Test myszki CM Storm Sentinel Advance

Myszka CM Storm Sentinel Advance przyjechała do mnie zapakowana w dosyć małe, czarne pudełko. Na froncie mamy plastikowy blister przez który możemy nie tylko podejrzeć kupowany produkt, ale również przyłożyć do niej naszą dłoń. Na bokach kartonu znajdziemy krótką specyfikację techniczną w języku angielskim.

Po otwarciu oprócz gryzonia znajdziemy kilka ciekawostek: aluminiowy śledź do przytrzymywania kabla, komplet teflonowych ślizgaczy, płytkę ze sterownikami oraz ciężarki (te już są w myszce).



Pierwsze wrażanie jak najbardziej pozytywne. Mysz została wykonana głównie z materiału, który przypomina swoją strukturą gumę (grzbiet oraz boki). Przyciski są rzecz jasna plastikowe, podobnie jak spód gryzonia. CM Storm Sentinel Advance jest w całości w kolorze czarnym co według mnie jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Nad przyciskami mamy dziurkowany plastik, który według inżynierów Cooler Master ma zapewnić naszym dłoniom lepszy przepływ powietrza. Jak widzicie na zdjęciach profil urządzenia jest zdecydowanie dla osób praworęcznych. Jeżeli nie należysz do tej grupy osób to niestety powinieneś zapomnieć o zakupie CM Storm Sentinel Advance.



Przejdźmy do omówienia szczegółowej budowy myszki. Zacznijmy od rolki, która została wykonana z gumy i może pełnić rolę dodatkowego przycisku. Niestety producent zapomniał o funkcji odchylania jej na boki, która to jest coraz częściej stosowana. Na powierzchni rolki znajdują się delikatne wycięcia, które pozwalają lepiej „czuć” myszkę podczas przewijania stron w Internecie czy zmiany broni podczas wojennych potyczek. Na nią znajdują się dwa przyciski, które służą do zmiany rozdzielczości CM Storm Sentinel Advance. Guzik umieszczony nad rolką pozwala nam na zmianę profili z ustawieniami.

Na lewym boku gryzonia znajduje się specjalne wycięcie, gdzie powinien spoczywać nasz kciuk. Nad nim mamy dwa przyciski, które właśnie powinny być obsługiwane za pomocą wspomnianego palca. Całość wydaje się maksymalnie wygodna. Nawet większe dłonie powinny czuć się komfortowo przy takim rozmieszczeniu klawiszy bocznych.


Z prawej strony mamy tylko logo CM Storm. Wymiary gryzonia to 135 x 83,5 x 40 mm (długość x szerokość x wysokość). Myszka jest dosyć ciężka ponieważ waży aż 135 g (bez kabla), co moim zdaniem jest jak najbardziej in plus. Wspomniany ogonek ma 180 cm długości i jest zakończony pozłacaną wtyczką USB. Znajduje się on w oplocie, ale nie możemy mu zarzucić nadmiarowej sztywności.

Na spodzie CM Storm Sentinel Advance widzimy po bokach dwa duże teflonowe ślizgacze, mniejszy z tyłu i najmniejszy z przodu. W centrum znajduje się laserowy sensor, a pod nim klapka, która ukrywa pod sobą miejsce na ciężarki. Możemy wykorzystać pięć sztuk o wadze 4,5 grama każdy.



Warto wspomnieć o kilku nowinkach technicznych, które zastosowano przy projektowaniu CM Storm Sentinel Advance. Pierwszą z wyróżniających go cech jest podwójny sensor laserowy o nazwie Storm Tactical Twin-laser Sensor. Osoby, które uważały na lekcjach fizyki zrozumieją efekt jaki jest tutaj wykorzystywany – efekt Dopplera. Powierzchnia na której pracuje gryzoń zostaje oświetlona dwoma niezależnymi wiązkami lasera , co ma zwiększyć precyzję jego pracy, ciekawe… Jak wspomniałem na początku maksymalna rozdzielczość pracy wynosi 5600 dpi, a opóźnienie 1 ms.

CM Storm Sentinel Advance posiada własną pamięć o wielkości 64 kB w której możemy zapisać aż pięć profil. Czyli teraz w każdej grze mamy możliwość zmiany najróżniejszych ustawień za pomocą jednego przycisku – co ważne funkcja ta jest niezależna od komputera.


Na grzbiecie myszki znajduje się chyba najbardziej innowacyjne rozwiązanie czyli wyświetlacz OLED. Na nim mamy informacje o rozdzielczości z jaką pracujemy oraz o aktywnym obecnie profilu. Warto wspomnieć o możliwościach diod LED, które zamontowano nie tylko na spodzie CM Storm Sentinel Advance, ale również pod dziurkowanym plastikiem, czyli na samym czubku gryzonia.