Lustrzane odbicie danych
Western Digital My Book Mirror Edition
Pamiętacie historię związaną z niezniszczalną pamięcią SafeStick, w której przybliżałem niebezpieczeństwa jakie na nas czyhają? Wtedy mieliśmy jednak okazję przyjrzeć się małemu pendrive’owi. Teraz na stół poszedł dysk zewnętrzny, a raczej dwa. Wszystko zamknięte jest w jednej ergonomicznej obudowie. Dysk, jak dysk, ale co on ma wspólnego z bezpieczeństwem? Zaraz wszystko wyjaśnię. Otóż zdarza się, że dysk, na którym zapisane mamy wszystkie dane nagle odmawia posłuszeństwa i przestaje działać. Tak, wiem. W dzisiejszych czasach nie stanowi to dużego problemu. Wystarczy oddać urządzenie w odpowiednie ręce i… słono zapłacić. Tak, to jest główny powód, aby pomyśleć o czymś innym. Rozwiązaniem wydaje się również własnoręczne robienie co jakiś czas kopii zapasowych. Ja jednak mam na myśli urządzenie My Book Mirror Edition, które sprawdzi się w tej roli perfekcyjnie. Przekonajcie się sami, jak wygląda praca jednego z siedmiu urządzeń z serii My Book. Zapraszam do lektury.Spis treści
Zestaw, który otrzymaliśmy na testy zapakowano w duży zielony karton. Pierwsze co przychodzi na myśl, to zastosowanie w urządzeniu dysków przyjaznych środowisku. I to prawda. Oprócz tego możemy wyczytać, że My Book komunikuje się z komputerem przez port USB 2.0, oraz że nasza wersja wyposażona jest w dyski o łącznej pojemności 2 TB. Na samej górze, producent wypisał ile w przybliżeniu danych jesteśmy w stanie zapisać na dyskach.
Oprócz samego My Book’a, w zestawie dostajemy:
Całość zamknięta jest w czarnej plastikowej obudowie o wymiarach 15.4 x 9.8 x 16.6 cm. Urządzenie razem z dyskami waży około 2.63 kg. Niestety lśniący plastik ma ten minus, że się bardzo palcuje. Mimo wszystko widać, że użyto najwyższej klasy materiałów do budowy „książki”. W przedniej części obudowy umieszczono pionowy pasek, który świecąc na niebiesko sygnalizuje pracę My Book’a. Górna, dolna i tylna ścianka są podziurawione, w celu zapewnienia wentylacji grzejącym się dyskom. Z tyłu producent umieścił przycisk włączający i wyłączający sprzęt, port mini USB, oraz wyjście do kabla zasilającego. Dzięki czterem gumowym nóżkom konstrukcja stoi bardzo stabilnie. Zestaw jest wyposażony w chłodzenie pasywne, przez co jest bardzo cichy. Jeśli przez dłuższy czas jest nieużywany, automatycznie przechodzi w trybu "stand by" w celu oszczędzania energii.

Oprócz samego My Book’a, w zestawie dostajemy:
- instrukcję obsługi
- płytkę ze sterownikami i oprogramowaniem
- zasilacz sieciowy
- kable łączące zasilacz
- kabel USB
Całość zamknięta jest w czarnej plastikowej obudowie o wymiarach 15.4 x 9.8 x 16.6 cm. Urządzenie razem z dyskami waży około 2.63 kg. Niestety lśniący plastik ma ten minus, że się bardzo palcuje. Mimo wszystko widać, że użyto najwyższej klasy materiałów do budowy „książki”. W przedniej części obudowy umieszczono pionowy pasek, który świecąc na niebiesko sygnalizuje pracę My Book’a. Górna, dolna i tylna ścianka są podziurawione, w celu zapewnienia wentylacji grzejącym się dyskom. Z tyłu producent umieścił przycisk włączający i wyłączający sprzęt, port mini USB, oraz wyjście do kabla zasilającego. Dzięki czterem gumowym nóżkom konstrukcja stoi bardzo stabilnie. Zestaw jest wyposażony w chłodzenie pasywne, przez co jest bardzo cichy. Jeśli przez dłuższy czas jest nieużywany, automatycznie przechodzi w trybu "stand by" w celu oszczędzania energii.
Warto przeczytać:
Do góry

25976
3
0
Komentarze
Mateusz
2009-12-21 01:01:50
Szyjamon
2009-12-21 13:30:39
Co do programu WD Anywhere Backup pomyliłem się. Po pobraniu i zainstalowaniu wtyczki, wszystko pięknie działa pod Seven. Wszystko widać na screenach.
gekon
2009-12-23 14:43:51
Co do samej recenzji to nie mam zastrzeżeń - ciekawa, treściwa i zrozumiała. Ogólnie na poziomie. Trzymać tak dalej :) Pozdrawiam