C6 to dobry, solidny i tani router, który sprawdzi się wśród domowych użytkowników. Oczywiście nie jest on pozbawiony kilku drobnych wad, o których wspomniałem powyżej. Obecnie możemy go kupić w cenie 150 złotych i jest to dobra propozycja. Inne modele AC1200 kosztują podobnie, ale mają nieco mniejszą funkcjonalność. Z drugiej strony to tutaj zabrakło mi portu USB, żeby móc udostępnić w sieci jakieś dane czy też drukarkę. Pozostaje nam czekać na kolejne produkty z rodziny Archer, ponieważ seria ta ma naprawdę bardzo duży potencjał.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
~fracz
2019-07-17 13:23:03
1