Budżetowe gryzonie dla graczy
Natec Genesis GV44, G66 i GX44 – rzut oka na myszki

Do naszej redakcji trafiły trzy gryzonie firmy Natec z rodziny Genesis. Urządzenia te są stosunkowo nowe na rynku i mają zaoferować wysoką jakość w połączeniu z niską ceną. Oferują one znany nam design, który powinien większości osób przypaść do gustu. W tym artykule przyjrzymy się przewodowej myszce G66 z sensorem optycznym 2000 DPI, modelowi GX44 z AVAGO 5050 o rozdzielczości 2500 DPI oraz bezprzewodowej wersji GV44 wyposażonej w sensor AVAGO A3000 o maksymalnej czułości 2000 DPI. Jakie wrażenie wywarły na nas gryzonie? Przeczytajcie sami.
Zacznijmy od modelu Genesis GV44. Oparty on jest o trwałe mikroprzełączniki Omron, których żywotność oceniana jest na pięć milionów kliknięć. W tej kwestii musimy uwierzyć producentowi na słowo. Sama mysz została wykonana z dobrej jakości plastiku. Jej wszelkie elementy nie wykazywały zużycia po ponad miesięcznych testach.
Produkt został zapakowany w czarne pudełko. Na jego froncie możemy zobaczyć jak wygląda sama myszka. Producent tutaj chwali się także zastosowaniem sensora 2000 DPI i wspomnianymi już przełącznikami. Na stronie wewnętrznej opakowania mamy dokładny opis poszczególnych elementów Genesis GV44. Możemy też zobaczyć gryzonia w realnych rozmiarach jeszcze przed zakupem.
Z uwagi, że mysz jest bezprzewodowa to w komplecie otrzymujemy nano nadajnik, który służy do komunikacji pomiędzy GV44 i komputerem. Możemy go ukryć w samym gryzoniu, obok schowka na baterie. Poza tym mamy jeszcze skróconą instrukcję obsługi.
Zmiana rozdzielczości możliwa jest przy pomocy przycisku, tuż obok rolki. Mamy do wyboru jedną z trzech czułości: 1000, 1500 lub 2000 DPI. To zdecydowanie poprawia komfort rozgrywki, kiedy szybko musimy skorzystać z większej precyzji. Także wykorzystamy tę funkcjonalność podczas pracy np. w programach graficznych. Wspomniana rolka wykonana jest z gumy i posiada charakterystyczne nacięcia, tak aby wygodniej nią obracać. Myszka w przeważającej większości jest matowa. Jej prawa i lewa strona zostały specjalnie wyprofilowane, tak żeby chwyt naszej dłoni był jak najpewniejszy.
Na spodzie widzimy z przodu i z tyłu po jednym teflonowym ślizgaczu, oczko sensora optycznego, klapkę za którą umieszczamy baterie zasilające oraz miejsce na wspomniany nadajnik USB.
Na lewym boku znajdują się przyciski „w przód” i „w tył”. Całość ma dosyć „agresywny” design i powinna przypaść do gustu graczom. Wielkość urządzenia sprawia, że sprawdzi się ono w małych i średnich dłoniach.
Podłączenie myszki GV44 do komputera jest banalnie proste. W żadnym środowisku nie mieliśmy problemów z jej działaniem. Wystarczy włożyć dongle USB do portu i chwilę poczekać na automatyczną instalację sterowników. Niestety wraz z gryzoniem nie otrzymujemy żadnego dodatkowego oprogramowania.
Podczas pracy z GV44 wykorzystywaliśmy jego wszystkie sześć przycisków, które są dobrej jakości, a ich głośność nie jest zbyt duża. Rolka z uwagi na gumową powierzchnię pracuje w zasadzie bezgłośnie. Zastosowany tutaj sensor Avago A3000 oferuje czułość maksymalną 2000 DPI, co powinno spokojnie wystarczyć podczas normalnego korzystania z urządzenia, w programach graficznych i w amatorskiej rozgrywce. Oczywiście rozdzielczość możemy zmieniać „w locie”. Sensor sprawdził się dobrze na powierzchniach drewnianych, materiałowych i różnych podkładkach. Niestety gubił się na szkle. Jeszcze na koniec warto wspomnieć o ślizgaczach, które po naszych testach nie były znacząco zużyte i dalej wykazywały dobre właściwości ślizgu.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
~okko
2015-10-05 21:41:02
~mirek
2015-10-05 21:41:35
~urdke
2015-10-05 22:20:02
Jest czuła, dobrze radzi sobie na dowolnym podłożu. Na prawdę dobry sprzęt, po niewygórowanej cenie.
~iksinski
2015-10-06 00:14:07
~po prostu ja
2015-12-27 15:51:33
~Libon
2016-12-13 17:28:03
Z początku wszystko świetnie działało. Sama mysz dopasowana do ręki, odpowiedniej wagi i dość wygodna jak na moją małą dłoń (z reguły używam małych modeli).
Wszystko pięknie. Ale nagle scroll zaczął skrzypieć co któryś obrót, troszkę to irytowało... do czasu kiedy do uciążliwego dźwięku doszło nierównomierne przewijanie strony. Właściwie nie tylko strony w przeglądarce. W grach/programach też używanie skrolla kończy się skaczącym zoomem / lataniem obrazu.
Pomyślałam sobie, że rozkręcę mysz i wyczyszczę, albo chociaż zobaczę, czy coś się nie wplątał. Ale ne znalazłam żadnej śrubki (poza tą w gnieździe baterii), która pozwoliłaby otworzyć mysz. Chyba, że jest tylko jedna śrubka i trzeba coś podważyć. Nie wiem. Boję się eksperymentować i rozwalić całość.
Wcześniej pisałam do Genesis z kilkoma pytaniami o ten właśnie model. Wysłałam formularz z ich strony, na który dostałam odpowiedź: „W ciągu 48h odpiszemy". Po tygodniu napisałam drugi raz, na wszystkie widoczne na stronie maile. Również zero odpowiedzi. W końcu dorwałam ich na Facebooku. I to cudem, od niechcenia mi odpowiedzieli. Słaba obsługa klienta.
Teraz nie wiem czy pisać z reklamacją, bo kupiłam mysz na PGA 2016. Nie wiem gdzie kierować reklamację. A coś mi mówi, że nie szybko dowiem się od producenta.
Hehh, może ktoś wie jak rozkręcić tę mysz?
~jar
2018-11-23 17:42:11