Rzut okiem na obudowę AeroCool QS-200

Kiedy otworzymy prawą ścianę AeroCool QS-200 zobaczmy standardowy srebrny kolor praktycznie w każdym miejscu. Ten już zdecydowanie gorzej pasuje do niebieskiego… Uważam, że producent powinien pokusić się o sprzedaż tego modelu z wnętrzem malowanym, gdyż dodaje ono sporo uroku całej obudowie. Od razu zauważyłem również brak demontowanej podstawki na płytę główną oraz nawet brak okna w celu montażu backplate’a bez wyjmowania całości.



Po prawej stronie znajdziemy tradycyjne dwie zatoki 5,25 cala, które korzystają z beznarzędziowego sposobu montażu. Poniżej mamy 3,5 calowe wnęki. I wreszcie poniżej znajduje się miejsce na HDD.


Ciekawym rozwiązaniem jest system mocowania dysków twardych. Całkiem oryginalnie wymyślił to AeroCool, ale czy obsług jest tego wynalazku jest wygodna? Mamy możliwość montażu dwóch 3,5 calowych dysków HDD lub trzech HDD/SSD o rozmiarze 2,5 cala. Na zdjęciu tam gdzie znajdują się niebieskie pierścienie to pozycje przeznaczone dla tych pierwszych, natomiast pozostałe dla 2,5 calowych. Instalacja dysków odbywa się pionowo co powoduje zwiększenie dostępnej wolnej przestrzeni. Robimy to wszystko na odczepianej tacce – bardzo komfortowy sposób.



Cały przód jest demontowany, przez co możemy usunąć gromadzony tam kurz. Z przodu widzimy na zdjęciu specjalne klipsy, które mają zmniejszyć ilość płatających się kabli. Montaż napędu optycznego również nie należny do skomplikowanych – musimy usunąć przedni panel i wsunąć np. DVD do zatoki i zablokować za pomocą beznarzędziowego systemu zatrzasków.
Wielkość obudowy pozwala na montaż karty graficznej o długości do 340 mm. Co oznacza, że zmieścimy nawet Radeona HD 5970 (310 mm). Jednak z uwagi na pionowy montaż dysków zasilanie GPU często będzie trzeba podłączyć daleko za dyskiem, gdzie niestety dostęp będzie znacznie ograniczony. Trzeba dlatego zwrócić uwagę na kolejność montażu poszczególnych podzespołów.

Dodajmy, że wentylatory z zestawu świecą w kolorze niebieskim co dodaje uroku całej obudowie i pewne uczucie „zimna”, które przy obecnych upałach działa jak zbawcza siła ;)

W standardzie otrzymujemy dwa wentylatory 120 mm (1500 RPM) generujące hałas na poziomie 26,67 dB przy przepływie powietrza rzędu 58,35 CFM. Są one w kolorze niebieskim, a podłączamy je za pomocą złącza Molex/3-pin. Jeden o którym już wspomniałem na tylnej ścianie, natomiast drugi na dole z przodu. Zabrakło mi tutaj gum antywibracyjnych pomiędzy wentylatorem, a obudową.



Z tyłu widzimy cztery sloty na karty rozszerzeń, do których instalacji nie potrzebujemy również żadnych narzędzi. Korzystają one z zatrzasków w kolorze niebieskim.