Logitech G604 Lightspeed – test myszy
Jedna z najbardziej strategicznie zaprojektowanych myszek dla graczy trafiła do naszej redakcji. Tytułowe urządzenia ma być doskonałym narzędziem dla zwolenników MOBA, MMO i Battle Royale. Wszystko to za sprawą 15 programowalnych elementów oraz podwójnej łączności Lightspeed. Do tego nie możemy zapominać o doskonałym czujniku HERO 16K i dwutrybowej wychylanej rolce. To wszystko dostępne jest w polskich sklepach za około 400 złotych. Jeżeli więc szukacie gryzonia do gier, a przy tym urządzenia, które sprawdzi się w profesjonalnej pracy to zapraszam Was do dalszej lektury.
Pokaż specyfikację
Specyfikacja Logitecha G604 Lightspeed | |
---|---|
konstrukcja | ergonomiczna, dla praworęcznych |
sensor | optyczny HERO 16K |
interfejs | bezprzewodowy Lightspeed oraz Bluetooth |
maksymalna szybkość | 10,16 m/s |
maksymalne przyspieszenie | 40 G |
odświeżanie | 1000 Hz |
liczba przycisków | 15 |
funkcje | przyciski z mechanicznym naciągiem, dodatkowe przyciski boczne, wychylana rolka z trybem swobodnego obrotu |
czas działania | do 240 godzin (Lightspeed); do 5,5 miesiąca (Bluetooth) |
wymiary | 130 x 80 x 45 mm |
masa | 135 g (z baterią) |
Spis treści
Urządzenie przyjechało do nas zapakowane w standardowy, niewielkiej wielkości karton, na którego powierzchni umieszczono kilka zdjęć myszy, a także jej specyfikację techniczną wraz z opisem najważniejszych cech. W komplecie poza samym gryzoniem otrzymujemy także adapter USB, przedłużacz do niego o długości 1,5 m, baterię AA, nalepkę i instrukcję obsługi.
Mysz G604 Lightspeed konstrukcyjnie przypomina przede wszystkim model G502 Lightspeed, a także G602. Widać, że wiele pomysłów zostało tutaj przełożonych na nowszy produkt, który jednak wprowadza sporo ciekawych rozwiązań. Widzimy tutaj zastosowanie tworzywa sztucznego bardzo dobrej jakości, które jest idealnie spasowane. Nie ma miejsca na żadne niedoróbki czy uginanie się materiału. Kształt urządzenia jest mniej ekstrawagancki, a kolorystyka bardzo neutralna.
Urządzenie zostało wykonane z kilku przylegających do siebie elementów. Mamy przede wszystkim dwa przyciski główne. Na końcu lewego z nich znalazły się dwa mniejsze, które służą do zmiany DPI (+/-). Pomiędzy nimi jest scroll wykonany z materiału przypominającego metal. Wzdłuż niego poprowadzono pasek z połyskującego plastiku, na którego końcu mamy także dwa kolejne guziki do zmiany trybu rolki i do parowania myszy. Środkowa część G604 Lightspeed jest wykonana z materiału gumopodobnego, który ma zapewnić lepszy chwyt nie nieprzesuwanie się dłoni. Mamy tam także ładną literkę „G”, którą jednak będzie zasłaniać dłonią w trakcie pracy. Z tyłu producent przygotował schowek na jedną baterię AA oraz nadajnik USB, który możemy tam przechowywać w czasie transportu.
Oba boki urządzenia także pokryto gumą, ponieważ właśnie ten materiał najlepiej sprawdza się podczas dynamicznych ruchów. Nasza dłoń nie ześlizguje się z powierzchni myszy. Po lewej stronie mamy miejsce na kciuk, a także sześć przycisków ułożonych w dwóch rzędach. Po drugiej stronie także mamy lekkie wcięcie, ale już nie zamontowano żadnych dodatkowych guzików.
Warto zajrzeć też na spód tytułowego urządzenia, bowiem mamy tam aż pięć teflonowych ślizgaczy. Cztery z nich są lekko wypukłe, a ostatni został przyklejony dookoła sensora HERO 16K, czyli jest praktycznie na samym środku. Obok niego mamy także włącznik urządzenia (on/off).
Zwróćmy uwagę, że G604 Lightspeed została przygotowana dla osób praworęcznych i zaleca się głównie chwyt pełną dłonią (palm grip). Sprzęt ten waży 135 gramów i ma wysokość 45 mm, czyli bardzo dużo jak na mysz komputerową. Zauważamy, że gryzoń jest nieco cięższy w tylnej części, co jednak w praktyce nie sprawia żadnego problemu. Model ten sprawdzi się najlepiej podczas rozgrywki na wysokich ustawieniach czułości. Najwygodniejszymi układami palców są 1+2+2 oraz 1+3+1. Jak już wspomnieliśmy Logitech przewidział sporo miejsca do położenia kciuka, więc nie będzie on ocierał się o podkładkę. Inaczej to wygląda z prawej strony, ponieważ tam jest już znacznie wężej, co sprawia, że musimy trzymać palec mały i serdeczny wzdłuż gryzonia.
Zastosowane tutaj przyciski pracują doskonale. Dwa, główne są nie najgłośniejsze, zapewniają delikatną amortyzację i przyjemne odczucie. Na plus trzeba także zaliczyć pozostałe guziki, które są twarde i nie hałasują nadmiernie. Mamy ich przecież sporo, bo są to przyciski wstecz i dalej oznaczone jako G5 i G6, ale także funkcja snajperska obniżająca natychmiast DPI oznaczona jako G4, a także klawisze G7-G9. Rolka spełnia nie tylko rolę dodatkowego przycisku, ale również możemy ją wychylać na prawo i lewo. Do wyboru mamy obrót swobodny (bez oporu, słychać tylko lekki szum) lub zapadkowy (mocny terkot, ale przy tym duża precyzja).
Myszka jest bezprzewodowa i jest zasilana za pomocą baterii typu AA. To pozwala jej pracę bez ładowania do 5 miesięcy pod warunkiem, że skorzystamy z interfejsu Bluetooth. Wtedy jednak mamy ograniczoną precyzję sensora (odświeżanie 125 Hz, mniejszą prędkość maksymalną i większe opóźnienia). W przypadku połączenia z adapterem Lightspeed możemy liczyć na 240 godzin ciągłego grania przy odświeżaniu 1000 Hz.
Oczywiście Logitech nie zapomniał o przygotowaniu oprogramowania dla tego modelu myszy. Logitech G HUB, bo tak nazywa się aplikacja jest dosyć intuicyjna i nawet jeżeli na początku nie będziemy wiedzieli gdzie kliknąć to po chwili wszystko stanie się łatwe. Na głównym panelu mamy wyświetlone dostępne urządzenia Logitecha, a także możliwość poruszania się pomiędzy profilami, które mogą odnosić się do konkretnych gier lub programów.
Ekran dotyczący G604 Lightspeed jest podzielony na dwie zakładki. W pierwszej możemy programować nasze przyciski poprzez przypisywanie im różnych funkcji, skrótów klawiszowych, kombinacji klawiszy czy też tworzyć makra. W drugiej zakładce możemy skonfigurować sensor. Pozwala nam to dodać do pięciu poziomów DPI w zakresie od 100 do 16000 DPI (skok co 50 DPI). Jest także opcja zmiany częstotliwości odświeżania od 125 do 1000 Hz.
Czas przejść do bardziej praktycznych wrażeń z użytkowania G604 Lightspeed od Logitecha. Urządzenie to oparte jest na topowym sensorze HERO 16K, który nie wykazuje akceleracji, wygładzania czy przyciągania kątowego przy żadnej z wybranych wartości. Dzięki temu nie będą na niego narzekać gracze, ale także osoby korzystające z gryzonia podczas pracy zawodowej. Wykonaliśmy kilka testów w grach i musimy przyznać, że producent rzeczywiście bardzo dobrze zoptymalizował urządzenie pod tym kątem. Kształt myszy zapewniał nam bardzo dobrą kontrolę, a rozmieszczenie przycisków gwarantowało możliwość szybkiej reakcji. Wracając do sensora to sprawia on, że nie musimy martwić się nagłymi obrotami np. za plecy, ponieważ nie zgubimy się. Gra w najróżniejsze tytuły z użyciem G604 była czystą przyjemnością na wysokim poziomie. Przyciski boczne zdecydowanie bardziej mogą przydać się dla gier MMO, na co powinni zwrócić uwagę zwolennicy tego typu zabawy.
Podsumowanie
Tytułowe urządzenie zrobiło na nas bardzo dobre wrażenie z kilku względów. Przede wszystkim G604 jest doskonale wykonana. Użyto tutaj wysokiej jakości materiałów, co sprawia, że powinna służyć przez lata. Do tego mamy dużo dostępnych przycisków, które zostały logicznie rozmieszczone i rolkę, którą możemy wychylać na boki i za jej pomocą przewijać nawet najdłuższe dokumenty. Gryzoń świetnie spisywał się w grach, a jego bezprzewodowa łączność nie zawiodła nas ani razu. Pomimo, że mysz jest dosyć ciężka i wysoka, to nie mieliśmy żadnych problemów z dynamiczną rozgrywką, szybką reakcją czy też zmęczeniem naszej dłoni. Do tego dochodzi całkiem przyjemne oprogramowanie Logitecha w którym ustawimy wszystko tak, żeby było nam jak najwygodniej. Logitech G604 Lightspeed kosztuje obecnie w Polsce około 400 złotych, co oczywiście nie jest niską ceną, ale w tym wypadku to będzie naprawdę świetny wydatek, który zapewni nam wysoki komfort pracy.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze