Roccat Skeltr – test klawiatury

Żeby w pełni wykorzystać możliwości Skeltr należy na początku sparować telefon i klawiaturę poprzez Bluetooth. Następnie już w dowolnym momencie możemy przełączać się pomiędzy miejscem w którym będziemy wpisywali tekst za pomocą produktu Roccata. Dzięki temu możemy bardzo szybko odpisywać na wiadomości otrzymywane na telefonie za pomocą pełnowymiarowej klawiatury Skeltr.

Nie da się ukryć, że pisanie na klawiaturze na której na co dzień pracujemy przy komputerze czy też gramy jest dużo szybsze niż na smartfonie. W dodatku nie musimy brać telefonu i zatrzymywać rozgrywki. Tutaj nasza reakcja na powiadomienia pojawiające się na smartfonie będzie dużo szybsza.

Dziwnie producent rozwiązał sprawę diody sygnalizującej stan połączenia Bluetooth, bowiem ta miga w czasie, kiedy nie chcemy korzystać z połączenia z telefonem. Żeby ją wyłączyć musimy sparować tablet czy smartfon i następnie dokonać rozłączenia.

Świetnym rozwiązaniem jest możliwość podłączenia do telefonu i klawiatury kabla z dwoma wtyczkami minijack. Dzięki temu możemy rozmawiać przez telefon za pomocą słuchawek, które podłączone są bezpośrednio do Skeltra. Z drugiej strony jeszcze lepsze byłoby przekazywanie dźwięku na słuchawki poprzez Bluetooth, chociaż drogą przewodową też nie jest źle. Trochę gorzej mają posiadacze telefonów od Apple, bowiem tam nie ma gniazda minijack.

Nie da się ukryć, że przygotowana przez Roccata stacja dokująca sprawdza się bardzo dobrze w czasie codziennego użytkowania. Producent odpowiednio przemyślał jej budowę i zarówno duży smartfon czy tablet stoi tutaj stabilnie i nie przemieszcza się przy dotykaniu ekranu. Nie mamy tutaj żadnych dodatkowych uchwytów, dzięki czemu można w dowolnym momencie zabrać urządzenie mobilne ze sobą.

Warto powiedzieć jeszcze kilka słów o samej klawiaturze. Model ten oferuje spory skok klawiszy, a ich praca nie należy do głośnych. Wszystkie przyciski są typu membranowego. W trakcie rozgrywki trudno powiedzieć czy grało nam się lepiej niż na innym modelu z tego typu klawiszami. Model ten pozwala na naciśnięcie tylko trzech przycisków jednocześnie.

Do klawiatury mamy dodatkowe oprogramowanie o nazwie Roccat Swarm. Dzięki niemu możemy zaprogramować sześć dodatkowych klawiszy funkcyjnych (mamy tutaj po lewej stronie tabulatora klawisze od M1 do M5) i zarządzać podświetlaniem z całą paletą RGB. Jest ono podzielone na pięć stref. Nie zabrakło także opcji tworzenia prostych sekwencji makro.

Wśród dodatkowych funkcji znajdziemy np. możliwość monitorowania temperatury procesora i układu graficznego, zużycie pamięci RAM czy ogólne obciążenie komputera. Te i inne parametry możemy także śledzić na aplikacji mobilnej, którą instalujemy na smartfonie. Dodatkowo możemy regulować poziom głośności czy przełączać odtwarzane utwory. Ciekawostką jest aplikacja, która śledzi ilość uderzeń w klawisze (na sekundę).

Niestety aplikacja Swarm, zarówno na komputera, jak i na telefon działa dosyć przeciętnie. Zdarzało nam się, że smartfon nie chciał sparować się z komputerem – dopiero za którymś razem osiągaliśmy sukces.