Czy istnieje budżetowy Enermax?
Enermax NAXN 82+ 750W - test zasilacza
Firma Enermax wprowadziła niedawno na rynek nową serię budżetowych zasilaczy NAXN, które pomimo bardzo korzystnej ceny oferują szereg nowoczesnych rozwiązań. Model NAXN 82+ 750 W, który przyjechał do naszej redakcji jest drugim co do ilości posiadanych watów w całej serii i wyróżnia się sprawnością na poziomie 84 – 88%, co zostało potwierdzone poprzez certyfikację 80 PLUS Bronze. Warto dodać, że model ten pomimo korzystnej ceny posiada pełne wsparcie dla technologii SLI oraz CrossFireX, funkcję HeatGuard oraz zestaw zabezpieczeń przed przepięciem, napięciem obniżonym, przeciążeniem, zwarciem oraz prądami udarowymi. Wszystko to otrzymujemy w cenie niższej niż 500 PLN z gwarancją na trzy lata. Sprawdźmy czy rzeczywiście warto zainwestować w nowość Enermaxa, czy lepiej przejrzeć oferty innych producentów. Spis treści
Zasilacz Enermax NAXN 750W został zapakowany w karton, który przypomina opakowanie sprzętu sprzed kilku lat. Jest ciemne, w smutnych kolorach jednak dobrze spełnia swoje podstawowe funkcje. Przede wszystkim zwraca swoją uwagę, a także zawiera wiele informacji na temat kupowanego produktu. Nie zabrakło oczywiście reklamy posiadanego certyfikatu 80 Plus Bronze. W zestawie oprócz samego PSU otrzymujemy również krótką instrukcję obsługi, opaski zaciskowe z logiem Enermaxa, kabel zasilający, kable modułowe, śrubki montażowe oraz torebkę do ich przechowywania. Ta ostatnia przypomina nam trochę szkolny piórnik, gdzie w gimnazjum czy liceum trzymaliśmy przybory do pisania.



Zasilacz Enermaxa z nowej serii został wykonany i zaprojektowany inaczej, niż testowane już przez nas model z linii Modu87+ czy Revolution 85+. Wymiary jednostki to 150 x 86 x 160 mm. Cały został pomalowany na czarny, matowy kolor. Powierzchnia ta nie zbiera odcisków palców, jest całkiem odporna na zarysowania.

Na prawej ściance umieszczono sporą naklejkę z nazwą zasilacza, jego mocą oraz hasłem „Enter a new generation”.

Z przodu znajduje się wylot gorącego powietrza zaprojektowany w kształcie plastra miody (sześciokątne otwory, które mają zapewnić dobrą cyrkulację). Nie zabrakło w tym miejscu również złącza zasilania oraz przycisku I/O, który posiada ciekawy kształt (jest wyższy niż szerszy).
Natomiast z tyłu mamy otwór, z którego wychodzą stałe kable, czyli 24 pin zasilanie ATX o długości 550 mm, 4 +4 pin CPU o długości 600 mm, 8 pin CPU o długości 600 mm oraz 2x 6 +2 pin PCIe o długości 500 mm. Na prawo mamy siedem gniazd na przewody modułowe, które zostały bardzo dokładnie oznaczone i podpisane.


Wśród przewodów modularnych mamy:
- 6 +2 pin PCIe o długości 500 mm – 2 sztuki
- SATA o długości 760 mm w sumie z 10 wtyczkami – 2 sztuki
- Molex o długości 750 mm w sumie z 5 wtyczkami – 2 sztuki
- FDD – jedno złącze na kablu z wtyczkami Molex





Na górze zasilacza znajduje się pomalowany na złoty kolor grill, który osłania zamontowany wewnątrz wentylator. W jego centrum znajduje się logotyp producenta. Na odwrocie mamy kolejną naklejkę, tym razem ze specyfikacją prądowo-napięciową zasilacza oraz informacjami o posiadanych certyfikatach.


PSU z serii NAXN został wyposażony w wentylator o średnicy 135 mm, co jest coraz częściej stosowanym rozwiązaniem przez producentów. Zastąpiono popularne 120-stki większymi odpowiednikami z uwagi na możliwość przepompowywania większej ilości powietrza przy niższych prędkościach obrotowych oraz mniejszym natężeniu hałasu. Zamontowanie większych śmigieł jest w chwili obecnej bardzo trudne z uwagi na normę ATX, która określa szerokość zasilacza i po przekroczeniu pewnych wymiarów nie mieściłby się on w większości dostępnych na rynku obudowach. Wspomniany wentylator posiada funkcję HeatGuard, która pozwala pracować chłodzeniu przez 30 do 60 sekund po wyłączeniu komputera, żeby odpowiednio chłodzić komponenty zasilacza i tym samym zwiększyć ich żywotność.

Przewody zostały wykonane podobnie jak w poprzednio testowanych zasilaczach tego producenta. Oplot jest w czarno-żółtym kolorze, jednak nie dochodzi on do końcówki kabla, co naszym zdanie obniża walory estetyczne całości.

45459
6
417
Komentarze
sniper45
2011-07-04 18:33:06
Sprawność to chyba jeden z najważniejszych kryteriów wyboru zasilacza, bo w tej klasie produktów nie ma przypadków wychodzenia z napięciami poza normy ATX - a tylko to przedstawiliście.
Przemyślcie to, bo takie recenzje to IMO strata Waszego i czytelnika czasu.
Mikellle
2011-07-04 18:35:35
sniper45
2011-07-04 18:44:55
Przy okazji - jesteście w stanie zmierzyć pobór mocy tej platformy? Pokazaliście tylko pobór mocy w trakcie czuwania, ale w stresie już nie.
Mikellle
2011-07-04 19:29:12
t.luk
2011-07-05 06:36:36
sniper45 napisał:
Co nie zmienia faktu, że chętnie dowiedziałbym się, czy sprawność jest na poziomie minimum dla tego certyfikatu, czy też wyższa.
Przy okazji - jesteście w stanie zmierzyć pobór mocy tej platformy? Pokazaliście tylko pobór mocy w trakcie czuwania, ale w stresie już nie.
Skoro Ty tak im ufasz, to zapewne nie przeszkadza Ci fakt, że takie certyfikaty przyznawane są w temperaturze otoczenia rzędu 23-24 stopni Celsjusza? (nie są to zbyt rygorystyczne warunki skoro w typowej obudowie komputerowej potrafi być w upały sporo więcej)
sniper45
2011-07-05 12:01:49