Ekran na LED'ach
Test monitora Samsung XL2370
Monitor otrzymałem w zgrabnym (jak na 23-calowy monitor) opakowaniu, na którym od razu z łatwością można zauważyć czym najbardziej chwali się producent w tym modelu. Chodzi o oszczędność energii oraz podświetlenie przy użyciu technologii LED. Poza tym, pudełko oblepione jest szeregiem znaczków symbolizujących osiągi i parametry monitora.
Po wyjęciu sprzętu z kartonowego opakowania ukazał mi się zgrabny (bardzo cienki) i lekki panel, który mocuje się do eleganckiej podstawki. Dodatkowo w standardowym pudełku znajdziemy jeszcze: płytę ze sterownikami, instrukcję obsługi, kartę gwarancyjną, zasilacz, kabel D-SUB oraz kabel DVI. To wszystko stanowi podstawowy zestaw. Muszę się jednak do czegoś przyczepić. Jak często się zdarza i w tym wypadku producent nie dołączył kabla HDMI. Moim zdaniem jest to zdecydowanie minus patrząc poprzez pryzmat jakości sprzętu oraz półki cenowej.
Cały monitor jest wykonany z czarnego materiału. Mimo bardzo małej masy jak na ten rodzaj sprzętu, jest on wyjątkowo stabilny. Nie ma żadnego ryzyka, że może się przewrócić. Jest to spowodowane głownie bardzo solidną podstawką wykonaną z podobnego materiału jak reszta urządzenia. Podstawka posiada dodatkowo pod spodem antypoślizgowe powierzchnie, które skutecznie zabezpieczając cały sprzęt przed niekontrolowanym przesunięciem.
Jeżeli chodzi o ramę monitora to jest ona pokryta materiałem przypominającym kryształ. Takie rozwiązanie w znacznym zakresie eliminuje refleksy i poświatę. Myślę, że jest to ważna informacja dla osób, których biurko z komputerem jest usytuowane blisko okna. Dla mnie takie udogodnienie nie miało większego znaczenia, gdyż moje stanowisko pracy zlokalizowane jest pod ścianą i światło słoneczne padające przez okno nie miało tutaj znaczącego wpływu na pracę z Samsungiem XL2370.
Każda osoba, która oglądała zdjęcia tego modelu z łatwością zauważyła, że monitor nie posiada żadnych uwypukleń, przycisków itp. To prawda. Producent do obsługi monitora zastosował bardzo efektowną technologię tzw. Dotyk Starlight. O co dokładnie chodzi? Otóż za jednym dotknięciem pojawiają się funkcje przycisków monitora, emitując miękką, delikatną poświatę Starlight. Wszystkie przyciski Starlight wyjątkowo elegancko kontrastują z czernią obudowy. Takie rozwiązanie umożliwia bardzo ciekawą interakcję z monitorem, która wielu skojarzy się z dotykowymi kokpitami statków kosmicznych w filmach science-fiction. Gdy przestajemy używać przycisków poświata znika i znów mamy doskonale czarną obudowę. Moim zdaniem jest to bardzo ciekawe i innowacyjne rozwiązanie. Dokładniej o przyciskach Starlight i ich działaniu można przeczytać w dalszej części recenzji.
Warto zwrócić uwagę na to, że producent umieścił zasilacz monitora na zewnątrz urządzenia. To dodatkowo zmniejsza masę i wymiary Samsunga XL2370. By uświadomić sobie jak smukły jest ten model trzeba spojrzeć na niego z boku. W najsmuklejszym miejscu XL2370 ma niecałe 2 cm (dokładnie 19,9 mm) czyli jest to naprawdę zgrabny sprzęt. Dzięki temu zaoszczędzimy wiele miejsca na biurku. Być może już niedługo monitory będą tak cienkie, że trudno je będzie zauważyć patrząc „z profilu”.
Myślę, że wiele osób zastanawia się nad konstrukcją monitora. Chodzi o to, że całość składa się z trzech elementów – podstawki, nóżki oraz ekranu. Ciekawi Was pewnie czy po skręceniu nie wygląda to jakoś dziwnie, nie ma przerw pomiędzy poszczególnymi elementami. Otóż firma Samsung stanęła na wysokości zadania i oferuje nam produkt, którego tego typu niedociągnięcia nie dotyczą. Dodatkowym atutem jest specjalnie skonstruowana śrubka umożliwiająca łatwe dokręcenie podstawy do nóżki bez użycia niebezpiecznych narzędzi ;-) na przykład śrubokręta. Całość po montażu i ustawieniu na biurku wygląda jak odlana bryła o finezyjnych i wyjątkowo ciekawych kształtach. Samsung XL2370 jeżeli chodzi o wygląd zewnętrzny stanowi nieprzeciętną ozdobę naszego miejsca pracy.


Po wyjęciu sprzętu z kartonowego opakowania ukazał mi się zgrabny (bardzo cienki) i lekki panel, który mocuje się do eleganckiej podstawki. Dodatkowo w standardowym pudełku znajdziemy jeszcze: płytę ze sterownikami, instrukcję obsługi, kartę gwarancyjną, zasilacz, kabel D-SUB oraz kabel DVI. To wszystko stanowi podstawowy zestaw. Muszę się jednak do czegoś przyczepić. Jak często się zdarza i w tym wypadku producent nie dołączył kabla HDMI. Moim zdaniem jest to zdecydowanie minus patrząc poprzez pryzmat jakości sprzętu oraz półki cenowej.
Cały monitor jest wykonany z czarnego materiału. Mimo bardzo małej masy jak na ten rodzaj sprzętu, jest on wyjątkowo stabilny. Nie ma żadnego ryzyka, że może się przewrócić. Jest to spowodowane głownie bardzo solidną podstawką wykonaną z podobnego materiału jak reszta urządzenia. Podstawka posiada dodatkowo pod spodem antypoślizgowe powierzchnie, które skutecznie zabezpieczając cały sprzęt przed niekontrolowanym przesunięciem.
Jeżeli chodzi o ramę monitora to jest ona pokryta materiałem przypominającym kryształ. Takie rozwiązanie w znacznym zakresie eliminuje refleksy i poświatę. Myślę, że jest to ważna informacja dla osób, których biurko z komputerem jest usytuowane blisko okna. Dla mnie takie udogodnienie nie miało większego znaczenia, gdyż moje stanowisko pracy zlokalizowane jest pod ścianą i światło słoneczne padające przez okno nie miało tutaj znaczącego wpływu na pracę z Samsungiem XL2370.
Każda osoba, która oglądała zdjęcia tego modelu z łatwością zauważyła, że monitor nie posiada żadnych uwypukleń, przycisków itp. To prawda. Producent do obsługi monitora zastosował bardzo efektowną technologię tzw. Dotyk Starlight. O co dokładnie chodzi? Otóż za jednym dotknięciem pojawiają się funkcje przycisków monitora, emitując miękką, delikatną poświatę Starlight. Wszystkie przyciski Starlight wyjątkowo elegancko kontrastują z czernią obudowy. Takie rozwiązanie umożliwia bardzo ciekawą interakcję z monitorem, która wielu skojarzy się z dotykowymi kokpitami statków kosmicznych w filmach science-fiction. Gdy przestajemy używać przycisków poświata znika i znów mamy doskonale czarną obudowę. Moim zdaniem jest to bardzo ciekawe i innowacyjne rozwiązanie. Dokładniej o przyciskach Starlight i ich działaniu można przeczytać w dalszej części recenzji.
Warto zwrócić uwagę na to, że producent umieścił zasilacz monitora na zewnątrz urządzenia. To dodatkowo zmniejsza masę i wymiary Samsunga XL2370. By uświadomić sobie jak smukły jest ten model trzeba spojrzeć na niego z boku. W najsmuklejszym miejscu XL2370 ma niecałe 2 cm (dokładnie 19,9 mm) czyli jest to naprawdę zgrabny sprzęt. Dzięki temu zaoszczędzimy wiele miejsca na biurku. Być może już niedługo monitory będą tak cienkie, że trudno je będzie zauważyć patrząc „z profilu”.
Myślę, że wiele osób zastanawia się nad konstrukcją monitora. Chodzi o to, że całość składa się z trzech elementów – podstawki, nóżki oraz ekranu. Ciekawi Was pewnie czy po skręceniu nie wygląda to jakoś dziwnie, nie ma przerw pomiędzy poszczególnymi elementami. Otóż firma Samsung stanęła na wysokości zadania i oferuje nam produkt, którego tego typu niedociągnięcia nie dotyczą. Dodatkowym atutem jest specjalnie skonstruowana śrubka umożliwiająca łatwe dokręcenie podstawy do nóżki bez użycia niebezpiecznych narzędzi ;-) na przykład śrubokręta. Całość po montażu i ustawieniu na biurku wygląda jak odlana bryła o finezyjnych i wyjątkowo ciekawych kształtach. Samsung XL2370 jeżeli chodzi o wygląd zewnętrzny stanowi nieprzeciętną ozdobę naszego miejsca pracy.

Warto przeczytać:
Do góry
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
Adonim
2009-12-10 00:43:03
Gratuluje recki bo wykazałeś się :)
Adonim
2009-12-10 00:45:02
http://www.skapiec.pl/img/720321-12-1-acer-x203hbb.html
Mateusz
2009-12-10 01:26:36
Profesjonalny tekst, świetnie się czyta. Dzięki!
maciek
2009-12-10 10:34:00
Gdybym teraz kupował monitor to byłoby to na pewno więcej niż 21".
elegant0
2009-12-10 16:28:05
Monitor przypadł mi do gustu , lubię jakieś innowacje ,ale cenie sobie także wygląd co w przypadku tego monitora jest dewizą . Na początku myślałem że to znowu jakiś monitor z nowymi bajerami nie potrzebnymi do życia , Pomyliłem się , np. te dotykowe menu , moim zdaniem b. pomysł, zarazem jako "bajer" a z drugiej strony z monitora nie wystają jakieś "miedziane" oszpecające wygląd monitora guziki. Drugą ważną cechę jest jego energooszczędność ,nie mam z tego zacieszu na tle mniejszych rachunków a z tym że przy tak wysokiej jakości ma tak mały pobór energii .
Myślę że to monitor godny kupna , nadaje się do biura ,oglądania filmów i oddawaniu się grom komputerowym . Jedyne co mogę się przyczepić to jak już wspomniał autor brak kabla HDMI,co przy tak drogim monitorze,powinno być w standardzie.
pozdrawiam
qstra
2009-12-10 22:09:15
Wyczytałem już chyba wszystko nt. tego monitora i chyba zdecyduję się na zakup, a wtedy napiszę własną recenzję z odczuć do tego monitora :)