Scythe Kama Panel 3.1 i Akasa FC.Trio – rzut oka

Kontroler obrotów Scythe Kama 3.1 został zapakowany w solidny karton na którym producent umieścił niezliczoną ilość informacji o produkcie, wyposażeniu i możliwym zastosowaniu. W środku urządzenie zostało dobrze zabezpieczone pianką i owinięte folią, dzięki czemu nie ulegnie porysowaniu w czasie transportu.

W zestawie oprócz samego panelu, mamy również sporą ilość dodatkowych akcesoriów. W ich skład wchodzi instrukcja montażu, śrubki montażowe, dwa kable 70 cm – przedłużające do wentylatora 4-pin, kabel zasilający floppy-molex, kabel USB 3.0 do transferu danych o długości 95 cm, dwa czujniki temperatury również o długości 70 cm (opisane jako RT1 i RT2), dwa kable do podłączenia przycisków power i reset, kabel do podłączenia audio/mikrofon oraz taśma do montażu czujników temperatury.

Samo urządzenie zostało wykonane z tworzywa sztucznego i zaprojektowane tak, żeby pasowało do zatoki 5,25 cala. Z przodu umieszczono przyciski Power i Reset, dzięki czemu będziemy je mieli zawsze pod ręką po podłączeniu do płyty głownej. Po ich prawej stronie umieszczono wejście mikrofonowe i wyjście słuchawkowe oraz szczelinę na dyski 2,5 cala HDD lub SSD o wysokości do 9,5 mm z uchylaną klapką. Aby działała musi ją podłączyć tak samo, jak zwykły dysk SATA, czyli kablem zasilającym i transmisyjnym. Nam nią zamontowane zostały dwa porty USB 3.0, które są oczywiście kompatybilne również ze starszymi wersjami tego interfejsu. Jeszcze wyżej znalazły się trzy sloty dla różnych kart pamięci (MicroSD / microSDHC Card, Memory Stick Micro, SD, Memory Stick, Multi Media Card). Jednak w przypadku niektórych z nich niezbędne będzie zastosowanie dodatkowego adapteru (miniSD, mini SDHC, RS-MMC, MMC micro).

Na małym wyświetlaczu prezentowane są obroty wentylatorów oraz temperatury mierzone przy pomocy podłączonego czujnika. Te możemy wyświetlać zarówno w Celsjuszach, jak i Farenhaitach. Miłym dodatkiem jest możliwość podświetlenia lub wyłączenia wyświetlacza.

Prędkość regulujemy za pomocą dwóch gałek analogowych w zakresie od 3,7 V do 12 V. Pokrętła są wciskane, co pozwala na zamontowanie urządzenia Scythe w obudowie z drzwiczkami na froncie. Regulacja jest płynna i przebiega swobodnie. Można również całkowicie je wyłączyć. Miłym dodatkiem jest alarm temperatury, który możemy ustawić od 40 do 90 stopni Celsjusza. Kiedy podana wartość zostanie przekroczona to wyświetlacz zacznie migać i dodatkowo zostaniemy poinformowani sygnałem dźwiękowym. Takie rozwiązanie może nas uchronić nawet przed spaleniem niektórych podzespołów.

Całość ma wymiary 148,5 x 42,5 x 124 mm i waży 198 gramów. Pozwala na wyświetlanie temperatur z zakresu od 0 do 100 stopni oraz prędkości od 0 do 9999 RPM.

Warto dodać, że Scythe Kama 3.1 jest zasilany za pomocą złącza FDD. Możemy tutaj wykorzystać również przejściówkę z Floppy na Molex.