» załóż konto» przypomnij hasło

Szkło hartowane na pokładzie

Raijintek Asterion – test obudowy

Autor: Rafał Cebulski | Data: 2016-12-01 15:17:18

A A A | Wejść na stronę 29868 | Komentarzy 2

Raijintek Asterion – test obudowy

Raijintek Asterion to nowy model obudowy komputerowej, która niedawno pojawiła się w portfolio znanego producenta i oparta jest na najnowszych rozwiązaniach. Jest to model stosunkowo drogi, bowiem kosztuje w sklepach 150 euro, co jest najczęściej górną granicą przy wyborze obudowy dla komputerowego gracza. Użytkownicy wolą dołożyć do większej pamięci RAM czy pojemniejszego dysku SSD. W tym artykule sprawdziliśmy czy rzeczywiście warto poświęcić kilkaset złotych na Raijintek Asterion. Zapraszamy do lektury.


Pokaż specyfikację

Raijintek Asterion
Płyty główne E-ATX, ATX, Micro-ATX, Mini-ITX
Wymiary (dł. × szer. × wys.) 464 × 230 × 525 mm
Materiał Tworzywo sztuczne, stal, aluminium, szkło hartowane
Waga: 10,40 kg
panel I/O 4 × USB 3.0, HD-Audio
Ilość miejsc na dyski twarde 3 × 3,5″ lub 3 × 2,5″ + 2 na uchwycie obudowy zasilacza
Gniazda rozszerzeń 8
Wentylatory Front: 2 × 140 mm lub 3 × 120 mm (2 × 120 mm w zestawie), Tył: 1 × 140/120 mm (1 × 120 mm w zestawie), Góra: 2 × 140 mm lub 3 × 120 mm (opcjonalnie)
Filtry przeciwkurzowe tak

Raijintek jest głównie kojarzony z wydajnym chłodzeniem, dzięki któremu zbudował swoją renomę. Producent ten posiada jednak w swojej ofercie także sporo ciekawych obudów komputerowych. Na naszych łamach testowaliśmy już kilka z nich i zawsze zaskakiwały nas pozytywnie pod względem jakości wykonania i walorów użytkowych. Teraz mamy do czynienia z produktem klasy premium, który skierowany jest do bardziej zamożnych użytkowników.

Nowość przyjechała do nas w brązowym kartonie, który zawierał najistotniejsze informacje o produkcie i jego zdjęcie. W środku mamy dobrze zabezpieczoną obudowę w czarnym kolorze, instrukcję obsługi oraz woreczek z potrzebnymi elementami montażowymi.

Raijintek Asterion

Raijintek Asterion

Front obudowy został wykonany ze szczotkowanego aluminium. Na dole widzimy logo producenta, a na górze przycisk power. Nie znajdziemy tutaj ani jednej zatoki 5,25 cala na napędy optyczne. Raijintek zupełnie zrezygnował z tego rozwiązania. W istocie ta skrzynka ma 23 cm szerokości. Dzięki temu nie mamy żadnych obaw o przestrzeń na radiator procesora i miejsce do ułożenia przewodów za płytą główną. Ogólnie całość prezentuje się bardzo nowocześnie i zapewne ucieszy oko niejednego użytkownika. Dokładne wymiary urządzenia to 230 x 525 x 464 mm (szerokość x wysokość x głębokość), a waga wynosi 10, 4 kilograma.

Raijintek Asterion

Panel podstawowych złączy w obudowie Asterion znajduje się w jej górnej części, tuż przy przedniej krawędzi. Wydaje się, że to optymalne miejsce, ponieważ jest łatwy do niego dostęp i trudno coś przypadkiem nacisnąć czy wysunąć. Mamy tutaj cztery porty USB 3.0 i dwa gniazda audio. Pozostała powierzchnia to mesh, za którym znajdują się otwory wentylacyjne. Metalowa siatka została pomalowana na czarno i oferuje bardzo dobrą sztywność. Kiedy naciśniemy ją na środku, nawet mocno to nie ugina się. Za nią mamy przygotowane miejsca na wentylatory lub chłodnię. Nie zabrakło tak także filtru przeciwkurzowego.

Raijintek Asterion

Raijintek Asterion

Charakterystycznym elementem tego modelu są dwie boczne pokrywy wykonane w całości z ciemnego szkła hartowanego. Są one bardzo ciężkie i solidne. Prezentują się naprawdę świetnie. Przez nie będzie widać wnętrze naszego peceta, przez co powinniśmy się postarać utrzymać nienaganną estetykę w środku.

Raijintek Asterion

Na spodzie obudowy znalazły się dwa filtry przeciwkurzowe, które są odpowiedzialne za filtrowanie powietrza trafiającego do zasilacza. Dostęp do nich jest bardzo prosty dzięki plastikowej ramce i specjalnie wyprofilowanemu uchwytowi, który pozwala wyjąć filtr bez podnoszenia czy przechylania obudowy. Oczywiście nie zabrakło tutaj solidnych nóżek. Nie dość, że zapewniają odpowiednią stabilność i są dobrze wypoziomowane, to dodatkowo tłumią drgania.

Raijintek Asterion

Tył obudowy Asterion wydaje się znacznie oferować klasyczny układ. Poza tym układ elementów jest dość standardowy: zasilacz montujemy na spodzie, dostępnych jest osiem śledzi kart rozszerzeń, a maksymalna średnica wentylatora wyciągowego to 140 mm. Model o wielkości 120 mm mamy w komplecie (preinstalowany). Z prawej strony nie zabrakło czterech przykrytych gumą otworów na węże chłodzenia cieczą.

Oglądanie tej obudowy to czysta przyjemność. Zastosowano tutaj wysokiej jakości materiały (aluminium), które dobrze komponują się ze sobą. Niestety całość dosyć chętnie zbiera odciski palców, ale także łatwo się je czyści.

Warto przeczytać: Do góry

Komentarze

  • Fulout

    2016-12-02 14:05:06

    Cięzkie to jak piorun. Jak dołoży się podzespoły to nie ma szans udźwignąć:D
  • zavarten

    2016-12-03 10:38:01

    Najfajniejsza obudowa jaką widziałem od kilku lat. Brawo Raijintek!

Komentarz 2


Konkursy

  • Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.

  • Konkurs świąteczny 2020

    Konkurs świąteczny 2020

    Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...

  • 10 urodziny vortalu!

    10 urodziny vortalu!

      Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...