Ravcore Edge – test klawiatury

Firma Ravcore gości na naszych łamach coraz częściej, co jest związane z rosnącą popularnością tego producenta na rynku sprzętu komputerowego dla graczy. W poniższym artykule przyjrzymy się klawiaturze Edge, która jest wyposażona w przełączniki mechaniczne Kalih Blue, które oferują większą żywotność od membranowych odpowiedników. Jeżeli jesteście ciekawi jak model ten wypadnie w naszych testach i czy warto wydać na niego około 300 złotych to zapraszamy do lektury.
Spis treści
Edge przyjechała do nas zapakowana w białe, solidne pudełko. Na jego froncie umieszczono zdjęcie sprzętu, a na odwrocie informacje o urządzeniu. Możemy tutaj poczytać o wszystkich funkcjach jakie oferuje kupowany model. Na górze mamy plastikową rączkę, która zdecydowanie ułatwia transport. W środku oprócz samej Ravcore Edge znajdziemy także broszurkę reklamową, naklejkę z logiem producenta i otwieracz do butelek. Ten ostatni to raczej niespotykany dodatek, który jednak sprawia, że pojawia się uśmiech na twarzy użytkownika. Czy producent o czymś zapomniał? Raczej nie, chociaż zawsze fajnie, jak w komplecie znajdą się zapasowe kapsle czy etui ochronne.
Klawiatura już przy pierwszym kontakcie wyróżnia się wysoką jakością zastosowanych materiałów. Całość jest sztywna i bezbłędnie spasowana. Produkt oferuje opływowy kształt. Jego waga jest znacząca, co oczywiście ma swoje plusy – trudno ją przesunąć w ferworze gry. Stabilnie spoczywa także na podpórkach, które unoszą jej tylną krawędź.
Na przycisku ESC i na spacji umieszczono logo producenta. Mamy tutaj sześć programowalnych przycisków, a także dodatkowy przycisk z oznaczeniem Gmode. Klawisze od F1 do F4 pełnią standardowe funkcje, natomiast od F5 do F12 zostały wyposażone w dodatkowe, bardzo przydatne funkcje. Możemy za ich pomocą zarządzać multimediami np. zatrzymać odtwarzaną piosenkę czy przełączyć klip na następny. Klawisze od Insert do PgDn oznaczone są jako gamingowe (G1-G6). Możemy do nich przypisać dowolną funkcję. Jak przystało na pełnowymiarową klawiaturę mamy tutaj wydzielony blok numeryczny.
Z tyłu mamy panel, który składa się z gniazda USB 2.0 oraz portu słuchawkowego i mikrofonowego.
Klawisze podświetlane są na kolor czerwony. Mamy do wyboru sześć trybów iluminacji i kilka poziomów jasności. To sprawia, że z klawiatury możemy korzystać nawet w warunkach niedostatecznego oświetlenia np. w nocy. Istnieje także podświetlenie tylko klawiszy kierunkowych. Jakość nasadek na klawisze jest wysokiej jakości i powinny one wytrzymać bez ścierania się przez długi czas.
Na spodzie klawiatury mamy przygotowane wycięcia do uporządkowania kabli, cztery podkładki antypoślizgowe wykonane w gumy oraz dwa jednostopniowe podwyższenia. Za pomocą tych ostatnich możemy decydowanie poprawić ergonomię pracy z modelem Edge. Klawiatura jest wtedy bardzo stabilna, a kąt do pisania/grania odpowiedniejszy. Szkoda, że producent nie pomyślał o przygotowaniu podstawki pod nadgarstki.
Kabel ma długość 180 cm i na jego końcu znalazła się wtyczka USB (pozłacana). Całość jest zabezpieczona mocnym i elastycznym oplotem. Nie zabrakło tutaj także rzepa, który pozwala nam spiąć nadmiarowy kabel, żeby ten nie przeszkadzał nam na biurku.
Konkursy
Wszystkie konkursy zakończone. Zapraszamy wkrótce.
-
Konkurs świąteczny 2020
Po raz kolejny przygotowaliśmy dla Was Świąteczny Konkurs, w którym możecie wygrać bardzo atrakcyjne nagrody. Aby wziąć udział w...
-
10 urodziny vortalu!
Tak, już dziesięć lat jesteśmy z Wami! Z okazji naszej rocznicy przygotowaliśmy razem z naszymi partnerami dla Was kolejny konkurs z...
Komentarze
~kubicki
2017-04-13 17:04:25
~miloszek
2017-04-13 21:32:25
KarambolX
2017-04-14 14:38:10