Cooler Master MM711 – test myszki i podkładki RGB
Czy waga ma znaczenie? Zdecydowanie tak, a w przypadku myszy komputerowych jest to jeden z istotniejszych aspektów. Dlatego właśnie dzisiaj przyjrzymy się pewnemu, zupełnie nowemu konceptowi, który zakłada obniżenie wagi gryzonia do minimum. MM711 to nowa mysz marki Cooler Master, która jest najlżejszym tego typu urządzeniem wyposażonym w podświetlenie RGB. Taki stan rzeczy osiągnięto poprzez konstrukcję przypominającą plaster miodu. Jesteście ciekawi czy ten sprzęt jest wart Waszego zainteresowania i czy warto wydać tutaj aż 270 złotych? Zapraszamy do lektury.
Spis treści
Urządzenie przyjechało do nas zapakowane w czarno-fioletowe, małe pudełko na którym umieszczono zdjęcie myszki, a także informacje o zastosowaniu podświetlenia RGB, wydajnych przełączników oraz precyzyjnego sensora. W środku poza samym gryzoniem mamy także instrukcję obsługi i dodatkowe ślizgacze.
Testowany model ma wymiary 116,6 x 62,6 x 38,3 mm. Jak widzicie obudowa myszy jest perforowana, co ma na celu zmniejszenie wagi gryzonia. Niektórzy twierdzą też, że to ma polepszyć cyrkulację powietrza, a tym samym zmniejszyć potliwość naszej dłoni, jednak to zdecydowanie nieprawda. Ostatecznie mamy przed sobą zaledwie 60 gramowe urządzenie, które naprawdę bardzo lekko przesuwa się po podkładce czy blacie biurka. Jej budowa sprawia, że powinni być z niej zadowoleni gracze korzystający z chwytu claw oraz palm grip. Do tego taka dziurawa konstrukcja prezentuje się atrakcyjnie pod kątem wizualnym. Otrzymany do testów sprzęt jest w całości w czarnym kolorze (ale dostępna jest także biała wersja). A jego powierzchnia jest matowa, przez co nie zbiera odcisków palców.
Kształt jest symetryczny dzięki czemu sprawdzi się wśród użytkowników prawo, jak i leworęcznych. Chociaż warto pamiętać, że na prawym boku nie ma dwóch przycisków tak jak z lewej strony. W sumie model ten wyposażono w sześć przycisków oraz rolkę, czyli całkiem standardowo. Klik nie należy do najcichszych jakie mieliśmy okazję słyszeć, ale na rynku jest także sporo dużo głośniejszych rozwiązań.
Testy tytułowego gryzonia przeprowadziliśmy na podkładce Coolermaster RGB Hard Gaming Mouse Pad, która ma wymiary 350 x 264 x 2 mm. Jest to model wyposażony w podświetlenie RGB (jak sama nazwa wskazuje) i wykonany z połączenia aluminium (ramka) oraz sylikonu (powierzchnia robocza). Poza tym, że bardzo dobrze się prezentuje to także jest solidna i wytrzymała.
Byliśmy bardzo zadowoleni z pracy prawego i lewego przycisku myszy, które dobrze odbijają, a kilknięcie następuje bez używania dużej siły. Cooler Master zastosował tutaj przełączniki Omron D2FC-F-7N (20M), których żywotność została oceniona przez producenta na około 20 milionów kliknięć. Również nie mamy żadnych zastrzeżeń do pracy przycisków bocznych, które zostały prawidłowo osadzone.
Na spodzie znajdujemy znany dobrze sensor optyczny PixArt PMW3389, który przez wielu graczy jest uznawany za najlepszy z dostępnych na rynku. Nie da się ukryć, że jego praca jest wręcz idealna, tym bardziej jeżeli korzystamy z właściwej podkładki. W każdej z testowanych gier sprawował się on nienagannie i nie odczuwaliśmy żadnych niepożądanych zachować. Jego maksymalna czułość pracy wynosi 16000 DPI. Do tego na spodzie możemy zobaczyć trzy teflonowe (PTFE) ślizgacze, które gwarantują nam dobry poślizg na różnych powierzchniach.
Cooler Master przewidział możliwość skorzystania z dodatkowego oprogramowania dla myszy MM711. Dzięki niej możemy m.in. zmienić kolor podświetlenia, skonfigurować poszczególne przyciski, zdefiniować poziomy czułości, a także tworzyć sekwencje makro. Nie zabrakło także tworzeni profilów co jest bardzo przydatne. Z ważniejszych funkcji warto także podkreślić możliwość zmiany podwójnego kliknięcia, czasu reakcji przycisków czy wartość LOD. Ta ostatnia to obecnie rzadkość, więc tym bardziej doceniamy że jest tutaj dostępna.
Do dyspozycji mamy siedem poziomów czułości (DPI): 400, 800, 1200, 1600, 3200, 6400 i 16000. Możemy je zmieniać „w locie”, ale także w sterownikach. Sprawdziliśmy, że częstotliwość próbkowania jest zgodna z deklaracją producenta i wynosi 1000 Hz. To wszystko sprawia, że jest to urządzenia bardzo dobre do gier. Oczywiście kwestia wagi czy kształtu to sprawy indywidualne i trudno tutaj stwierdzić to jednoznacznie. Na pewno nie będą nas bolały nadgarstki czy też nie nabawimy się odcisków na dłoniach.
Model MM711 sprawdza się nie tylko w trakcie grania, ale również nadaje się do pracy. Osoby spędzające wiele godzin przed komputerem docenią jego wygodny kształt i niską wagę. Do tej pory byliśmy przekonani, że gryzoń o wadze ok. 80 gramów to już sprzęt ekstremalnie lekki, jednak po testach MM711 przyzwyczailiśmy się do zupełnie innej lekkości przez co teraz, kiedy musimy ponownie wrócić do innych myszy to mamy wrażenie że są one bardzo ciężkie.
Warto dodać, że także kabel jest tutaj bardzo lekki, przez co mimo, że to mysz przewodowa, to nie odczuwamy tego zbytnio. Przewód typu Ultraweave jest nie tylko ekstremalnie elastyczny, ale także wytrzymały, a jego długość to 1,8 metra.
Zapewne wiele osób zastanawia się co w przypadku zalania MM711. Okazuje się, że producent przewidział taką możliwość i pokrył odsłonięte, wewnętrzne elementy powłoką, która jest odporna na ciecz. Dzięki temu nie powinno się nic stać kiedy kapnie nam kropla potu z dłoni, ani jak niezdarnie wylejemy szklankę soku. Oczywiście nie są chronione takie podzespoły jak np. sensor czy same przełącznik, bo wtedy nie mogłyby prawidłowo działać.
Podsumowanie
Trzeba przyznać, że MM711 to bardzo dobra propozycja od Cooler Mastera, która zaciekawi przede wszystkim zwolenników myszy lekkich, dobrze wykonanych i niezwykle precyzyjnych. Do tego miłośnicy podświetlenia RGB nie będą rozczarowani. Pomimo, że obudowa została tutaj mocno okrojona, to całość nadal jest sztywna i solidna. Nie mamy także zastrzeżeń w kwestii ergonomii, ponieważ profil myszy czy rozmieszczenie przycisków jest odpowiednie. Do tego mamy tutaj długi i elastyczny kabel podłączany do portu USB, który nie przeszkadza podczas pracy. Jeżeli mielibyśmy wskazać jakieś wady to za pewne trzeba wspomnieć łatwym brudzeniu się MM711 z uwagi na jej budowę. To jest jednak nieuniknione. Do tego cena około 270 złotych to jednak sporo. Oczywiście zawodowi gracze zaakceptują taką stawkę, ale dla przeciętnego kowalskiego, który po prostu szuka lekkiej, podświetlanej myszy to może okazać się za dużo.
Dobre słowo należy się także podkładce Coolermaster RGB Hard Gaming, którą wykorzystaliśmy do testów tytułowego gryzonia. Model ten zapewnia bardzo dobry ślizg, a z tak lekką myszką jak MM711 pracuje się na niej doskonale. Do tego przyjemne dla oka jest krawędziowe podświetlenie.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze