» załóż konto» przypomnij hasło

Premierowe spojrzenie na nowego gryzonia

Fnatic Gear Clutch G1 – test myszki dla graczy

Autor: Michał Jankowski | Data: 2016-11-08 11:18:01

A A A | Wejść na stronę 20426 | Komentarzy 3

Pokaż specyfikację

Specyfikacja techniczna
Procesor Holtek HT68FB560
Główne przełączniki OMRON
Czujnik ADNS 3310
Pamięć 256 kB
Rozdzielczość 5000 CPI
Klatek na sekundę 6500
Prędkość śledzenia 130 IPS
Przyspieszenie maksymalne 30 G
Raportowanie regulowane, do 1000Hz
Interfejs USB 2.0, pozłacana wtyczka
Wymiary i waga 126x68x40 mm, 90 g

Żeby w pełni wykorzystać możliwości tego gryzonia warto skorzystać z oprogramowania, które udostępnia nam producent na swojej stronie internetowej. Po instalacji odniesiemy nieodparte wrażenie, że bardzo podobną aplikację oferował ten producent w swojej poprzednich produktach. Wśród ustawień podstawowych znajdziemy m.in. możliwość niezależnego ustawienia czułości dla osi X i Y, zmianę szybkości kursora, szybkości przewijania rolką, szybkości dwukrotnego kliknięcia czy zmianę częstotliwości raportowania. Możemy także zdecydować czy program ten ma uruchamiać się wraz ze startem systemu operacyjnego.

Clutch G1

Clutch G1

Wśród bardziej zaawansowanych opcji znajdziemy możliwość przypisania przyciskom dowolnych funkcji. Możemy wykorzystać tutaj np. funkcje multimedialne, biurowe czy systemu Windows. Nie zabrakło także opcji całkowitego wyłączenia danych przycisków lub nagrania komend makro. Bardzo ważna jest możliwość zarządzenia podświetleniem scrolla. Możemy zupełnie je wyłączyć lub zmienić tryb świecenia, ustawić interwał czasowy, jasność czy też nasycenie.

Clutch G1

Clutch G1

Wspomniane makra rejestrujemy w ostatniej karcie. Kiedy już je zdefiniujemy możemy je zapisać w naszej bibliotece i wykorzystać w razie potrzeby.

Korzystać z myszki mogą osoby przede wszystkim praworęczne. Jej wszelkie krawędzie są tak ułożone, żeby sprawdziła się u graczy stosujących przede wszystkim chwyt claw. Cała mysz pokryta jest na wierzchu miękką powłoką, która sprawia wrażenie gumy. Dzięki temu nasza dłoń nie ześlizguje się w czasie gry, nawet kiedy jest już spocona. Testowany przez nas gryzoń jest bardzo prostą konstrukcją, która posiada tylko dwa dodatkowe przyciski boczne. Są one na odpowiedniej wysokości i długości, a także dobrze wyprofilowane. Wciskają się głęboko i odpowiednio odskakują.

Oczywiście mamy także dwa przyciski główne i rolkę (działa także jako dodatkowy klawisz). Te są bardzo wygodne w użytkowaniu. Są delikatnie wyprofilowane pod palce. Niestety są dosyć głośne i stawiają średni opór. Wspomniana rolka kręci się ze sporym oporem, ma dobrze wyczuwalne punkty aktywacji.

Clutch G1

Kolejne dwa przyciski widzimy na górze i służą one do przełączania pomiędzy trzema ustawieniami czułości. O wybranym trybie będziemy informowani poprzez odpowiednie diody, które świecą dyskretnie w kolorze pomarańczowym.

Ogólna ergonomia tego urządzenia jest bardzo dobra i większość graczy będzie zadowolona. Najistotniejszym elementem jest jednak czujnik Pixart PMW 3310. Jest to model optyczny, którego maksymalna wartość DPI wynosi 5000. To jest w zupełności wystarczająca wartość, chyba że gracz na ekranie 8K… Produkt ten dedykowany jest graczom FPS, którzy szukają maksymalnej możliwej precyzji i niezawodności.

Clutch G1

W naszych testach dowiedliśmy, że wszystkie rozdzielczości myszki są nieinterpolowane. Nawet szybkie ruchy nie powodowały przerwań w rysowanej linii. Taktowanie USB jest w przypadku Clutch G1 bardzo stabilne. Sensora we wszystkich niskich rozdzielczościach osiągał prędkość maksymalną 5 m/s. Predykcja, czyli przyciąganie kątowe (sztuczne przyciąganie wskaźnika) nie występowała. Również nie odnotowaliśmy żadnych niechcianych skoków wskaźnika (Jitter).

Clutch G1

Jeżeli chodzi o akcelerację to jest praktycznie idealnie. Tylko przy maksymalnie szybkich ruchach i dosyć rzadko zdarzało się, że Clutch G1 gubiła pojedyncze piksele. Poza tym sprawdziliśmy ją w licznych grach. Tutaj nie zawiedliśmy się. Celownik nawet w dynamicznych tytułach był przez nas cały czas kontrolowany. Dobrze korzystało się z przycisków głównych i bocznych, a oprogramowanie pozwoliło przystosować produkt do naszych potrzeb.

Warto przeczytać: Do góry

Komentarze

  • JegoMosc

    2016-11-15 16:03:07

    Odkąd kupiłem CM Storm Mizar to zakochałem się w tej prostocie i tym niskim profilu myszy. Polecam wszystkim, tym bardziej, że ta mysz nie jest jakaś uber droga. Fikuśne roccaty po 350zł nie są warte swojej ceny.
  • LukiT

    2016-11-15 16:13:31

    myszka nie musi być super nowoczesna z kosmiczną technologią, aby się sprzedawała, wystarczy logo ulubionej drużyny cs'a
  • Sroka

    2016-11-15 18:26:07

    Ci zawodowi gracze korzystają z najprostszych mysz a ci z zacisza domowego rozdymane GAJMINGOWE MYSZU z p*erdylionem przycisków, tysiącem programowalnych mak, podświetlaniem zdolnym oślepić kierowcę tira.

Komentarz 3


Konkursy

  • Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.

  • Konkurs świąteczny 2020

    Konkurs świąteczny 2020

    Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...

  • 10 urodziny vortalu!

    10 urodziny vortalu!

      Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...


Ostatnio na forum