Graczu, jak z Twoim słuchem?
CM Storm Sirus – test słuchawek
Słuchawki CM Storm Sirus zostały zapakowane w bardzo duże tekturowe pudełko z przeźroczystą szybką na froncie, przez którą możemy zobaczyć nie tylko słuchawki, ale również panel kontrolny. Na odwrocie mamy informacje o produkcie w kilku językach (brak polskiego).
W zestawie znajdziemy nauszniki wykonane są z materiału skóropodobnego oraz kabel, który umożliwia podłączenie słuchawek do karty dźwiękowej. Ma on długość 3 metrów i nylonowy oplot. Jest on bardzo gruby, ale również elastyczny. Wszystkie końcówki zostały powleczone odpowiednią warstwą złota.
Sirus są słuchawkami typu 5.1, zamkniętego o paśmie przenoszenia 10 Hz do 20000 Hz, oporności 32 omy i czułości większej niż 105 dB. Mikrofon charakteryzuje się pasmem przenoszenia 100 – 10000 Hz i czułością – 45 dB +/- 3 dB.
Nauszniki wykonane są z materiału, który jest bardzo przyjemny dla uszu i zarazem wygodny w użytkowaniu. Są one dosyć głębokie i nie powodują ucisku naszych uszu. Natomiast obudowa słuchawek jest prawie cała z plastiku o dobrej jakości. Jest on stosunkowo bardzo twardy i solidny. Nic nie skrzypi, ani nie odstaje. Wszystkie elementy zostały odpowiednio spasowane.
Nauszniki montuje się na specjalnie przygotowanej plastikowej ramce, którą następnie umieszcza się na słuchawkach. Taki sposób instalacji zajmuje niewiele czasu i jest wygodny dla użytkownika.
Po zdjęciu materiałowych nauszników możemy zobaczyć, jak dźwięk dociera do naszych uszu. Okazuje się, że CM Storm zastosował tutaj dźwięk wielokanałowy, który jest generowany za pomocą czterech przetworników na jeden kanał.
Pałąk słuchawek umożliwia swobodną regulację. Nie będzie problemu z odpowiednim dopasowaniem, nawet przez osoby o większych głowach. Ramiona, czyli element znajdujący się w środku plastikowej obudowy jest stalowy, dzięki czemu sprzęt powinien służyć przez długi czas.
Po wewnętrznej stronie pałąka znajduje się gąbka obszyta materiałem, która ma zapewnić wygodne oparcie słuchawek na naszych uszach. Również tutaj widzimy cztery małe śrubki, które łączą dwie części pałąka. Po jego drugiej stronie mamy wygrawerowane logo producenta.
Po zewnętrznej stronie nauszników mamy logo producenta oraz czarną siatkę, która jest tylko elementem mającym poprawić wygląd produktu. To pierwsze bardzo wyraźnie i przyjemnie dla oczu świeci – nie da się tego efektu wyłączyć, jednak moc jest na tyle mała, że nie powinna nas rozpraszać.
Mikrofon przymocowany do lewej muszli jest bardzo elastyczny. Większość jego powierzchni jest wykonana z gumy, co dodaje konstrukcji odpowiedniej giętkości. Na końcu umieszczono niewielką diodę, która świeci na czerwono, kiedy sprzęt jest aktywy.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
Sroka
2012-09-30 23:19:57
1