Asustor Nimbustor 4 AS5304T – test NAS dla graczy
Urządzenia typu NAS wchodziły na rynek dosyć hucznie kilka lat temu, jednak wtedy nikt nie sądził, że będzie to sprzęt tak popularny jak dzisiaj. Wielu producentów prześcigało się ulepszaniu nie tylko wyposażenia, ale także i przede wszystkim oprogramowania. Tak zostało do dzisiaj. Kolejnym nowym urządzeniem jest Nimbustor 4 AS5304T od firmy Asustor, który ma być przeznaczony przede wszystkim dla graczy. Czy rzeczywiście sprzęt tego typu może okazać się pomocny dla tego typu odbiorców? Przekonajmy się.
Spis treści
NAS dla graczy brzmi bardzo dumnie, ale co to dokładnie znaczy. Producent podaje, że urządzenie pozwala np. zapisywanie wideo w trakcie strumieniowej transmisji live poprzez protokół iSCSI czy też pobieranie zapisanych rozgrywek z YT. Z drugiej strony każdy poprzedni testowany przez nas NAS miła podobne możliwości. Tutaj pojawia się jeszcze kwestia futurystycznego wyglądu, który tytułowe urządzenia zapewnia, a także design panelu administracyjnego. Do tego powinniśmy także zapoznać się ze specyfikacją techniczną tego sprzętu. Na pokładzie mamy czterordzeniowy procesor Celeron serii Intel Gemini Lake o taktowaniu 1.5-2.5 GHz, który oferuje TDP o wartości zaledwie 10 W. Oferuje on pamięć cache L2 2 MB i układ graficzny Intel HD UHD 600. Nie zabrakło także 4 GB pamięci RAM (z opcją poszerzenia do 8 GB), trzech złączy USB 3.2 Gen 1 i wyjścia HDMI 2.0. Największe zainteresowanie powinna jednak wzbudzić w nas warstwa sieciowa AS5304T, ponieważ mamy tutaj dwa interfejsy w wersji 2.5GBASE-T. To ma pozwolić na bardzo szybki, sięgający nawet do 600 MB/s transfer danych. Oczywiście nie jest możliwe osiągnięcie takich rezultatów z wykorzystaniem zwykłych sieci lokalnych, ponieważ potrzebny byłby tu specjalny switch, a także karta sieciowa na pokładzie naszego komputera.
Wspomnieliśmy także o obecności HDMI 2.0a, które pozwala na odtwarzanie materiałów w jakości 4K z HDR na telewizorze czy monitorze przy odświeżaniu 60 Hz. W drugą stronę na NAS możemy zapisywać materiały z rozgrywki w 4K bez utraty płynności, dzięki protokołowi iSCSI. Nie zapominajmy także, że produkt Asustora to nadal sprzęt spełniający rolę NAS, czyli pozwala nam na tworzenie macierzy dyskowych RAID0, 1, 5, 6, 10, JBOD, a także tworzenie kopi zapasowych, szyfrowanie danych, obsługę ponad 200 aplikacji czy po prostu pracę jako domowe centrum rozrywki.
NAS został w całości wykonany z plastiku, matowego w dodatku. To sprawia, że może on nie spodobać się każdemu, chociaż front, a dokładnie nakładka magnetyczna jest błyszcząca, ale przez to dosyć mocno się palcuje. Z lewej strony panelu mamy przycisk power, guzik od szybkiego kopiowania urządzeń podpinanych pod nośnik USB, diody LED (aktywność USB, zasilanie, kart sieciowych i dysków twardych), a także sam port USB 3.2 Gen1.
Po usunięciu przedniej zaślepki dostajemy dostęp do tacek na dyski twarde. Wysuwa się je dosyć prosto, ale w żadnym razie nie wypadną samoistnie. Możemy tutaj zamontować do czterech dysków 3,5 lub 2,5 cala. Do tych drugich musimy wykorzystać śrubki z kompletu. Z tyłu urządzenia mamy wentylator 120 mm, który ma chłodzić urządzenie. Do tego przygotowano dwa porty USB 3.2 Gen1, jeden HDMI 2.0a, dwa porty LAN 2,5 Gb/s oraz przycisk reset i gniazdo zasilania.
Do testów wykorzystaliśmy dyski marki Kingston o oznaczeniu SEDC500M/480G. Są to modele przeznaczone do obsługiwania obciążeń mieszanych w środowiskach, gdzie liczba operacji zapisu i odczytu danych jest zrównoważona. Dysk odznacza się wyższą trwałością pracy przy różnorodnych obciążeniach operacjami zapisu, a jednocześnie zapewnia stabilną wydajność, która cechuje wszystkie dyski SSD firmy Kingston przeznaczone dla centrów danych. Dyski implementują rygorystyczne wymagania jakości usługi (QoS) firmy Kingston, dzięki czemu zapewniają przewidywalną wydajność losowych operacji we/wy (odczyt/zapis: 98 000/58 000 IOPS) i przewidywalne, niskie opóźnienia w szerokim zakresie obciążeń operacjami odczytu danych.
Całość można dosyć łatwo otworzyć i tym samym uzyskać dostęp do dwóch portów pamięci RAM. Widzimy także radiator, który pasywnie chłodzi procesor, a także układy scalone kart sieciowych RTL8125 czy kontroler SATA Asmedia ASM1061. Jak już wspomnieliśmy w komplecie nie ma dysków twardych, ale otrzymaliśmy na potrzeby testów dwie jednostki SSD marki Kingston 480 GB. Przed zakupem dysku warto więc zastanowić się na wyborem pojemności najlepszej do swoich potrzeb.Dyski z serii Data Center 500 firmy Kingston to wysokowydajne dyski SSD z interfejsem SATA 6Gb/s, wyposażone w najnowszą technologię pamięci 3D TLC NAND i oferujące szybkość odczytu/zapisu na poziomie 555/520 MB/s. Są przeznaczone do środowisk serwerowych obsługujących obciążenia operacjami odczytu i mieszane.
Urządzenie pracuje pod kontrolą systemu ADM, który jest autorstwa producenta. Mamy tutaj dokładnie wersję 3.4. Jest ono bardzo przyjazne podczas pracy i oferuje szereg przydatnych funkcji. Asustor Data Manager zostało oparte na Linuxie. Już podczas pierwszego uruchomienia będziemy mieli do czynienia z prostym kreatorem, który pozwoli na szybkie skonfigurowanie sprzętu. Zaczynamy od loginu i hasła, a dalej decydujemy o macierzach i zabezpieczeniach. Na koniec możemy przejść prosty samouczek, który pokaże nam opcje dostępne w systemie.
Teraz przechodzimy do pulpitu o którym wart powiedzieć kilka słów. Przypomina on oczywiście ten z poprzednich wersji, a nawet z NASów innych producentów. Po prawej stronie umieszczono panel, dający wgląd w pracę karty sieciowej, zdarzenia systemowe czy wykorzystane miejsce na dyskach. Istotniejszy jest jednak dostęp do bogatego repozytorium w którym znajdziemy ponad 200 aplikacji, a także mamy możliwość dodawania własnych plików APK.
Ciekawie prezentuje się zakładka Usługi, która daje nam możliwość konfiguracji takich opcji jak CIFS/Samba, AFP i NFS. Dodatkowo mamy także wsparcie dla serwerów FTP, WebDAV, WWW, MariaDB, rsync, TFTP, SNMP czy SFTP. Możemy również zarządzać użytkownikami, grupami i nadawać im odpowiednie uprawnienia. Jest też opcja zarządzania udostępnionymi plikami i folderami, które rzecz jasna możemy szyfrować.
Żeby uzyskać zdalny dostęp do naszego NASa musimy wykorzystać aplikację EZ-Connect, która pozwala udostępnić pliki na zewnątrz. Musimy wpierw zarejestrować nasz dysk sieciowy i dostać tzw. Asustor ID. To jednak nie wszystko, ponieważ producent udostępnia jeszcze 10 aplikacji mobilnych dla systemu Android oraz iOS, które dają nam możliwość wykorzystać urządzenie znacznie szerzej. Możemy za ich pomocą przeglądać zdjęcia, odtwarzać filmy czy muzykę, a także zarządzać pliki zapisanymi na urządzeniu.
Nasi czytelnicy zapewne zauważyli, że NAS od Asustora to w zasadzie coś więcej niż magazyn danych. Można spokojnie pokusić się o stwierdzenie, że to miniaturowy komputer, ponieważ posiada własny procesor, dysk twardy i system operacyjny. Mając taki sprzęt postanowiliśmy trochę się pobawić i pobraliśmy na początek dwie aplikacje LooksGood oraz SoundsGood, które służą do odtwarzania filmów i muzyki w najróżniejszych formatach. Obie bardzo dobrze sprawdzają się w katalogowaniu danych według roku produkcji, daty dodania itd. Kiedy już jesteśmy przy filmach, a wcześniej wspomnieliśmy o opcji EZ-Connect, to warto dodać że jest opcja pobrania na smartfona aplikacji AiVideos, która nam pozwoli na zdalne oglądanie filmów. Ale nie tylko do tego to się przyda. Możemy przecież także zadziałać w drugą stronę i zgrać zapisane na telefonie filmy, kiedy jesteśmy w podróży.
Po podłączeniu NASa do telewizora kabel HDMI otrzymujemy funkcjonalność typowego Smart TV. Oznacza to, że mamy dostęp do Netflixa, HBO GO, YouTube, Vimeo, Spotify i wielu innych usług. To sprawia, że nawet starszy telewizora w chwilę zostanie zmieniony w rozbudowane centrum multimedialnej rozrywki.
Podsumowanie
Przyszedł czas, żeby krótko podsumować tytułowy sprzęt. Po pierwsze jest to model przeznaczony głównie dla użytkowników domowych, ponieważ oferuje funkcje dla graczy i osób, które tworzą materiały na YouTube. Na pewno możliwość zapisu streamowanego materiału 4K bez wpływu na płynność rozgrywki to wielki atut tego modelu. Nowość Asustora zapewnia także nienaganną wydajność, niezłą kulturę pracy oraz przede wszystkim dwie karty sieciowe 2,5 Gb/s. Urządzenie kosztuje obecnie w polskich sklepach około 2800 złotych i jest sprzedawane bez dysków twardych, więc je musimy zakupić osobno. Do tego przydałby się odpowiedni switch lub router, aby w pełni wykorzystać zastosowane tutaj karty sieciowe. To wszystko sprawia, że to sprzęt rzeczywiście bardzo drogi. Z drugiej strony, ten kto szuka tańszego rozwiązania może sięgnąć po wersję dwuzatokową, która przecież sprawdzi się wśród osób, które nie potrzebują innych macierzy niż RAID0 czy RAID1.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze