Czy w kwestii wydajności istnieje jakieś maksimum?
Test coolera Thermalright Silver Arrow
Silver Arrow przyjechał do nas w dużym opakowaniu, które jednak jest bardzo skromne pod względem grafiki. W oczy rzuca się nam jedynie sporych rozmiarów logo Thermalrighta. Po bokach widnieje nazwa produktu, który możemy znaleźć w środku.
Cooler jest zapakowany bardzo solidnie. Całość znajduje się w przyjemnym w dotyku piankowym opakowaniu + dodatkowo w plastikowej torebce. Nie ma żadnych szans na uszkodzenie w czasie transportu, ani nawet minimalne porysowanie produktu. Również dodatkowe akcesoria zostały bardzo mądrze ułożone wewnątrz, a wśród nich znajdziemy: oczywiście sam radiator, dwa wentylatory 140 mm + gumowe podkładki do tłumienia ich drgań, wszystko co niezbędne do montażu, instrukcje obsługi oraz pastę termoprzewodzącą Thermalright Chill Factor.
Thermalright Silver Arrow jest zbudowany z czterech niklowanych rurek termoprzewodzących o średnicy 8 mm oraz dwóch kolumn aluminiowych finów. Całość jest na tyle wysoka i szeroka, że można dopasować do niej nawet trzy wentylatory o wielkości 140 mm każdy. Na coolerze nie znajdziemy żadnych dodatków „upiększających” z plastiku, jak to miało miejsce chociażby w modelu CM V6GT. Siler Arrow od frontu wygląda identycznie jak z tyłu, co czyni go symetryczną konstrukcją. Jedynie blaszki są minimalne zagięte z jednej strony do góry, a z drugiej do dołu co jak zapewnia producent ma poprawić przepływ powietrza. Wymiary urządzenia to 147 x 123 x 160 mm, a waga to 825 gram (bez wentylatorów).
Radiator wykonany jest z 54 żeberek na każdej z wież. Zapewniają one 147 x 103 mm powierzchni odprowadzającej ciepło. Podstawa radiatora jest chroniona za pomocą naklejki, która przypomina, żeby ją zdjąć przed zamontowaniem chłodzenia. Jest ona bardzo gładka i zrobiona prawie na lustro. Zakończenie rurek heat pipe zwraca swoją uwagę, ponieważ nie mamy tutaj mało atrakcyjnego zaciskania, które delikatnie szpeci, tylko ładne, równe końcówki. Bardzo dobrze, że Thermalright w taki sposób zwiększa walory estetyczne swojego produktu, uważam, że jest to lepszy sposób niż użycie plastiku i farb.
Poniżej widzicie wentylatory 140 mm, które otrzymujemy w komplecie. Pracują one przy obrotach między 900, a 1300 RPM generując przy tym hałas na poziomie 19-21 dB. Przypływ powietrza wynosi od 56 do 73 CFM. Po zamontowaniu na radiatorze trzymają się bardzo solidnie i nic nie wskazuje na to, żeby mogły się odpiąć. Do płyty głównej podłączamy je za pomocą złącza 4-pin, co wskazuje na sterowanie PWM. Kabel jest wystarczająco długi, żeby podłączyć chłodzenie do dowolnej konfiguracji. Trzeba przyznać, że Thermalright stosuje bardzo niekonwencjonalny kolor swoich wentylatorów, który szybko przypadł mi do gustu.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
Sroka
2010-08-31 10:08:36
iight
2010-08-31 13:26:39
Kamirp
2010-08-31 19:05:40
3