Klawiatura Microsoft SideWinder X4

Wraz z klawiaturą otrzymujemy płytkę CD na której znajduje się oprogramowanie Microsoft Intellitype Pro 7.1. Produkt może oczywiście pracować bez dodatkowych sterowników (plug and play), jednak wtedy tracimy możliwość zaprogramowania własnych makr, które to właśnie są główną cechą modelu X4.  Za jego pomocą możemy ustawić pojedyncze komendy lub bardziej skompilowane sekwencje dla każdej z osiemnastu klawiszowych kombinacji. Możemy je programować za pomocą przycisku nagrywania (znajduje się w lewej-górnej części klawiatury) lub w oknie edycji sterowników.

Niestety zabrakło możliwości zmiany standardowej aplikacji do obsługi multimediów. Dlatego, gdy naszym odtwarzaczem jest np. iTunes to wymagane jest od użytkownika jego wcześniejsze uruchomienie, żeby korzystać z klawiszy play/pause, następna ścieżka itd.



Czas powiedzieć parę słów o technologii Anti-Ghosting, która pozwala na wciśnięcie 26 przycisków w jednym momencie. Pewnie musielibyśmy być mutantami lub wykorzystać palce u nóg, żeby ta funkcja w 100% okazała się przydatna. Jednak przypomnijmy sobie, że w X6 były kłopoty z 4 klawiszami naciskanymi równocześnie, więc co powinno się zrobić w momencie gdy trzeba kucnąć, rzucić granat, oddać strzał i uciekać (w tym samym czasie)? Przydaje się ona głównie właśnie w grach akcji, FPP czy RPG, gdzie wykorzystujemy skomplikowane sekwencje klawiszy. Sprawdziłem to dla 10 przycisków i nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Gracz posiada też możliwość automatycznego powtarzania makropoleceń. Dodatkowo zmiana trybu pracy i profilu gry w łatwy sposób dostosowuje klawiaturę do wymagań oraz potrzeb zawodnika.

 
Spójrzmy na ułożenie klawiszy z których gracz korzysta najczęściej, są to oczywiście WASD oraz Tab. Ich ustawienie nie pozostawia wiele do życzenia, bardzo dobrze leżą na nich nasze palce, nie ma mowy o ślizganiu się czy przypadkowym wyborze innych przycisków. Osobiście korzystało mi się z tego urządzenia bardzo dobrze, pomimo, że skok (profil) klawiszy jest dosyć niski. Przypomina on bardziej klawiaturę od laptopa, niż model desktopowy. Po długim czasie korzystania z SideWinder X4 bardzo się przyzwyczaiłem i pomimo, że gram tylko od święta to produkt ten sprawdza się również w każdej, innej sytuacji.

Nie ma problemu również z korzystaniem z klawiatury na kolanach, gdy np. siedzimy w fotelu. Oczywiście powiecie, że jak to możliwe, przecież przeszkadza nam kabel. Jednak nie o tym chciałem mówić, lecz o bardzo dobrze wyważonej budowie X4. Nie jest ona zbyt lekka, ani zbyt ciężka, według mnie właśnie idealna do takich „mobilnych” rozwiązań. Wracają do kwestii kabla to rzecz jasna, że model przeznaczony stricte dla graczy musi być produktem przewodowym – w każdym razie na dzień dzisiejszy. Pewnie posiadaczom bezprzewodowych produktów nieraz się zdarzyło, że w najważniejszym momencie padła bateria… Eh, dobrze to znam, jednak jeżeli chodzi o doświadczenia z telefonem komórkowym ;)



Wszelki kurz i odciski palców są wyraźnie widoczne podczas pracy na SideWinder X4. Taka jest niestety charakterystyka błyszczącego plastiku, z którego są wykonane klawisze.